Zamknij

Masło coraz bardziej drożeje. Wzrosty cen w sklepach są mocno dwucyfrowe

12:56, 07.12.2024 Aktualizacja: 13:05, 07.12.2024
Skomentuj Zdj. ilustracyjne. fot.pixabay Zdj. ilustracyjne. fot.pixabay

Od stycznia do końca października ceny masła w sklepach urosły średnio o 2% rok do roku. Jednak w ciągu ostatnich kilku miesięcy wzrosty były już mocno dwucyfrowe. Zdaniem kkspertów, ceny kostki masła mogą wkrótce przekroczyć 10 zł.

Z raportu agencji Hiper-Com Poland, platformy UCE RESEARCH oraz Grupy BLIX wynika, że od stycznia do początku listopada br. ceny masła średnio poszły w górę tylko o 2% rdr. Na potrzeby raportu w sumie sprawdzono ponad 4,6 tys. cen detalicznych, tak regularnych, jak i promocyjnych. Analizą objęto wszystkie obecne na rynku typy sklepów.

- Zaledwie 2% wzrost cen masła może wynikać z faktu, że to jest jeden z kluczowych produktów w koszyku zakupowym. Ten podstawowy artykuł spożywczy jest często porównywany przez konsumentów podczas wyboru sklepu - zauważa dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX. - Sieci doskonale zdają sobie sprawę z tej wrażliwości cenowej, co sprawia, że cena masła staje się strategicznym elementem walki konkurencyjnej - wyjaśnia ekspert.

Według autorów raportu, jednak już dane za cały listopad wskazują, że ceny masła średnio wzrosły w tym czasie o 29,4% rok do roku. Do tego widać, że w kilka pierwszych dni grudnia w sklepach jest o 30,4% drożej niż rok temu.

Masło powyżej 10 zł za kostkę?

To wskazuje, że takie rekordy, jak 10 zł za kostkę, są naprawdę blisko.

- Technicznie jest taka możliwość, w niektórych placówkach są już kostki masła po 9,50 zł. Ale w osiedlowych sklepach można znaleźć masło nawet powyżej 10 zł za kostkę. To, czy cena standardowej kostki masła w większości sklepów przekroczy tę granicę, będzie zależało od cen mleka, a one na całym świecie idą w górę - ocenia dr Krzysztof Łuczak.

Zdaniem eksperta, nie zapowiada się, żeby wzrost cen masła miał się odwrócić. 10 zł za kostkę jest bardzo realną ceną w pierwszej połowie 2025 roku.

- Silny wzrost cen masła to wynik tego, co dzieje się na rynku mleka. Produkcja okazała się niższa od oczekiwań, zwłaszcza w krajach UE, ale też w Nowej Zelandii, USA i Australii. Cena w skupie wzrosła w październiku do 220 zł/hl, czyli o 10% w dwa miesiące. W dodatku przetwórcy skupili się bardziej na produkcji alternatywnych przetworów mlecznych, np. mleka odtłuszczonego czy sera, a mniej na maśle – podkreśla Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.

Do tego ekspert dodaje, że sytuację na rynku ratuje niewielki popyt z Chin. Gdyby tam doszło do ożywienia koniunktury, to ceny masła mogłyby rosnąć jeszcze szybciej.

Rosną koszty produkcji

Całkiem niedawno miała miejsce podobna sytuacja z mocnym wzrostem cen tego produktu. Konsumenci w końcu przestali je kupować i przerzucili się na tłuszcze roślinne. Zatem choć masło może jeszcze nieco zdrożeć, to potencjał wzrostowy już raczej nie jest duży, zwłaszcza że ceny tłuszczów roślinnych utrzymują się na obniżonym poziomie.

Analiza ponadto wskazuje, że już w październiku br. ceny masła w sklepach wzrosły średnio o 32,2% rdr. (w punktach cash & carry – 54,3%, dyskontach 32,7%, supermarketach – 27,8%, convenience – 24,7% i hipermarketach – 17,8%).

- Tak duże podwyżki cen masła mogą wynikać z rosnących kosztów produkcji, w tym cen surowców, energii i transportu, a także z sezonowości. Jesień to czas mniejszej podaży mleka i zwiększonego popytu na produkty mleczne, zwłaszcza przed świętami. Dodatkowym czynnikiem była zmniejszona liczba promocji, co wpłynęło na podniesienie średnich cen detalicznych - ocenia Julita Pryzmont z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland.

Z kolei od początku roku do listopada najbardziej ceny poszły w górę w supermarketach (8,4% rdr.) i sieciach cash & carry (7,2% rdr.).  

Piotr Biela z Grupy BLIX zauważa, że spadek cen w hipermarketach i dyskontach również wynika z ich intensywnej walki cenowej i optymalizacji kosztów.

- Dyskonty, znane z niskich cen, wykorzystują swoją skalę i efektywne łańcuchy dostaw, aby przyciągnąć klientów. Hipermarkety natomiast, które tracą klientów na rzecz innych formatów, mogły obniżać ceny, aby zahamować odpływ konsumentów i zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku – ocenia ekspert.

Sytuacja się nie zmieni

Nic nie wskazuje na to, by sytuacja na rynku miała się zmienić w najbliższych tygodniach. Jak zauważa dr Mariusz Dziwulski, ekspert z PKO Banku Polskiego, masło należy do grupy najszybciej drożejących produktów.

Według GUS, ceny konsumpcyjne tego produktu w październiku zwiększyły się o blisko 22% rdr. Przyczyn tego jest co najmniej kilka, na co wskazywali już inni eksperci.

- III kwartał 2024 roku przyniósł spadek dostaw mleka również w UE. Nastąpiła też zmiana struktury produkcji wyrobów mlecznych. Z uwagi na ponadprzeciętne spadki cen masła w II połowie 2023 roku, jego produkcja w UE zmalała na rzecz wzrostu produkcji innych artykułów. Według danych KE, w tym roku była niższa o 2,2% rdr. Wówczas np. produkcja serów zwiększyła się o 2,8% rdr. – mówi ekspert z Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP.

Co więcej, Marcin Luziński nie widzi powodów, dla których miałoby dojść do gwałtownego hamowania cen w sklepach. W minionych miesiącach obserwowaliśmy wzrosty o ok. 4-5% rdr.

Inne wskaźniki cenowe, np. inflacja CPI albo ceny skupu produktów rolnych nie wskazały na taką zmianę. Zdaniem eksperta, spowolnienie wzrostu cen w sklepach zostało wywołane jakimś efektem tymczasowym, może bazą statystyczną i w kolejnych miesiącach wrócimy do liczb obserwowanych we wcześniejszych miesiącach.

(mat.pras., oprac. M.Dz.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

HmmmHmmm

2 3

Jak to zwykle bywa zachwile komentarze polityczne no dawać

13:24, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Nie bać tyfuska Nie bać tyfuska

8 1

No cóż, uśmiechnij się, jutro będzie lepiej, hehe.

13:26, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

politycznypolityczny

12 1

Jak to było PO=drożyzna.

13:42, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


BedzieBedzie

2 3

Jak z makaronem po pandemi. Czy wy nie widzicie ze ti wielkie nakręcanie Was? Niedawno wielkie promocje masła a teraz straszenie dużymi cenami? Zbytu dziady nie mają jak większość. Złote czasy się zatrzymują. To jedno wielkie nakręcanie

15:27, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

broniszbronisz

3 2

A pietruszka po 20.

15:42, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tomektwwwtomektwww

10 1

Jak to jest Tusk ogłasza,że inflacja z 5% spada do 4,6% a ceny cały czas rosną,teraz widzimy ile jest kłamstwa a ludzie w te kłamstwa wierzą,niedługo został powołany nowy prezes GUS te manipulacje będą na stronę rządu będą podawane niewłaściwe dane.

15:58, 07.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

No co wy?No co wy?

3 0

Wszak tego chcieliście. To był Waz wybór. Teraz pozostaje Wam jedynie się uśmiechać.

09:47, 08.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Macie swojego tuskaMacie swojego tuska

1 0

Jakim trzeba być durniem aby druginraz głosować na Tuska ,przecież jak rządził to była bieda a teraz jest to samo!przypomnijcie sobie jak PO krzyczeli że masło po 6 zł drogo a teraz za ich kadencji jest po 10-12zl za kostkę !kto normalny głosuje na Tuska ,lewice czy holownie

10:08, 09.12.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%