Zamknij

Rząd nie dał pieniędzy - internauci uratowali telefon zaufania dla dzieci

11:24, 18.01.2022 PAP/oprac.W.D. Aktualizacja: 11:26, 18.01.2022
Skomentuj fot.kolaż.oprac.W.D. fot.kolaż.oprac.W.D.

Ponieważ rząd nie dał pieniędzy, internauci wzięli sprawy w swoje ręce i w ciągu kilku godzin zebrali sumę, która pozwoliła zapewnić dalsze funkcjonowanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział natomiast, że telefon zaufania ma teraz działać przy Rzeczniku Praw Dziecka. 

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zaapelowała w poniedziałek do premiera Mateusza Morawieckiego o współfinansowanie przez rząd telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111.

Podkreśliła, że przez 13 lat dzieci potrzebujące pomocy skontaktowały się z linią ponad 1,4 mln razy. 116 111 to linia, którą powołało w 2008 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach zobowiązań Polski wynikających z członkostwa w Unii Europejskiej.

Decyzją MSWiA i Urzędu ds. Komunikacji Elektronicznej prowadzenie tego telefonu powierzono Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Pod koniec ubiegłego roku Fundacja dowiedziała się, że w roku 2022 r. nie dostanie od rządu pieniędzy na prowadzenie telefonu zaufania. 

Zareagowali internauci. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy i - jak informuje onet.pl  - w zaledwie kilka godzin zebrano 350 tys. zł. Ta kwota sprawi, że infolinia nie zostanie zlikwidowana, ale byłaby czynna całą dobę. Celem jest więc 1 mln zł, by telefon zaufania mógł działać całą dobę przez rok. 

Dziś rano na koncie zbiórki było już ponad 500 tys. zł. W tej chwili (godz. 11.15) kwota zbliża się już do wyznaczonego celu. 

 

Tymczasem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział, że telefon zaufania dla dzieci i młodzieży będzie działał przy Rzeczniku Praw Dziecka. 

- Myślę, że to jest ta instytucja, która powinna się (tym) zajmować i zajmuje - ocenił wiceszef MZ.

Linia 116 111 jest ogólnopolska, bezpłatna i anonimowa. Z konsultantami można skontaktować się także za pośrednictwem strony www.116111.pl.

Z telefonu mogą korzystać dzieci i młodzież potrzebujący pomocy. Konsultanci obsługujący telefon zaufania udzielają porad, a także - na mocy porozumienia z policją - reagują w sytuacji, gdy z rozmowy telefonicznej wynika, że życie lub zdrowie dziecka może być zagrożone.

Rocznie ponad 1200 dzieciaków próbuje odebrać sobie życie. To czworo dzieci dziennie. Dziecięca psychiatria leży - w aż pięciu województwach nie było w 2020 choćby jednego dziennego oddziału psychiatrii dziecięcej. - piszą tymczasem autorzy internetowej zbiórki na telefonu zaufania.

W takich okolicznościach rząd PiS postanowił nie wspierać już finansowo Telefonu Zaufania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę - na ten cel Fundacja nie dostanie już ani złotówki. W zamian, pod koniec 2020, rząd uruchomił własny, działający przy Biurze Rzecznika Praw Dziecka "Dziecięcy Telefon Zaufania".

Jak będzie działał - nie wiemy. Wiemy jednak, że to Minister Edukacji w tym właśnie rządzie bagatelizuje zjawisko depresji wśród dzieci i młodzieży. Zaś Rzecznikiem Praw Dziecka jest człowiek, który zasłynął tezą, że "klaps to nie bicie", tylko metoda wychowawcza. Zbierzmy pieniądze na dalsze funkcjonowanie Telefonu Zaufania. 

(PAP/oprac.W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

WstydWstyd

4 0

Rząd brak słów 23:01, 18.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PrzyszłośćPrzyszłość

1 0

Przecież to jest celowe działanie rządu, żeby jak najwięcej pieniędzy wyciągnąć od obywateli, żeby oprócz podatków, które im ludzie pracujący dają, wyciągać również oszczedności.
Rządzący chcą doprowadzić do sytuacji, w której fiskalizacja państwa będzie na takim poziomie, że każdy przepływ pieniędzy będzie kontrolowany. Gotówka ma zostać wyeliminowana, to co Wam wpłynie na konto będzie musiało być udokumentowane- i nie chodzi tu o jakieś kolosalne kwoty typu 100 tys zł tylko też o takie małe, sprzedasz sąsiadce torebkę, przed upływem 6 m-cy, a nie zapłacisz od tego podatku, będzie grzywna, a jak to ma w zwyczaju US, będzie wysoka.
Rząd chce mieć kontrolę nad tym ile zarabiasz i ile wydajesz, jak zarabiasz dużo, będziesz płacić duży podatek, jak będziesz dużo zarabiać a mało wydawać i trzymać kasę na lokacie, na pewno wprowadzą zmiany, aby opodatkować to jeszcze wyżej.
W najlepszej sytuacji są Ci, którzy do pracy się nie garną, im państwo nie ma co zabrac, za to nauczyło ich że musi im dać, bo oni leżą w domu i im się nalezy. 10:34, 19.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XxxxXxxx

0 0

Drewka żeby twój Express jak najpredzej upadł, jesteś sługą systemu Pamiętaj. 05:30, 21.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%