Choć największe stężenie smogu jest od października do marca, gdy trwa sezon grzewczy, na działanie szkodliwych związków chemicznych jesteśmy narażeni przez cały rok. Poruszając się po ścieżkach rowerowych i biegowych wzdłuż ulic, wdychamy sadzę, tlenki siarki, tlenek węgla, dym i ołów. Nie brzmi jak przepis na zdrowie… Co zrobić, jeśli nie chcemy rezygnować z aktywności fizycznej na świeżym powietrzu nawet jesienią i zimą? Jednym z popularniejszych rozwiązań są maski antysmogowe. Czy nadają się także do biegania i jazdy na rowerze? Sprawdziliśmy!
Smog to zagrożenie, które działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Dlatego wciąż wiele osób je bagatelizuje. A konsekwencje wdychania zanieczyszczonego powietrza mogą być bardzo poważne: od chorób płuc po problemy z układem sercowo-naczyniowym. Pyły i związki chemiczne unoszące się w powietrzu mogą przyczyniać się także do rozwoju nowotworów. Czy to oznacza, że w miesiącach jesienno-zimowych trzeba całkowicie zrezygnować z aktywności fizycznej na zewnątrz? Warto na bieżąco obserwować wskaźniki stężenia szkodliwych substancji w powietrzu: jeśli są znacznie powyżej dopuszczalnej normy, zdrowiej będzie zrobić trening w zaciszu własnego domu. Jeśli nie, wystarczy założyć dobrą maseczkę antysmogową i można ruszać w teren.
Tak, ale nie w każdej będzie to tak samo komfortowe. Na co zwrócić uwagę przy wyborze maski antysmogowej do biegania czy jazdy na rowerze? Przede wszystkim na stopień pochłanialności zanieczyszczeń. Dostępne na rynku produkty różnią się m.in. klasą filtracji. Maski wyprodukowane na terenie Europy posiadają jeden z certyfikatów: FFP1, FFP2 lub FFP3. Maski o klasie filtracji FFP3 są w stanie zatrzymać nawet 99,8% cząstek, wśród których są różnej wielkości pyły, kurz, alergeny i drobnoustroje chorobotwórcze. Jeśli planujesz nosić maseczkę do biegania, zwróć uwagę także na opory powietrza.
W sklepach stacjonarnych i internetowych znajdziesz wiele produktów stworzonych z myślą o osobach, które nie chcą rezygnować z aktywności fizycznej nawet w okresie jesienno-zimowym. Jednym z nich jest maska ochronna Urban’er, która oprócz wymiennych filtrów ma kilka ciekawych rozwiązań, którym warto przyjrzeć się bliżej. Pierwszym z nich jest neoprenowa uszczelka, dzięki której maska idealnie przylega do twarzy, skutecznie zatrzymując pyły różnej wielkości, związki chemiczne, kurz czy drobnoustroje.
Powietrze nie ucieka górą i nie powoduje parowania okularów. Maski od polskiego producenta posiadają także innowacyjny system regulacji składający się z dwóch blaszek po obu stronach nosa, który pozwala dopasować maskę do kształtu twarzy. Warto wspomnieć także o wewnętrznym stelażu, który ułatwia oddychanie, utrzymując odpowiednią odległość maski od nosa i ust. Dla biegaczy i osób aktywnych fizycznie ważny jest także sposób zakładania i ściągania maski. Produkty do biegania i jazdy na rowerze zazwyczaj posiadają elastyczny pasek z rzepem zapinany pod uszami.
