Czytelniczka: Czy strażacy muszą używać syren nocą?

Ludzie to już nie mają już chyba do czego się czepiać ? :) <3 Love kisski

Znowu jakieś babie się coś nie podoba. jakby te syreny jeździły non stop przez całą noc !!!
na konkurencyjnym portalu starszym nie podoba sie halas na placu zabaw, jednym sie nie podoba hałas samolotowy. KURDE-LUDZIE CZY WY NIE MACIE INNYCH PROBLEMÓW !!!

gdybyś mieszkał w sąsiedztwie remizy to byś inaczej śpiewał

ja mieszkam praktycznie przy samej syrenie, wyje czesto, ale jakos mi to nie przeszkadza, w nocy rowniez, nawet jak okno otwarte.

ludzie wezcie pomyslcie dwa razy zanim zaczniecie sie czegos takiego czepiac,

jak u was bedzie pozar, albo inne nieszczescie to bedziecie sie modlic, zeby tylko syrana sie wlasnie wtedy nie zepsula i strazaki na czas dojechali.

wycie syreny strazackiej oznacza niestety, ze komus sie cos zlego dzieje. dla widzimisie nikt syreny nie wlacza !!!!!!!!!!!!

sierakowice, wlasnie wyje syrena !!!!

Ale mądra sprawa , przecież syreny są po to od x lat i to nikomu nie może przeszkadzać

"Ostatnio była taka sytuacja, że strażacy jechali do jakiegoś zdarzenia nad ranem. Dźwięki syren były tak głośne, że wszyscy w domu zerwaliśmy się na równe nogi."

To było ruszyć tyłek i pomóc, a nie z powrotem do wyra i rano mieć pretensje.

Co drugi dzień temat o hałasowaniu i zazwyczaj żalą się jakieś kobiety (przypuszczam starsze kobiety) Proponuję wyprowadzić się w szczere pole tak żeby w promieniu 10 km nie było śladu życia

no właśnie prawie żadnego ruchu a prawie robi wielka różnicę proszę szanownej pani...mi syreny ani sygnały dzwiękowe nie przeszkadzaja choć jadą zawsze pod moim domem a jeśli szanowna Pani ma z tym problem to zawsze można przenieść się gdziesz na "pustki".Jeszcze jedno mnie interesuje ,czy Pani dzwoniąca z tak głupimi pytaniami pomyslała o tym jak sama w potrzebie będzie to czy wtedy moga właczyć sygnały czy maja grzecznie przepisowo z uwzględnieniem ograniczenia predkości spokojnie przyjechać nie budzać sąsiadów...Jezu ale mamy naprawdę dziwne społeczeństwo

od tej wolności to się ludziom naprawdę w głowach miesza... KOMUNO WRÓĆ!

wiecie może co się stało? bo co chwile jedzie gdzies karetka i straze?

Walnij się babo w łeb gdyby to było u ciebie to mogłoby wyć 10 syren prawda? ty jesteś jakaś chora..

Ja już nie kumam tych ludzi....z Kartuz !!!!! W czasie sezonu letniego /urlopowego/ na rynku ma być spokój...na boisku na Derdowskiego też dzieci niech nie grają...a teraz jeszcze straż im przeszkadza.... LUDZIE WYLUZUJCIE !!! Weźcie sobie meliskę i stopery !!!! ....może wtedy dacie spokój sobie z pierdołami...jeszcze trochę a piardniesz- a będzie za głośno!!!!!!!!

Nikomu, źle nie życzę, ale gdyby u tej kobiety coś się działo do niej też jechała by straż używając syreny. Poza tym strażacy zwłaszcza OSP pracują za darmo i powinniśmy się cieszyć, że zawsze można na nich liczyć. A czytelniczce, której przeszkadza syrena niech zamieszka na bezludnej wyspie.

A bijące w nocy dzwony w kościele wam nie przeszkadzają

Widać że nie spotkało tej kobiety żadne nieszczęście... (Dzięki Bogu) Bo wtedy by zobaczyła że każda sekunda jest cenna i zatrzymywanie się straży na każdym skrzyżowaniu spowodowałoby opóźnienie udzielenia jej pomocy.

Ja mieszkam rzut beretem od straży i jakoś z łóżka nie spadam nawet jak wyją w nocy, strażacy pędzą na akcję i hamują z piskiem opon, a potem jedzie kilka wozów na sygnale pod oknem. A Czytelniczka niech sobie zatyczki włoży w uszy jak jej to tak przeszkadza, albo niech się wyprowadzi do głębokiego lasu - tam może syren nie słychać.

A może tej Pani chłopa trzeba?;D

a zerwała się na równe nogi pewnie dlatego bo ciekawa była co i jak;D

A mi przeszkadza to, że dziś nie padało. a chciałbym żeby padało, bo wczoraj padało. napisze ktoś o tym artykuł?

żal, wieki żal.

Tak jak kolega napisał,a bicie dzwona w nocy nie przeszkadza?a karetka jak jedzie z poszkodowanym albo policja goni przestępców to też pewnie przeszkadza. Massakra

co za durnowate pytanie,,, pewnie że jo mają wyć ile wlezie,, a jak tobie się babo zapali chałupa to mają wyć czy nie????? albo poczekają do rana i w tedy będą mogli włączyć syrenę strażacką i ugasić tobie pożar...............

kobieta już chyba nie ma powodów do zmartwień...

Ludzie się jacyś dziwni robią. Jednym przeszkadza plac zabaw dla dzieci pod blokiem, innemu lotnisko- bo postawił sobie dom obok niego, innym sygnał straży pożarnej, a ja poproszę o gaszenie latarni ulicznych i neonów, bo kto w nocy chodzi po mieście? przecież ruch żaden.

"wóz strażacki jest pojazdem uprzywilejowanym wtedy, gdy wysyła jednocześnie sygnały świetlne i dźwiękowe"

To chyba jedynie w Kartuzach. Pracując w nocy w Trójmieście wielokrotnie widziałem wozy straży pożarnej, pogotowia ratunkowego i najczęściej policji pędzące na samych błyskach. Nie ma większej potrzeby używać syreny w nocy, gdyż światła niebieskie/czerwone niosą się po całej ulicy i są widoczne z bardzo daleka. Ponadto co zauważyłem ostatnio, nowsze wozy mają takie mocne "bzyczki", znacznie głośniejsze od klaksonu z których kierujący chętnie korzystają. Zawsze przecież można jakiegoś marudera przegonić takim krótkim sygnałem. On naprawdę jest mocny! Uważam, że nadużywanie sygnałów dzwiękowych w środku nocy przy pustych ulicach wynika jedynie z czystej frajdy i efekciarstwa.

Z dzwonami sprawa jest przegrana. W Polsce było to już przerabiane. Tradycja, prawo zwyczajowe i koniec kropka.

jeśli tak jest jak mówisz, to ... wszystko jest do czasu, pojazd uprzywilejowany to taki, który daje sygnały dźwiękowe i świetlne, tak stanowią przepisy- o czym zresztą wspomina wieczny komendant, brak jednego lub drugiego oznacza iż taki pojazd nie jest uprzywilejowany, i w przypadku jakiegoś zdarzenia z udziałem takiego pojazdu inny poszkodowany ma prawo oczekiwać odszkodowania jeśli kolizja nastąpi na skrzyżowaniu gdzie on miał pierwszeństwo przejazdu, co niestety słusznie mu się należy. No i tych wyjazdów w nocy przecież nie ma co 30 minut. Gdy jest burza, to co ów czytelniczka robi? Niech zapyta się Pana Boga czemu robi to w nocy a nie mógłby tylko w dzień?

pojazd uprzywilejowany MUSI wysyłać sygnały błyskowe i dźwiękowe, więc oczywistym jest fakt, że bez względu na porę dnia i nocy wymogi te muszą być spełnione, tak więc sory, ale, jak dojdzie do kolizji - wtedy szuka się winnych! Dlatego niezbędne jest spełnienie obu tych warunków...

Syrena powinna wyć w nocy jako zegar na pełne godziny bo ciemno.

Donald proszę zlekwidować samoloty bo są głośne straże żeby jeździły tylko w dzień czy jeszcze komuś coś przeszkadza pisać ja bym chciał uciszyć żonę jak to zrobić w miarę humanitarnie

Typowy złotówa!

mieszkam bardzo blisko remizy i mi ryk syreny za nic nie przeszkadza . teraz ostatnio ludziom zaczyna wszystko przeszkadzać nawet jak sąsiad na swojej posesji głośno PUŚCI BĄCZKA . LUDZIE ROBIĄ OSTATNIO BARDZO DZIWNI I WREDNI JEDEN DLA DRUGIEGO........

Czytam i własnym oczom nie wierzę! Czy co niektórym ludziom rozum odebrało. Zaczyna przeszkadzać wszystko! Ilekroć słyszę w nocy alarm jakichkolwiek syren, zastanawiam się kogo spotkało nieszczęście i ile ludzi w danej chwili cierpi. Podziwiać ludzi którzy spiesza udzielić pomocy. Mnie kiedyś tez spotkalo nieszczęście i właśnie pojazdy na sygnalach przyjechały ratować i udzielać pomocy. Ludzie zanim chwycicie za telefon żeby zgłaszać wyimaginowanego problemy, zastanowcie się. Droga redakcji ignorujcie takie zgłoszenia

A moze tak dla odmiany ktos pochwali i doceni tych chlopakow z OSP ktorzy zrywaja sie noca na alarm i pedza zeby bezinteresownie niesc pomoc innym a po zakonczonej kilkugodzinnej akcji ida do pracy i jakos nie narzekaja ze im ciezko. Oni sie ciesza ze pomagaja innym ale jak sie widzi ze niesienie pomocy obcym ludziom komus przeszkadza to rece i nogi opadaja.

czytając wszystkie komentarze to tez stane po stronie komentujących, ponieważ jak któreś kolwiek służby, ktore jada ratować ludzkie zycie lub mienie to włączają dzwieki nawet i z tego powodu aby usłyszały ja osoby na drogach, w glosnych samochodach , dodatkowo na skrzyżowaniach jak i tez byc moze zwierzyna lesna, powiem Ci kobieto, ze masz naprawdę wielki problem!!!! współczuje Twoim sąsiadom bo pewnie jak wracają w nocy do domu to dzwonisz na policje, ze zakłócają Ci cisze nocna:)

Jestem za używaniem dźwięków i błysków jednocześnie w dzień jak i w nocy

jak nie psuje komuś to zatyczki na noc trzeba sobie włożyć aby nie było słychać dźwięków

zgadza sie, aby tylko jej nie przydarzylo sie nic zlego bo wtedy zobaczy jak to wszystko ma znaczenie w niesieniu pomocy.

Syrenę na max wytłumia w 90%

Dyskoteki w remizach także wytłumiam b. skutecznie.

Całe miasto śpi o 3-ciej w nocy ???
Jak ja przejeżdżam, to nawet zmarli na cmentarzach się budzą !!

w nocy nie ma żadnego ruchu chyba nigdy pewnie jeszcze nie jechała w w nocy niech pojezdzi sobie w nocy a jak przeskadzaja syreny ciekawe co robi jak ona jest na jakiejs imprezie i tam ktos mieszka w pobliżu to pewnie wtedy jej jakoś nie przeskadza że głośno jest

ALE PROBLEM!!!!

Ja nad ranem żadnych syren nie słyszę (mieszkając przy szosie), bo śpię :P

ludzie narzekają na sygnał, który ma ostrzegać innych przed niebezpieczeństwem i strażą jadącą by nieść pomóc, ale niektórzy tego nie rozumią. Śmieszy mnie, to bo mieszkam praktycznie na przeciwko straży i jakoś się przyzwyczaiłem do częstego wyjeżdżania straży, natomiast niektórzy narzekają na sporadyczne sygnały.

Jakaś akcja jest w Kartuzach , wybuchł magazyn sztucznych ogni czy co?Czy w ogóle w mieście można przechowywać takie materiały ? co to u licha jest ? godzina 21.11 a tu walą jak na wojnie. Sygnał straży to mały pikuś w porównaniu z tymi akcjami za jeziorem. Czy ktoś w końcu zrobi z tym porządek?

Nie narzekaj tyle, gdyby nie ta restaracja, to by się w tych Kartuzach nic chucznego nie działo, a tak to chociaz namiastka sylwestra w sobotę, a wczoraj wyglądało to pieknie na tle tego gładkiego jeziora. No i co Cie tak irytuje 21:11? Pewnie należysz do tych z derdowskiego co to im dzieci na placu zabaw w ciągu dnia przeszkadzają. Juz mnie nie dziwi fakt, czemu nie organizuje sie żadnych imprez w Kartuzach, po pierwsze nikt nie przyjdzie, a po drugie wszyscy będą narzekać, że się ni epodoba, więc wolą nie robic nic skoro tylu malkontentów, bo narzekania i tak będą, że albo nieodpowiednia pora, albo za głosno, albo nie w tym miejscu, albo że denny program.

A to z restauracji te wybuchy były? Ooo, to dobrze wiedzieć. A irytuje mnie to, że o 20.30 udaje się na zasłużony odpoczynek... i mam do tego święte prawo. Na sygnały straży, a nawet wrzaski nie reaguję bo mam okna supermegawypasione. Ale takiego "nalotu" to one nie wytrzymują (zresztą nawet bunkier by tego chyba nie wytrzymał). i jak człowieka to to ze snu zerwie to zawału można dostać .... ,z tego co wiem to nie wolno używać pirotechniki w miastach (poza okresem noworocznym)??Więc o co chodzi? Wszyscy się trzymajmy pewnych zasad, jak na cywilizowanych ludzi przystało i nikt wtedy do nikogo pretensji mieć nie będzie.

CZY WY LUDZISKA NIE ROZUMIECIE ,niechże sygnały włączą przy domu towarowym ,czy z innej strony na wiadukcie,lub na gdańskiej przy WPN-ach.Po co to potrzebne w garażu?

Ja to cię nawet rozumiem , też hałasu nie lubię. Noo, ale tu pewnie jakieś przepisy to regulują i jadą jednak ludziom życie ratować, więc jakaś zasadność tego jednak jest. Ale te fajerwerki to jest gruba przesada. Czy połowa (a może i całe) miasto musi wiedzieć i zrywać się na równe nogi bo impreza jest za jeziorem , prywatna zresztą więc po co to w taki NACHALNY sposób wszystkim oznajmiać???? Jak ktoś lubi hucznie to niech sobie wynajmie salę na jakimś dalekim "wygwizdowie" . Nauczmy się tak żyć, żeby sobie wzajemnie nie przeszkadzać. Kiedyś na tym jeziorze były łabędzie i kaczki, czy jeszcze są? czy już się wyprowadziły?

...będzie "skarga" czy muszą w nocy jeździć na niebieskich sygnałach świetlnych, bo komuś miga w oknie jak taka straż przejeżdża :)

Mieszkańcom Kartuz trzeba zafundować zimny prysznic.....jeszcze trochę i trzeba będzie wodę wypompować z jeziora bo im przeszkadza ...hihi.... trzeba im włączać co godz...wtedy się przyzwyczają..

Witam jestem strażakiem i czytając ten artykuł jestem zawiedziony reakcją ludzi którym przeszkadza sygnał dźwiękowy wiem że on jest głosny i nie przyjemny w nocy ale ci co nie mogą tego znieść muszą zrozumieć że jeżeli jedziemy tylko na sygnałach świetlnych nie jesteśmy już pojazdem uprzywilejowany i w tym momencie jesteśmy zdani na umiejętności kierowcy który może podjąć ryzyko wpaść na skrzyżowanie bez zwalniania i może się udać a może być to przyczyną iż kilku tonowy kolos może staranować jakąś osobówkę więc my nie jeździmy na sygnałach po mieście po to aby was budzić tylko dla naszego bezpieczeństwa jak i innych użytkowników dróg.

Powiem tak o 3 w nocy pali ci sie dom mieszkasz na przeciwko strazy.kazda remiza posiada na zewnatrz przycisk do uruchomienia syreny .i pomysl co bedzie szybciej dzwonic do psp i bawic sie w formalnosci telefoniczne czy podejsc 10 krokow do remizy i samemu powiadomic o pozaze naciskajac ten przycisk ? A ha zapomnialem nie przycisniesz bo obudzi to dziecko np ktore jest w tym dymie

Jebac straż pożarna

nie czepiają się tylko stare baby niestety ale też młode matki które wraz z małymi dziećmi zrywają się na równe nogi gdy o 2 w nocy wyje syrena, a potem zaczyna się uspokajanie i usypianie dzieci do rana. gdy jest noc, teren zabudowany i zero ruchu na drodze która nie jest krajowa powinni włączać tylko świetlne bo to naprawde utrudnia życie w rejonach w których ciągle się coś dzieje. jednak są po to zasady żeby ich przestrzegać a niektórzy nie wiedzą że cisza nocna zaczyna się o 22. to przykre że komuś dzieje się krzywda ale to nie znaczy by inni mieli przez to destabilizacje życia. dziękuję

Sam jestem w straży a kiedy jeszcze nie należałem do OSP nigdy nie przeszkadzały mi dźwięki syren w nocy czy w dzień, bo wiedziałem że ktoś może właśnie potrzebować szybko pomocy a od szybkiego dotarcia na miejsce zależy często życie ludzkie. Wiedz zanim zacznie kto kolwiek narzekać niech pomyśli że komuś dzieje się tragedia i nie ma czasu na ciche przejazdy bo ktoś się obudzi.

Panowie, tu tylko wystarczy nasza solidarnść! Wyjemy i jedziemy na światełkach w nocy. Za parę tygodni będą mówić że wszędzie tak jeżdżą bo ich tak reagulują przepisy. Mocherowcą zostało se tylko pogadać.

90 procent tu komentujących albo jest z osp albo ma tam kogoś z rodziny, mi osobiście syrena nie przeszkadza ale potrafie uszanować, że komuś innemu przeszkadzać może i tyle.
A co do komentarza o darmowych bohaterach osp to bez przesady oni mają za to płacone i bardzo często specjalnie przeciągają akcje by łapać godziny,

może trzeba by zacząc od kultury kierowców, np. w Hamburgu słuzby specjalne używają sygnałów dzwiekowych przy dojeździe do skrzyżowan, anormalnie uzywają tylko sygnałów świetlnych , tylko tam zwykły kierowca gdy słyszy syrenę robi niejsce dla pojazdu uprzywilejowanego , u nas? nawet syreby nie pomagają bo jadą bossy którzy mają gdzies ludzi spieszących z pomocą

zadranicą jest ta ze ja jest korek to wtedy właczaja sygnały ----i tak było kiedys w Polsce u mnie w Rogowie tylko jak odpalą samochód to odrazu w garazu właczaja sygnały w nocy gdzie nie ma ruchu to debilizm i uwarzam ze napewno nie zgodne z prawem --do są psychopaci co sie podniecaja jazdą samochodzem strazackim--------

Tylko inteligentne służby potrafią ratować życie i mienie ograniczając do minimum zakłócanie odpoczynku innych. To już trochę wyższy poziom. Nie wiem jak włączenie syreny na remizie mogłoby się przyczynić do r akcji ratowniczej ,kiedy wszyscy kontaktują się za pomocą elektronicznych urządzeń. Zdecydowanie popieram likwidację syren stacjonarnych,lub ich wygaszanie na czas ciszy nocnej. Co do pojazdów to już inna sprawa, ale jadąc przez wioskę w środku nocy ci dzielni strażacy ostrzegają wyłącznie komary.

Należy pamiętać że syrena, to nie tylko wiadomość dla strażaków, ale też ostrzeżenie dla mieszkańców, że coś niedobrego dzieje się w okolicy i powinno się rozejrzeć, np w przypadku zagrożenia powodziowego, wichur lub pożaru okolicznych budynków

Brak słów na komentowanie tego wycia syren, w dobie 5G.

Regulamin wzorcowy OSP wprowadza system alarmowania strażaków natomiast nie precyzuje formy. Zatwierdzone wytyczne przez Gen. Pawlaka stwierdzają że najczęstszą ale nie jedyną formą alarmowania są syreny alarmowe. Mam tu na myśli stacjonarne syreny na remizach które mają siłę 150 dec i słyszalne w odległości 1.5 do 2km. Ale dla pobliskich mieszkańców są koszmarem. Poza tym są miejscowości tak rozległe, że syreny te nie są słyszalne na całym ich terenie ani na terenie operacyjnym danej OSP. Co oznacza, że nie spełniają swej roli ostrzegawczej dla wszystkich mieszkańców. Mamy 21 wiek i nawet polskie systemy alarmowe dla straży pożarnej w tym OSP wyposażone w stacje przekaźnikowe pagerów, z zasięgiem od kilku do kilkunastu kilometrów. Twierdzę że są skutecznym środkiem zwoływania strażaków OSP. Żądajmy by remizy były wyposażane w taki sprzęt. By przestały zatruwać życie okolicznym mieszkańcom. A hejterom tego postu życzę sąsiedztwo remizy. Nic tak nie zmienia optyki jak odebranie na własnej skórze uciążliwości. Ząbki powiat Wołomiński