Te ławki miały promować rząd i inwestycje. Są bublem za ogromne pieniądze

W mediach znów głośno o "patriotycznych ławkach", które - jak podkreślają komentatorzy - są absurdalne, nikomu niepotrzebne, to do tego także tandetne. Okazało się, że wystarczy odrobina deszczu i cała konstrukcja ulega zniszczeniu. Takich ławek powstało 16 i wszystkie kosztowały nas 1,6 mln zł!

"Patriotyczna ławka", bo tak nazywa się instalacja w kształcie granic Polski, wyposażona w ławkę miały stanąć w każdym z 16 wojewódzkich miast. Okazało się, że aby skorzystać z ławki należy zapoznać się 15 punktowym regulaminem.

Już to wywołało falę komentarzy, a internauci nie szczędzili krytyki pod adresem pomysłodawców przedsięwzięcia.

Wirtualna Polska ujawniła, że każda z ławek kosztowała 100 tys. zł, a zatem łącznie za całe przedsięwzięcie zapłaciliśmy - jako podatnicy - 1,6 mln zł. Mało tego - okazało się, że pomysł wyszedł z Kancelarii Premiera, a realizowany jest przez Bank Gospodarstwa Krajowego.

(...) Jak się okazuje, za pomysłem instalacji ma stać Kancelaria Premiera. W sieci zawrzało, a rządowy pomysł nazywany jest absurdem. Pojawiły się też pytania o koszty tej inicjatywy.(...) Jak ustaliła Wirtualna Polska, akcja jest częścią kampanii promocyjnej rządu. Mateusz Morawiecki przeznaczył na nią dodatkowe 5 mln zł ze środków na pilne i nieprzewidziane wydatki państwa(...) - informuje Wirtualna Polska. 

Teraz okazało się, że "patriotyczne ławki", nazywane też w mediach "Jarosławkami" są nie tylko absurdalne, ale i kiepsko wykonane. Jak informuje wp.pl, Jedna z ławek uległa zniszczeniu po 10 dniach, bo... spadł na nią deszcz.