Apel Gminnego Ośrodka Pomocy w Kartuzach o pomoc dla rodziny Kotłowskich z Mirachowa, który nagłośniliśmy w naszym serwisie, przyniósł bardzo pozytywne rezultaty!
We wrześniu pisaliśmy, o pani Bożenie wychowującej samotnie pięcioro dzieci. Pani Kotłowska i GOPS zwrócili się za naszym pośrednictwem do Czytelników o pomoc materialną dla maluchów. Nie trzeba było długo czekać. Wkrótce potem GOPS zawiózł dzieciom podarowane przez Was rzeczy. Podobno znaleźli się i tacy, którzy przekazali rodzince, za pośrednictwem Gminnego Ośrodka, prezenty na Mikołajki!
Pani Bożena i GOPS bardzo dziękują za Wasze dobre serca. My również! Jesteście super!
0 0
rozumiem trudną sytuacje ludzi ale nie wszyscy są w takiej a mimo tego korzystają z pomocy społecznej,bo najważniejszy jest udokumentowany dochód a teraz wiekszość firm podaje najniższe wynagrodzenie.(więc dla czego nie udać sie do pomocy społecznej)
0 0
Touchdown! That's a raelly cool way of putting it!
0 0
Dokladnie. Jak uczciwy czlowiek idzie i prosi o pomoc a nie tylko po piwniadze to potrafia nawet byc zlosliwi i nic nie przyznac. To ich nie interesuje czy czlowiek jest z piatka dzieci sam czy ma cos zlamane. Ale pijakom talony i inne rzeczy prztznac potrafia. A gdy samotna matka prosi o rodzinne szybciej bo dzieci cbore to sam kierownik potrafi zlosliwie i wrednie sie zacbowac. Jak oni chca to wiedza komu co przyznac.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz