Zamknij

W sklepach wciąż utrzymują się dwucyfrowe podwyżki. Rosną ceny warzyw

11:51, 17.08.2023 MondayNews/oprac.W.D. Aktualizacja: 12:12, 17.08.2023
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. fot.canva Zdjęcie ilustracyjne. fot.canva

O te sprawy nikt nie pyta w referendum, a to codzienna drożyzna dotyka nas najbardziej. Najnowszy raport pokazuje, że rok do roku artykuły żywnościowe zdrożały o 15,5 proc. 

To mniejsze zwyżki niż notowane w czerwcu czy maju, ale konsumenci wciąż słono płacą za podstawowe produkty. Widać zatem, że dynamika wzrostu cen spada, ale w sklepach wciąż jest drogo.

Na 17 obserwowanych kategorii podrożało aż 16 i to przeważnie dwucyfrowo. Najmocniej znowu poszły w górę ceny warzyw, bo o ponad 32  proc. rok do roku. Ponadto w czołówce drożyzny widać chemię gospodarczą, dodatki spożywcze, art. dla dzieci i pieczywo.

Podwyżki tych kategorii wyniosły od blisko 25  proc. do przeszło 20 proc. rdr. Natomiast najmniej zdrożało mięso, bo o 6,5 proc. rdr. W całym rankingu potaniały tylko tłuszcze, ale za to aż o ponad 20 proc..

Ceny wciąż rosną, ale wolniej

W lipcu br. codzienne zakupy w sklepach były o 15,5 proc. droższe niż rok wcześniej. To mniejszy wzrost w relacji rocznej niż w czerwcu czy maju – ponad 18 proc. i blisko 20 proc. rdr.

Tak więc wyraźnie widać, że dynamika wzrostu cen spada, ale to nie oznacza, że w sklepach jest taniej. Ceny wciąż rosną, tylko wolniej. Zebrane dane pochodzą z raportu pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Reserch i Uczelni WSB Merito.

[ZT]46545[/ZT]

Obejmują 17 kategorii i ponad 100 najczęściej kupowanych przez konsumentów produktów. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 70 tys. cen detalicznych.

- Tegoroczne wyniki wzrostu cen w ujęciu wartościowym są porównywalne do obserwowanych w 2022 roku, choć w ujęciu procentowym obserwujemy spadki. Warto pamiętać, że letnie miesiące są przeważnie łaskawsze dla polskiej gospodarki z punktu widzenia inflacji. Zwiększona dostępność produktów żywnościowych, których udział w koszyku inflacyjnym przekracza 25 proc., przy zmniejszonym zapotrzebowaniu na energię, wpływa na słabszy wzrost cen - wyjaśnia dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Do tego widać, że nieco mniej niż wszystkie kategorie zdrożały same produkty spożywcze, w tym napoje bezalkoholowe. W sumie 13 kategorii poszło w górę średnio o niecałe 15 proc. rdr.

To też niższy skok niż w czerwcu czy maju. Wówczas odpowiednio zanotowano blisko 17 proc. i ponad 18 proc..

- W lecie bardziej dostępne są produkty spożywczo-rolne dostarczane lokalnie, bez konieczności bardzo kosztochłonnego transportu międzynarodowego i magazynowania w specjalnych warunkach. Co więcej, rząd przedłużył zerowy VAT na te artykuły. To wszystko pozwala na atrakcyjniejsze, choć wciąż wysokie, ceny w sklepach – dodaje ekspertka.

Warzywa i chemia gospodarcza wciąż najdroższe

Choć art. spożywcze drożeją coraz wolniej, to jednak na szczycie drożyzny wciąż utrzymują się warzywa. Ceny tych produktów najbardziej poszły w górę ze wszystkich analizowanych kategorii – aż o ponad 32 proc. rdr.

- Tę sytuację kreują przede wszystkim pośrednicy handlowi, którzy windują obecne ceny na półkach sklepowych. W tym roku produkty rolne w hurcie są nieznacznie droższe od zeszłorocznych - komentuje dr Hubert Gąsiński z Uczelni WSB Merito Warszawa.

Drugie miejsce w rankingu drożyzny ma chemia gospodarcza. Poszła w górę średnio o blisko 25 proc. rdr.

-Ceny chemii gosp. mocno wzrosły ze względu na drożejącą energię oraz surowce. Natomiast w ostatnich miesiącach podwyżki w tej kategorii mocno się obniżyły i przewiduję, że tak będzie dalej - mówi Marcin Luziński z Santander Bank Polska. 

Na trzeciej pozycji znalazły się dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy, przyprawy). Zdrożały średnio o przeszło 22 proc. rdr.

– Po zdecydowanym wystrzale m.in. cen majonezu w I kwartale tego roku, od maja widzimy lekką stabilizację.  Choć w ujęciu procentowym rok do roku w dalszym ciągu wzrosty te są wysokie, to w relacji miesiąc do miesiąca ceny wyhamowały. Jest to pewnym konsensusem tego, co rynek jest w stanie zaakceptować – ocenia dr inż. Motylska-Kuźma.

Natomiast czwarte miejsce w rankingu drożyzny zajmują art. dla dzieci – prawie 22 proc. rdr.

– Drożeją one w tempie porównywalnym do towarów przemysłowych. Jednak rosnący poziom zamożności Polaków, coraz późniejsze rodzicielstwo, a także programy społeczne wspierające rodziny sprawiają, że pieniądze przeznaczane na art. dla dzieci często nie są traktowane jako zwykłe wydatki. Jest to wykorzystywane przez przedsiębiorców, którzy często testują poziom ceny akceptowanej przez rynek – stwierdza ekspertka z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

TOP 5 najbardziej drożejących kategorii zamyka pieczywo – ponad 20 proc. rdr.

- Rządowe dopłaty do zboża i zakaz importu z Ukrainy spowodowały chwilowy spadek jego cen w hurcie, co przełożyło się również na ceny mąki. Jednak był to efekt krótkotrwały. Kosztochłonność produkcji pieczywa jest w dalszym ciągu bardzo wysoka. Niewiele pomaga tu również zamrożona cena gazu. Stąd ceny pieczywa
pozostają pod ciągłą presją inflacyjną – zaznacza ekspertka.

[ZT]46743[/ZT]

 

(MondayNews/oprac.W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

Wzrost cen to terazWzrost cen to teraz

0 3

jest powolny, bo ceny lecą w górę zaledwie z szybkością odrzutowca - a nie tak jak zimą, z szybkością rakiety, doh jo ?? 12:24, 17.08.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WiejskiWiejski

2 5

Głosujta dalej na pis 12:55, 17.08.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiejskiMiejski

2 1

Głosuj dalej na popapraństwo i zboków wypaczonych aż ci hemoroid oczami wysadzi. 12:56, 18.08.2023


doh jodoh jo

5 3

Klamstwo ma krodkie nogi Inflacja spada to i ceny musza spadac PO co na zakupy do nas przyjezdzaja Niemcy,Czesi, Slowacy, Litfini Ruskie i Bialoruskie a nie robia tego u siebie To jest najlepszy wyznacznik cen u nas i u sasiadow Opozycja ciagle marzy o 30 zl za bochenek chleba ktory wiescil Tusk lgarz 14:48, 17.08.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Już zjadłeś na obiadJuż zjadłeś na obiad

0 2

ciepłą ?-pę z pampersa dziadygi ? ... To widać, to słychać, to czuć !
Poproś o dokładkę i bełkocz dalej ..... 11:17, 18.08.2023


@doh jo@doh jo

0 3

Masz rację, kłamstwo ma krótkie nogi. A ty kłamiesz. Gdzie ci Niemcy i Czesi co przyjeżdżają na zakupy - konkrety, gdzie można to zobaczyć? 15:28, 17.08.2023

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

tomasz niewierny.tomasz niewierny.

2 0

No raczej nie w Warszawie,tylko przy granicy.Polecam samemu sprawdzić. 17:47, 17.08.2023


odpodp

0 2

No dobra, sprawdzę, ale gdzie konkretnie 17:52, 17.08.2023


Wróciłem wczorajWróciłem wczoraj

0 2

ze Zgorzelca. Niemcy na polskich bazarach już nie kupują, bo ZA DROGO.
Jeszcze tylko polskie papierochy i wóda są tańsze niż u nich. 11:25, 18.08.2023


rolnik z agro nie unrolnik z agro nie un

3 0

Ale rolnicy też chcą zapłaty za swoją pracę. 17:48, 17.08.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Drożyzna Drożyzna

1 2

Jest okropnie drogo a ci co mówią ze ceny spadają to jednak maja z głową 09:46, 18.08.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PiS = TANIOCHAPiS = TANIOCHA

0 2

W biedrze dzisiaj nawaliłem cały wózek zakupów za 17 zł 50 groszy.
Uuuuuuuups , zapomniałam dopisać cyfrę *4* na samym przodzie. 11:21, 18.08.2023


HandlowcyHandlowcy

3 0

wykorzystali kryzys gospodarczy w świecie i trzepią rodaków na wyrost. 12:50, 18.08.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@tomasz niewierny.@tomasz niewierny.

0 0

Ale tak od zawsze było, że przy granicy, spotykało się sąsiada zza granicy, teraz te zakupy robione np przez niemców spadły, bo im się nie opłaca - a niemiec liczyć potrafi.
Sklepy przy granicy z Białorusią, upadają, markety świeca pustkami i to nie dlatego że u nas było taniej, a teraz jest drożej, u nas w tym przypadku zawsze było drożej, ale kupowali na potęge, bo u nich brakowało towaru. Teraz Białorusini nie moga wjeżdżać do Polski, jak to miało miejsce przed 2022r. A na pewno nie przyjeżdżali bo tu było taniej, to samo dotyczy rosjan z obwodu Kaliningradzkiego, całe trójmiasto i galerie były przez nich masowo odwiedzane w celach zakupowych i bynajmniej nie dlatego ,że ich rubel i dochody były wyższe niż w Polsce, czy że tutaj było taniej, kupowali to czego nie było u nich. Trasa na Elbląg, aż roiła się od samochodów z rosyjskimi nr rejestracyjnymi. 11:04, 29.08.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

doh jodoh jo

1 0

inflacja juz tylko 10,1 % we wrzesniu bedzie jednocyfrowa 14:02, 01.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%