Dopiero latem będzie można znów obejrzeć wnętrze zabytkowego, drewnianego kościoła św. Marcina w Sierakowice. Ale prawdopodobnie już w zupełnie nowej odsłonie. Lada chwila rozpoczną się prace konserwatorskie dekoracji ścian i ołtarzy.
W tej chwili w zabytkowym kościele trwa montaż barokowych organów, które znajdą się w specjalnie przebudowanej antresoli, ale jak informuje Urząd Gminy Sierakowice, już niedługo rozpoczną się pracę konserwatorskie.
Obejmują konserwację dekoracji ścian wraz z odtworzeniem powierzchni polichromii, konserwację 5 ołtarzy oraz pozostałego wyposażenia m.in. chrzcielnicy, feretronów, konfesjonału, neogotyckich stacji drogi krzyżowej, kropielnic.
Termin zakończenia prac konserwatorskich mija z końcem roku. Wszystko to realizowane jest dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej w wysokości ponad 661 tys. zł, które pozostała gmina Sierakowice. Wartość całego projektu będącego kontynuacją rekonstrukcji zabytkowego kościoła wyniesie prawie 1 mln zł.
Jak informuje UG Sierakowice, na czas realizacji inwestycji obiekt będzie niedostępny dla zainteresowanych. Wyjątkiem będzie lipiec i sierpień, kiedy będą się tam odbywać imprezy kulturalne zaplanowane przez GOK.
(UG Sierakowice, oprac.W.D.)
0 0
hanba aby za panstwowe pieniadze budowac remontowac koscioly . dosc konkordatu !!!!patrzec i sluchac na to nie moge
0 0
Moim zdaniem marnotrastwo pieniędzy, lepiej by drogi pobudowali, co komu z takiego kosciółka mi wystarczy ten głowny w którym są nabożeństwa.
0 0
Nie żadne prace konserwatorskie, ale odbudowa, rekonstrukcja. Proszę zaznajomić się z słowem, prace konserwatorskie.
0 0
A turniej rodzinny będzie
0 0
colaska.pl
ile u Was w parafii płaci się za posługę?
0 0
Wiara w Boga nadaje sens życiu. Ludzie tak bardzo boja się spojrzeć na świat oczami nauki, że trzymają się uporczywie wizji Boga wszechmogącego. To co teraz obserwujemy to powolny, ale systematyczny upadek kościoła. Zapewne papież ma rację. Zostanie mała grupa uduchowiona, która nie będzie mieć wpływu na świat tylko zajmie się modlitwą i to trwożną modlitwą bo poczują się słabi. To jest naturalna konsekwencja przeobrażeń społecznych, nowego sposobu postrzegania świata. Nauka i postęp to największy wróg kościoła. Przez wieki kościół skutecznie tłumił postęp (1000 lat średniowiecza). Po starożytności, której osiągnięcia zadziwiają nas do dnia dzisiejszego, ludzkość powinna z kopyta ruszyć z postępem, ale nie. Kościół katolicki wciskając ciemnotę wszystkim, od prostego chłopa po królów skutecznie trzymał nas w ryzach, aż przyszły czasy gdy na pytania skąd pochodzimy,kim jesteśmy i dokąd zmierzamy odpowiada nam nauka i te odpowiedzi do nas przemawiają. Widzimy to, rozumiemy. Trochę nas przeraża wizja bycia małą niebieską planetką w nieskończonym wszechświecie, ale już nie wyobrażamy sobie wiary w to, że jesteśmy centrum, wokół którego krąży słońce i gwiazdy, dlaczego? Bo chcemy znać prawdę. Podobno, kościół był trwały ponieważ był niezmienny. Sądzę jednak, że właśnie dlatego dziś upada...
0 0
Kościół katolicki w wyniku poważnego kryzysu straci swoje wpływy polityczne, zostanie opuszczony przez wielu wiernych. Upokorzony będzie musiał "zacząć od nowa", ale odrodzi się jako mniejsza, lecz bardziej uduchowiona wspólnota. Takie proroctwo Josepha Ratzingera, wygłoszone w 1969 roku, przypomina serwis Vatican Insider.
Ponad 40 lat temu ksiądz Josef Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI, podczas jednej z prowadzonych przez siebie audycji radiowych zapowiadał, że Kościół katolicki wkrótce będzie musiał zmierzyć się z poważnym kryzysem. Teolog zapowiadał, że wielu wiernych odwróci się od Kościoła, a katoliccy duchowni stracą wpływ na polityków.
Ratzinger zapowiadał również, że Kościół potężnie zubożeje i będzie zmuszony do rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Przyszły papież prognozował jednak także, że po ciężkim kryzysie Kościół odrodzi się jako zdecydowanie mniejsza, ale bardzo uduchowiona wspólnota wiernych.
0 0
Potrzeba nam kościołów zamiast pracy .
Odchodzący Papież powiedział do Polaków :
żegnam was CIULE .
0 0
jak na was patrzę, to żal ściska, polaczki zawsze beda narzekać idzcie lepiej bulwy zbierac wielcy naukowcy i ludzie bez pasji
0 0
a gdy juz rozprawimy sie z KK to przyjda do nas muzułmanie i zaprowadza tutaj swoje porzadki jak to sie juz dzieje w politycznie poprawnej europie
0 0
Do białego misia,
No to sobie przeczytałam, nic nowego.
Dla mnie zawsze była interesująca ta idolacja polskiego Narodu dla Papieża Polaka na miarę idolacji Małysza czy Kubicy. Mamy coś takie w Narodzie jak potrzeba świętej idolacji, prawie na miarę 'płaszcza ortalinowego', które cały Naród nosił swego czasu. Tutaj był nawet wybór w kolorze. Brązowy, granatowy i zielony!