Kartuska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie śmierci Krzysztofa Ortmanna, byłego dyrektora Szkoły Podstawowej w Łapalicach. Ustalono, że była to śmierć samobójcza i nie przyczyniły się do niej osoby trzecie. Na finał drugiego śledztwa trzeba będzie jeszcze zaczekać. My tymczasem dotarliśmy do kolejnego dokumentu pokazującego jeden z wątków w tej sprawie.
Ciało Krzysztofa Ortmanna, nauczyciela i byłego dyrektora Szkoły Podstawowej w Łapalicach znaleziono w jego mieszkaniu 30 listopada ubiegłego roku. Ustalenia śledczych wskazywały na to, że przyczyną jego śmierci było samobójstwo. Kartuska Prokuratura Rejonowa umorzyła właśnie postępowanie w tej sprawie.
- Przyczyną śmierci Krzysztofa Ortmanna było powieszenie samobójcze. W toku postępowanie nie stwierdzono udziału osób trzecich, nie stwierdzono też, by doszło do tego w wyniku namowy, poprzez nakłanianie, czy udzielenie pomocy - mówi prokurator Remigiusz Signerski, zastępca szefa prokuratora rejonowego w Kartuzach.
Kartuska prokuratura prowadzi jeszcze jedno postępowanie. Dotyczy ono doniesienia, złożonego tuż przed śmiercią Krzysztofa Ortmanna, przez dyrekcję szkoły w Łapalicach. Chodzi o podejrzenia o rzekome molestowanie uczniów. Terminu zakończenia tego śledztwa jeszcze nie ma. Ta sprawa budzi jednak najwięcej kontrowersji i jest przedmiotem wielu spekulacji. Część osób, które znały Krzysztofa Ortmanna nie wierzy w prawdziwość zarzutów. Natomiast osoby," które je sformułowały konsekwentnie milczą":/aktualnosci/2015/12/sprawa-smierci-krzysztofa-ortmanna-panuje-zmowa-milczenia. Żadnych szczegółów nie podaje też dyrekcja szkoły.
Dotarliśmy natomiast do pisma z marca ubiegłego roku, którego autorką jest Katarzyna Karwacka, wówczas nauczycielka, a teraz ponownie dyrektorka szkoły w Łapalicach. W liście skierowanym do burmistrza Kartuz skarży się ona na działania ówczesnego dyrektora szkoły Krzysztofa Ortmanna zarzucając mu niefrasobliwość w sprawach związanych z bezpieczeństwem, czy bałagan w dokumentach. Przekazuje też szereg własnych opinii na temat pracy szefa placówki, prowadzonych przez niego prac remontowych, czy organizowanych wyjazdów z uczniami.
Opisuje też, że dyrektor zapraszał dzieci do swojego gabinetu, by pomagały mu przygotowywać gazetki, a w nagrodę otrzymywały one punkty dodatnie. Niekiedy miał też włączać dzieciom muzykę i zachęcać do tańca w jej rytmie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że ten fakt stał się jednym z argumentów użytych w zawiadomieniu złożonym w prokuraturze w listopadzie.
Co istotne, na końcu swojego pisma Katarzyna Karwacka informuje burmistrza, że dobrowolnie zrezygnowała ze stanowiska dyrektora i nie zamierza tej funkcji odzyskać. Tymczasem w kwietniu Krzysztof Ortmann został przez burmistrza Kartuz odwołany z funkcji dyrektora szkoły w Łapalicach, a w lipcu kierownictwo w placówce na nowo objęła Katarzyna Karwacka.
Warto dodać, że Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego odwołał się Krzysztof Ortmann orzekł, że burmistrz Kartuz nie miał żadnych merytorycznych podstaw do odwołania go z funkcji. Gmina zaskarżyła ten wyrok do NSA. Zbiegło się to z to zawieszeniem Krzysztofa Ortmanna w obowiązkach nauczyciela w związku z podejrzeniami o molestowanie uczniów i skierowanym w tej sprawie doniesieniem do prokuratury.
0
0
0
0
0
0
18 3
Jeszcze 2 lata trzeba się znim męczyć. Pamiętajmy o śp Dyrektorze przy urnach
21 2
Jeżeli pani Karwacka pisze,że nie zamierza odzyskiwać stanowiska a jednak potem je przyjmuje to znaczy,że ma tendencję do kłamstw ? No chyba tak co?Logiczne.
17 1
Masz prawdę!Coś tu nie miło pachnie
9 0
Chyba wiadomo kto to taki? Czy nie mozna zaprosic tych osob na przesluchanie w charakterze swiadkow?
15 1
Czy pani Karwacka dobrze sypia
13 2
jest nazwanie szkoły jego imieniem, mimo, że ci, co go zaszczuli będą temu przeciwni. Wychowankowie pamiętają i nie zabraknie kwiatów na grobie.
5 5
Bardzo dobrze, ze rodzice milczą, bo ten szmatławiec nie jest miejscem na zalatwianie takich spraw!
11 1
Pewnie sypia dobrze, bo przecież sumienie ma czyste (nieużywane)
10 0
to zwykła jak to mawiano mówić za PRL-u - donosiciel, a za NKWD (bo nie wiem) ??? Kto za młodu nasiąknie ideologią pielęgnuje ją do końca życia. Dlatego dzieci są tak ważne.
A ona jest jeszcze dyrektorem ??!! A tyle razy mówiła że nie chce. No ale jej Pan wrócił....!
16 0
Bardzo dobrze wiesz, że łajdak, po zrobieniu draństwa się nie przyznaje, lecz "idzie w zaparte", kłamie albo milczy. Uczestnicy nagonki wybrali milczenie ( a przyciśnięci - zastosują też dwie pierwsze możliwości również)
6 1
ludzie nie milczą, wiedzą. Tutaj nie ma poco pisać. Po co się z gównem po sądach ciągać!
Krzywdy wyrządzone innym, wrócą, a oni będą pamiętać do końca swoich dni.
9 0
Nie chodzi o to, zeby na lamach "szmatlawca" pisaly osoby, ktore oskarzyly sp. DYREKTORA o ciezkie przestepstwo wobec swoich wychowankow. ON sie juz nie oczysci z tych zarzutow, ale uczciwe dochodzenie w tej sprawie moze JEMU przywrocic dobre imie. Osoby, ktore cokolwiek mialy wspolnego z rzuceniem NA JEGO GODNOSC takiego cienia, powinny sprawe UCZCIWIE wyjasnic. Nie w gazecie, ale w sadzie.
12 0
Współczuję wszystkim, którzy muszą pracować z kimś pokroju pani K.
Bałabym się mieć w swoim gronie pracowniczym taką koleżankę...
6 1
Mam nadzieję że panie z Łapalic nie zaznają spokoju
9 0
Nawet nie wiesz ile takich "koleżanek i kolegów" pracuje obecnie w tych niby super firmach, a donosicielstwo wyssane z palca kwitnie. Słowo przeciwko słowu, więc nie ma szans na obronę.
Oj dużo ludzi straciło pracę przez takie koleżanki i takich kolegów.
Trzeba żyć dalej.
4 0
Do sprawy z Łapalic się nie odnoszę bo nie wiem o co tam chodzi, ale prawdę piszesz że donosicielstwo kwitnie. Sama doświadczyłam takich akcji, fakt że mam to tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę,ale zawsze mnie tylko zastanawiało, jakim człowiekiem trzeba być żeby donosy pisać?Jedyne co mogę napisać o donosicielach na mnie to to, że na swojej pracy kiepsko się znają ale wyobraźnie mają taką, że na pisaniu bajek fortunę by zrobili:)))
10 0
To się nazywa mobbing. Zrobienie komuś "gęby" (Gombrowicz) często skutkuje stratą pracy, przyjaciół, depresją a nieczęsto targnięciem się na własne życie. Niestety, ta "zabawa" szerzy się w tempie epidemii. Tylko bardzo silne jednostki radzą sobie z tym same, większość pada, bo mało się w tej kwestii robi i zapobiega psychicznemu nękaniu pracownika.
9 1
Kalendarium (chyba dość dokładne) szkoła w Łapalicach
22.06.2014r rozpisany nowy konkurs na dyrektora szkoły w Łapalicach
22.08.2014r nowym dyrektorem zostaje Krzysztof Ortmann
05.02.2015r wycieczka do Kartuz zagubione dziecko
... 03.2015r Pismo Pani Katarzyny Karwackiej do Burmistrza o nadużyciach w szkole i nieodpowiednim zachowaniu wobec dzieci dyrektora szkoły
24.04.2014r odwołanie dyrektora szkoły przez burmistrza
25.05.2015r rozpisany nowy konkurs na dyrektora szkoły w Łapalicach
.... 07.2015r Katarzyna Karwacka nowym dyrektorem szkoły
........ 2015r Krzysztof Ortmann odwołuje się do SA w sprawie odwołania z funkcji
06.10.2015r Krzysztof Ortmann wygrywa w SA Gdańsk
15.10.2015r Burmistrz Kartuz nagradza dyrektorów szkół gminnych również Katarzynę Karwacką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
25.11.2015r Zawieszenie Krzysztofa Ortmanna i doniesienie do prokuratury (po około 240- 260 dniach od powzięcia wiadomości o niestosownych zachowaniach) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i jeszcze szkoła w Mirachowie
15.06.2015r Burmistrz Kartuz ogłasza że nieprawidłowościom w wyjeździe dzieci ze szkoły w Mirachowie na obóz językowy jest Dyrektor szkoły
15.10.2015r Burmistrz Kartuz nagradza dyrektor szkoły w Mirachowie . !!!!!!
7 0
do do do @K
Masz rację to potrafi być wykańczające i rzeczywiście niewiele osób potrafi sobie poradzić ze szczuciem i nagonką szczególnie jeżeli ma ona charakter zespołowy . Trzeba mieć wyjątkowo silną osobowość , żeby się w takim "piekle"poruszać. Ale co zrobić , jak to mówią są ludzie i ludziska, a tych drugich prędzej czy później spotyka zasłużona kara za to co zrobili innym, chociaż często nie łączą swoich nieszczęść z tym, że to zapłata za to co zasiali.
5 0
Dokładnie,jak to się mówi: Przejdzie kryska na matyska. A co z sumieniem? Nie chciałbym być na miejscu tych osób co niewątpliwie przyczyniły się do śmierci tak ZACNEGO PEDAGOGA. Nie zapomnimy jego oddania dla Młodzieży.
2 0
Czyli grupowe nekanie pracownika, ucznia itp. musi byc wykorzenione z zakladow pracy. Szef firmy, wychowawca czy kierownictwo szkoly nie moga udawac, ze nie widza problemu. Z tego co wiem, mobbing jest w Polsce karalny. Tylko, przy obojetnym przymykaniu oczu lub udawanie, ze nic sie nie dzieje, bardzo trudno to udowodnic. Dlatego niektorzy po prostu odchodza, z pracy, ze szkoly, a ci, ktorzy nie maja wsparcia ze swojego najblizszego otoczenia; po cichu cierpia lub...A w takich przypadkach kazdy dotkniety mobbingiem musi miec wsparcie, przynajmniej ze strony przelozonych.
5 0
Jakie to straszne , że ludzie pokroju p. K, bez kręgosłupa moralnego, bez sumienia i bez żadnych zasad moralnych, posługujący się kłamstwem i intrygami ..... mogą być dyrektorem szkoły nawet tak małej , w Łapalicach . Wstyd. Jak ta kobieta może patrzyć ludziom w oczy?????
8 0
gorzej jak przełożony albo chętny na bycie przełożonym wraz z wiernymi przy...bocznymi wykańczają kogoś bo im nie pasuje, a reszta siedzi cicho bo się boją. Takie sytuacje niestety też mają miejsce:(
3 0
W dzisiejszych czasach, przy możliwościach technicznych można takich typów "wyłuskać" i podać na talerzu komu trzeba. Faktem jest, że trzeba zmontować swoisty "front". Był kiedyś taki film na temat Biedrony czy jakoś tak. Kobietki się bały, ale wystarczy, że ktoś poruszy kamyczek, potem idzie lawina...Należy się jednoczyć. Nagłaśniać. To wymaga czasami ofiar, ale warto walczyć o własną godność.
7 0
Prokuratura powinna zainteresować się tym dlaczego karwacka w marcu nie powiadomiła ich o możliwości popełnienia przestępstwa przez p. Ortmanna zrobiła to dopiero w listopadzie kiedy zagrożone było jej stanowisko.Dla mnie odpowiedź jest prosta , p. Ortmann żadnych dzieci nie skrzywdził a zarzut molestowania został przez karwacką i jej koleżanki spreparowany.Ciekawe jak się będą w przyszłości czuły dzieci ,które ta pani wykorzystała w tej w swojej "rozgrywce",gdy ktoś im powie ,że przez nie zginął człowiek.
5 0
Prokurator powinien również zainteresować się wyrokiem drugiej instancji można pozna odpowiedź na pytanie: dlaczego tak szybko, nerwowo działała dyrektor i burmistrz od wtorku do czwartku???
2 1
Wydaje mi się że roztrząsając tą sprawę i tak już niczego nie zmienimy. Czasu nie da się cofnąć, życia już nie zwrócimy Panu Ortmanowi, a podziałał jaki panuje w naszej wiosce doprowadzi do rozsypki szkoły w Łapalicach. Jedyne co możemy jeszcze zrobić to modlić się za duszę Pana Ortmana, oraz modlitwę św. Franciszka przyjąć jako hasło przewodnie.
Panie, uczyń mnie narzędziem Twego pokoju.
Tam, gdzie nienawiść- pozwól mi siać miłość,
gdzie krzywda-przebaczenie,
gdzie zwątpienie-wiarę,
gdzie rozpacz-nadzieję,
gdzie mrok-światło,
tam gdzie smutek-radość.
Spraw Panie, abym nie tyle szukał pociechy,
ile pociechę dawał;
nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał
nie tyle był kochany, ile kochał.
Albowiem dając-otrzymujemy,
przebaczając-zyskujemy przebaczenie,
a umierając-rodzimy się do życia wiecznego.
5 0
Rozumiem twoje intencje, rzeczywiście panu Krzysztofowi życia nikt nie zwróci, ale są ludzie którzy boleśnie tę stratę odczuwają. Z tego co wiem z mediów sprawa jest trudna i na forum nikt tu do prawdy nie dojdzie . A co do szkoły i wioski to myślę, że dopóki sprawa nie zostanie jednoznacznie wyjaśniona dopóty ten rozdźwięk w wiosce i problem w szkole będzie istniał. Sprawa moim zdaniem zbyt poważna, żeby uległa samoczynnemu "zapomnieniu".
3 0
Popieram.
5 0
Rodzice z Łapalic, jak Wy możecie posyłać swoje dzieci do tej szkoły?????????????????????????????
To grono jest kalekie, zastraszone, zmobingowane, jak w takich warunkach można wychowywać dzieci??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Sytuacja raczej nieuleczalna, skutki długofalowe. Szkoda ludzi.
4 0
Zmarly odszedl w aureoli domniemanego przestepstwa. On sam sie nie oczysci z zarzutow. Spoleczenstwo, w ktorym do konca pracowal, jest Mu winne przywrocenia DOBREGO IMIENIA. Zycia juz nikt nie zwroci.
5 1
W takiej sytuacji pani K powinna podać się do dymisji, do wyjaśnienia sprawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2 0
cyt : W liście skierowanym do burmistrza Kartuz skarży się ona na działania ówczesnego dyrektora szkoły Krzysztofa Ortmanna zarzucając mu niefrasobliwość w sprawach związanych z bezpieczeństwem, czy bałagan w dokumentach. Przekazuje też szereg własnych opinii na temat pracy szefa placówki, prowadzonych przez niego prac remontowych, czy organizowanych wyjazdów z uczniami."
To Karwacka juz wczesniej była konfidentem ???? nie wiedziałam ! ale hiena, pewnie nie mogła zniesc, ze byla podwładna kolegi z pracy i ze wziąl sie za robotę, zaprowadził porzadek w szkole w gronie pedagogicznym. Nawiedzona szkoła . A moze by tak ktos przepytał uczniów, co o tym wszystkim sądzą?
1 0
Ten donos to nie wszystko, było tego zdecydowanie więcej i to w perfidnym stylu, do czasu...........
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz