W tym roku edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym

Jestem ministrą odpowiedzialną za dobro nauczycieli, uczniów, rodziców i całej społeczności szkolnej. Widząc te napięcia muszę obronić polską szkołę przed awanturą polityczną – powiedziała Barbara Nowacka argumentując swoją decyzję, że w 2025 roku edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zmieniło swoje dotychczasowe plany co do przedmiotu edukacja zdrowotna w szkołach. W czwartek na antenie radia RMF FM ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że w 2025 roku edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym.

„Będę zachęcała wszystkich – rodziców, nauczycieli, młodzież to wzięcia udziału w tych zajęciach i po zakończeniu 2025 roku bardzo poważnie porozmawiamy z nauczycielami o tym, jak ten program się sprawdza” – mówiła Barbara Nowacka. 

To właśnie zapowiedziana ewaluacja ma dać w przyszłości odpowiedź na pytanie o to, w jakim kierunku będzie zmierzał przedmiot. 

Ministra podkreśliła, że wszyscy ci, którzy protestowali przeciwko nowemu przedmiotowi zrobili wielką krzywdę dzieciom i młodzieży a ich stanowisko wynika z nieznajomości podstawy programowej edukacji zdrowotnej. 

„Chciałabym, żeby to jasno wybrzmiało, że ci, którzy urządzili tę bezmyślną kampanię będą odpowiadali też za to, w jaki sposób dzieci będą narażone na zły dotyk, na kryzys zdrowia psychicznego, na cyberuzależenienia. Muszę szanować otoczenia, które jest wokół mnie i po długich rozmowach i z panem premierem i z Rafałem Trzaskowskim podjęliśmy taką decyzję, że zrobimy to przedmiotem nieobowiązkowym. Szkoła nie potrzebuje napięć, szkoła potrzebuje spokoju, a o tym co będzie później będziemy decydować wspólnie z nauczycielami” – podkreśliła ministra edukacji

Barbara Nowacka odniosła się też do tej kwestii po konferencji w sprawie powołania Rady ds. monitorowania wdrażania reformy oświaty. 

„Każdy dziś czuje się uprawniony do wypowiadania się w kwestiach, o których nie ma pojęcia” – mówiła Nowacka 

Ministra dodała też, że decyzja zapała też w obawie przed radykałami chcącymi zakłócać lekcje edukacji zdrowotnej. 
 

(mo/)