Dziewięciu obywateli Ukrainy, usłyszało zarzuty w sprawie nielegalnych działań przy legalizacji pobytu cudzoziemców na terenie Polski. To efekt kontynuacji śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Gdańsku i Prokuraturę Okręgową w Gdańsku, które już wcześniej doprowadziło do zatrzymania m.in. urzędniczki Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku przypomina, że w wyniku intensywnych działań operacyjnych, funkcjonariusze Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku ujawnili w listopadzie 2024 roku przestępczy proceder, który naruszał zasady uczciwości w systemie legalizacji pobytu cudzoziemców na terenie Polski.
Zatrzymania, które miały wtedy miejsce obejmowały kilka osób, w tym urzędniczkę Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, która od 2022 roku przyjmowała korzyści majątkowe w zamian za przyspieszanie procedur wydania decyzji administracyjnych dotyczących legalizacji pobytu cudzoziemców.
Policjanci i prokuratorzy już wtedy zakładali, że sprawa będzie rozwojowa, a ich praca i analiza zebranego materiału doprowadzi do kolejnych zatrzymań i ogłoszenia zarzutów kolejnym osobom. Tak też się stało.
- Analiza dowodów zgromadzonych przez policjantów i prokuraturę doprowadziła do zatrzymania kolejnych dziewięciu osób. Do zatrzymań doszło 9 czerwca na terenie Gdańska i Koszalina - informuje Karina Kamińska, rzeczniczka KWP w Gdańsku.
Zatrzymani obywatele Ukrainy, usłyszeli zarzuty wręczenia korzyści majątkowej w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku polegającej na wywarciu bezprawnego wpływu na urzędnika w celu przyspieszeniu procedury wydania karty pobytu cudzoziemca na terenie RP, tj. przestępstw spenalizowanych w art. 230a § 1 kodeksu karnego.
Wobec zatrzymanych zastosowano środki zapobiegawcze, takie jak dozór oraz zakaz kontaktu z innymi podejrzanymi. Zgodnie z Kodeksem Karnym, za przyjmowanie i wręczanie korzyści majątkowych w związku z wpływami w instytucjach publicznych grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
0
0
0
0
0
0
0 0
Po co te akcje skoro rząd i tak wszystkich legalizuje ?
0 0
Znam człowieka, który jest cudzoziemcem, pracuje w naszym kraju i to nawet więcej niż niejeden Polak.
Otrzymanie karty pobytu trwało wieczność, po kilku latach pracy, zdobyciu mieszkania, stałego dochodu, próbuje sprowadzić do Polski swoją rodzinę (czytaj żonę,dziecko).
To trwa już tyle czasu, tyle papierologi, że rozważa wyjazd z Polski do innego kraju UE. nie jest żadnym obibokiem, pracuje i płaci podatki, to państwo ma z niego więcej korzyści niż z wielu przebywających tutaj Ukraińców.
Widać jak ten system jest wadliwy, bo nie zależy nam na ludziach, którzy przynoszą dochód do budżetu.
Chcesz coś zrobić w uczciwy sposób, zgodnie z prawem, to masz przeprawę z urzednikami i urzędami.
Za to byle jakiego patałacha, który staje się obciążeniem dla budżetu nie ma takich problemów.