Kończy się okres zerowej stawki VAT na żywność. Czy konsumenci będą musieli zapłacić więcej za artykuły spożywcze?
Polska cieszy się zerową stawką VAT na podstawowe artykuły spożywcze od lutego 2022 roku, jednakże według doniesień "Faktu", ten korzystny okres może dobiec końca 31 marca.
Choć decyzja rządu wciąż nie została potwierdzona, wiele wskazuje na to, że środki na przedłużenie tego rozwiązania w tym roku są ograniczone.
"Przepisy zakładające zerową stawkę VAT kilkakrotnie były wydłużane. Obecne mają wygasnąć 31 marca, to by oznaczało, że tylko do świąt wielkanocnych Polacy będą w niższych cenach kupować w sklepach. Od 1 kwietnia może być już drożej. Bo wcale nie jest przesądzone, że zerowy VAT zostanie utrzymany" - informuje czwartkowy "Fakt".
Obawy związane z możliwym zakończeniem zerowej stawki VAT powodują również obawy dotyczące wzrostu cen. Według doniesień, ceny większości produktów spożywczych mogą wzrosnąć, np. bochenek chleba o około 20 groszy, kostka masła o około 30 groszy, a kilogram schabu o złotówkę.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że trwają analizy, a decyzja będzie zależała od wpływu takiego rozwiązania na konsumentów i gospodarkę. Szacowany koszt utrzymania zerowej stawki VAT na żywność w 2024 roku wynosi 2,93 miliarda złotych, jak wynika z oceny skutków regulacji podpisanej pod koniec ubiegłego roku.
W kontekście walki z inflacją, pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley podkreśla, że dalsze decyzje rządu, zwłaszcza dotyczące stawki VAT na żywność i tarcz kosztów energetycznych, będą miały wpływ na kształtowanie się inflacji.
Ekonomiści prognozują, że inflacja CPI w marcu wyniesie 2,5 proc. r/r, ale zauważają, że część inflacji jest "ukryta" w zamrożonych cenach energii i zerowym VAT na żywność.
Prognozy na inflację HICP wskazują na 5,2 proc. w 2024 r. i 4,7 proc. w 2025 r.
0
0
0
0
0
0
13 0
Od Tuska na święta Wielkanocne.
12 0
Tych prezentów będzie coraz więcej.Dziękuje wam wyborcy.
11 0
tuskomatoły w ich mózgu już nadmiar metali robi swoje i ciągle kochają UE, bo dotacje, tak wielkich frajerów z demencją mózgu to świat nie widział, a jak myślicie skąd są dotacje, 800+ etc, najpierw dają, ale w podatkach te 800+ i różnego dotacje odbierają, na tym polega cała sztuczka oszustwa, łapią się na nią zarówno tuskomatoły jak i wyborcy PiS.
Tuskomatoły w rządzie, czyli uniofile i nagle wszystkie podatki wyskakują od samochodów, prądu, żywności i tak biedak dostanie 800 złotych, albo jakąś marną dotacje z komunistycznej UE, ale te pieniądze z nawiązką musi zwrócić w podatkach.
TUSKOMATOŁ to największy głąb kapuściany!!!!!
8 6
Nieważne ile będzie trzeba płacić, najważniejsze że PIS nie rządzi.
12 0
Za PIS ludziom żyło się bardzo dobrze,zobaczycie co rząd Tuska przygotuje dla ludzie wielkie podwyżki ,bezrobocie i biedę.