Policja przypomina, że funkcjonariusze będą reagować na wszelkie przypadki jej łamania. Sobota przed wyborami samorządowymi przebiega spokojnie, odnotowano pojedyncze incydenty.
W skali kraju doszło do przypadków naruszania ciszy wyborczej m.in. poprzez zrywanie plakatów i banerów. W innym przypadku policja bada sprawę udostępnienia filmu wyborczego w mediach społecznościowych oraz udostępnienie postu jednego z komitetów.
Sześć incydentów, w tym prowadzenie agitacji wyborczej, niszczenie plakatów oraz interwencję wobec członkini komisji w Gdańsku, która była po spożyciu alkoholu, odnotowała pomorska policja.
- Kobieta odpowie za wykroczenie - poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska.
W sobotę komisje wyborcze otrzymywały m.in. karty do głosowania. Podczas kolportażu materiałów w Gdańsku wezwano policję, bo od jednej z członkiń komisji wyczuto alkohol. Po badaniu okazała się, że miała 0,34 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Z pozostałych regionów kraju brak doniesień o zakłócaniu ciszy wyborczej. Trwa dostarczanie kart do głosowania do lokali wyborczych.
Cisza wyborcza przed niedzielnymi wyborami samorządowymi rozpoczęła się w sobotę o północy.
Policja przypomina, że funkcjonariusze będą reagować na wszelkie przypadki łamania ciszy wyborczej, w tym m.in. "uszkodzenie, usunięcie plakatów, banerów wyborczych lub zaklejanie plakatu wyborczego innym plakatem wyborczym, usunięcie flagi z budynku lokalu wyborczego lub siedziby organu administracji państwowej, wyniesienie kart wyborczych z lokalu komisji wyborczej, uszkodzenie plomb umieszczonych na drzwiach wejściowych do pomieszczenia, w którym znajdują się karty do głosowania a także agresję i akty przemocy wobec członków komisji wyborczej powodowane przez osoby głosujące".
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za złamanie prawa wyborczego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a w niektórych nawet do 2 lat pozbawienia wolności" - przypomina Policja i apeluje o porządek i przestrzeganie przepisów, a w razie zaobserwowania naruszeń - o ich zgłaszanie.
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę w godzinach od 7 do 21. Cisza wyborcza rozpoczęła się na 24 godziny przed dniem głosowania i potrwa do jego zakończenia. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się o godz. 21 w niedzielę.
Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. W czasie ciszy wyborczej nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać.
Agitować nie wolno także w internecie.
Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca, m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.
Wątpliwości wobec sensu utrzymywania ciszy wyborczej ma sama Państwowa Komisja Wyborcza. Jej szef, Sylwester Marciniak przypomniał w piątek, że w informacji o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego, którą PKW przygotowała po wyborach parlamentarnych w 2023 r. zaproponowano wykreślenie przepisów w tej sprawie.
- Rozwój technologii powoduje, że nie zawsze organy ścigania są w stanie doprowadzić do postawienia zarzutów, aktu oskarżenia i żeby sprawa trafiła do sądu - powiedział szef PKW.
Zastrzegł jednocześnie, że póki co przepisy o ciszy wyborczej obowiązują i należy ich przestrzegać.
1 1
Rację miał prezes, mówiąc że baby dają nie tylko w szyję