Kiedy myślę o biżuterii, zawsze wyobrażam sobie, że to coś więcej niż tylko dodatek. To takie drobne akcenty, które – gdy są dobrze dobrane – naprawdę potrafią przemienić każdą stylizację. Ostatnio coraz bardziej cenię sobie kolorowe kamienie. To one mają ten wyjątkowy blask, który potrafi przyciągnąć spojrzenia i dodać pewności siebie. Jeśli też czujesz, że Twoja szkatułka z biżuterią potrzebuje czegoś bardziej wyrazistego, kolorowe kamienie mogą być strzałem w dziesiątkę!
Kolorowe kamienie mają coś, czego nie da się podrobić – unikalny charakter. Różne odcienie, struktury i refleksy świetlne sprawiają, że każdy z nich może zmieniać się w zależności od światła. Wyobraź sobie delikatny szmaragdowy pierścionek w słońcu lub błyszczący cytryn wieczorem – magia, prawda? Oto kilka kamieni, które idealnie sprawdzą się na różne okazje. Więcej znajdziesz na stronie sklepu z biżuterią damską Prana.
Cytryn, w swoim ciepłym, miodowym odcieniu, przyciąga spojrzenia i dodaje energii. To kamień, który dosłownie promienieje! Osobiście uwielbiam jego moc, bo jest subtelny, ale nie można go przegapić. Świetnie komponuje się ze srebrem, tworząc delikatny, ale elegancki kontrast. Idealny, gdy potrzebujesz tego małego dodatku energii w ciągu dnia lub chcesz dodać trochę blasku wieczornej kreacji.
Granat to kamień, który potrafi zaskoczyć. Jest ciemnoczerwony, niemal bordowy, a jego głębia kojarzy się z tajemniczością i siłą. Gdy wybieram biżuterię z granatem, czuję, że dodaję mojej stylizacji pewności siebie i klasy. Granat sprawdzi się, gdy chcesz wyglądać szykownie, ale niekoniecznie masz ochotę na krzykliwy efekt. Pięknie wygląda na wieczornych wyjściach, ale i w codziennych stylizacjach potrafi zrobić efekt „wow”.
Nie ma bardziej niebiańskiego koloru niż tanzanitowy błękit. Ten kamień zachwyca swoim intensywnym odcieniem, który potrafi wpadać w fioletowe tonacje. Mam wrażenie, że tanzanit to taki kamień, który dodaje charakteru, a jednocześnie ma w sobie coś eleganckiego i niepowtarzalnego. Jest w nim coś hipnotyzującego – jakby nosząc tanzanit, miało się przy sobie odrobinę nieba. Idealny do srebrnych bransoletek i naszyjników, zwłaszcza na wieczorne okazje.
Szmaragd to bez dwóch zdań klasyk. Jego bogaty, głęboki zielony kolor dodaje każdej stylizacji luksusu. Kiedy zakładam szmaragd, od razu czuję się trochę jak królowa. Może to dlatego, że zieleń szmaragdu ma w sobie pewną wyniosłość i elegancję? Nie jest to kolor, który pasuje do wszystkiego, ale jeśli dobrze zestawisz go z resztą biżuterii, będzie wyglądał niesamowicie. Dla mnie najlepszy w pierścionkach i kolczykach, bo wtedy ta zieleń naprawdę „gra” i jest blisko twarzy.
Opal to kamień pełen tajemnic – i może dlatego tak bardzo go lubię. Jego delikatne, mieniące się barwy, od różu po błękit, sprawiają, że nigdy nie wygląda tak samo. W zależności od kąta patrzenia, opal mieni się różnymi kolorami, co dodaje mu unikalności. Opal jest też świetnym wyborem, jeśli zależy Ci na subtelnej, ale efektownej biżuterii – idealny do srebra, które podkreśla jego subtelne, wielobarwne refleksy.
Perydot ma ten niepowtarzalny, jasnozielony odcień, który kojarzy się z letnią energią. Jest trochę jak cytryn, ale bardziej zielony i chłodny. Uwielbiam go w srebrnych naszyjnikach, bo dodaje im lekkości i sprawia, że cała stylizacja wygląda świeżo. Perydot pasuje zarówno do codziennych, lekkich stylizacji, jak i do eleganckich, wieczorowych zestawów – dzięki niemu czuję, że noszę kawałek lata przez cały rok.
Kolorowe kamienie mają niesamowitą moc – potrafią nadać stylizacji indywidualnego charakteru i sprawić, że poczujesz się wyjątkowo. Czasem ten mały detal, jak kolczyki z tanzanitem czy bransoletka z opalem, dodaje więcej niż cała reszta dodatków. Wybierz kolor, który Cię przyciąga, i stwórz własną historię. Może odkryjesz, że cytryn podkręci Twój codzienny look, a opal doda magii wieczornej sukience.