Pociągi kursujące po linii PKM już 31 października dojadą do Gdańska Głównego, od tego dnia zacznie również obowiązywać rozkład jazdy sprzed lipcowej ulewy. Jednak nie wszyscy pasażerowie z Kartuz są zadowoleni z rozkładu jazdy oraz z cen biletów.
Pociągi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej wrócą na oba tory w poniedziałek, 31 października, od tego dnia dojeżdżać będą również z Kartuz do Gdańska Głównego. W związku z tym wróci też "rozkład jazdy, który obowiązywał przed lipcową ulewą.":https://www.facebook.com/PomorskaKolejMetropolitalna/photos/pcb.1285856664781048/1285847721448609/?type=3&theater
- Linię PKM od 31.10.2016 r. w dni robocze obsługiwać będzie 120 pociągów na dobę, w tym: 33 na trasie Kartuzy - Gdańsk Główny, 46 na trasie Gdynia Główna - Gdańsk Wrzeszcz i 41 na trasie Gdańsk Osowa - Gdańsk Wrzeszcz - informuje Pomorska Kolej Metropolitalna na swojej facebookowej stronie.
Jednak nie wszyscy pasażerowie z Kartuz są zadowoleni. Znów pojawiają się głosy o rozkładzie jazdy niedostosowanym do potrzeb mieszkańców, zwłaszcza tych, którzy rozpoczynają pracę i szkołę o 8.00.
- Nie zdołamy dojechać z Kartuz do Gdańska na 8.00 rano do pracy lub szkoły - pociąg wyrusza o 7.00 z Kartuz, w Gdańsku jest o 7.58 - nie ma więc realnych szans na dotarcie do miejsca pracy. Pociąg powrotny jest o 16.03 - tu również nie ma szans, aby zdążyli ci, którzy kończą pracę o 16.00 - pisze nasz Czytelnik.
Zwraca także uwagę na wysokie, według niego, ceny biletów.
- Bilety w dwie strony kosztują 17,2 zł. Przy dzisiejszej cenie ropy, jadąc nawet w pojedynkę, bardziej opłaca się jeździć autem, a już w ogóle, gdy autem jadą co najmniej dwie osoby. Kto będzie jeździł pociągami, jak nie oszczędzi się ani czasu ani pieniędzy? - pyta.
Marcin Głuszek, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu SKM, podkreśla, że aktualnie przewoźnik nie ma zbyt dużego pola do popisu, jeśli chodzi o zmiany rozkładu jazdy ze względu na jednotorowość sporej części linii Kartuzy-Gdańsk.
- Nie mamy niestety zbyt wielu alternatyw, na linii jest już naprawdę ciasno - mówi Marcin Głuszek. Jak podkreśla, docierają do niego też zupełnie inne sygnały. - Mam kontakt ze sporą liczbą pasażerów z Kartuz, którzy są zadowoleni z rozkładów jazdy. Świadczy o tym również obłożenie kursów o tych godzinach - twierdzi.
Podkreśla również, że na razie SKM nie myśli o zmianach taryf.
- Większość osób dojeżdżających z Kartuz do Gdańska korzysta z biletów okresowych. Nie docierają do nas sygnały, że są one zbyt drogie - mówi.
Przypominamy natomiast, że rozkład jazdy pociągów, mający wejść w życie pod koniec października, obowiązywać ma do 10 grudnia. Wówczas wejść ma nowy, "rewolucyjny" "rozkład, który zaproponował Samorząd Województwa Pomorskiego":http://expresskaszubski.pl/aktualnosci/2016/06/zapoznaj-sie-z-rozkladami-pkm-ktore-maja-obowiazywac-w-grudniu. Zakłada on dobre rozwiązania dla dojeżdżających na 8.00 do pracy. Pociągi z Kartuz wyruszać mają o 6.39 i docierać do Gdańska Głównego o 7.40. Powrotny natomiast wyjeżdżać ma z Gdańska Głównego o godz. 16.10 - kolejny o 17.10.
33 1
faktycznie lepiej jechac Gryfem :/
nigdy nie wiesz o ktorej dojedziesz
12 3
Nie podoba sie ? Zmien pracę i wez kredyt.
26 1
Jak autobusem bilet będzie kosztował do Gdańska 5 zł to PKMka zapewne też obniży także czekamy najpierw na obniżkę w Gryfie...
22 0
Obłożenie kursów nie świadczy o tym ze jest super zaje***** i wszyscy są happy, tylko o tym ze nie ma alternatywy w postaci rozsądnej godziny odjazdu w godzinach porannych!
Pan wychodzi z założenia, że jest obłożenie na linii, wiec jest dobrze, nic nie będziemy zmieniać. A nie pomyślał pan, że gdyby godziny odjazdu były bardziej dogodne to chętnych byłoby po prostu więcej? !!
Myślcie za tymi biurkami, to na prawdę nie boli
10 0
Oni nie chcą zrobić dobrego rozkładu, bo pasażerowie się nie zmieszczą ;-)
10 0
nie ma szans, ten kto dojeżdża na godz 8 do Kartuz do szkoły, bo pociąg jest o ósmej na dworcu.
porażka!!!
1 1
Bardzo mnie cieszy fakt że są również takie problemy w innych rejonach naszego powiatu, bo Gryf z Gowidlina do Kartuz jedzie o takiej godzinie, że młodzież z LO na Klasztornej musi rano albo jeździć wcześniej albo się spóźniać na lekcje, po południu jest podobnie 8 lekcja kończy się 15.10 a autobus odjeżdża z Wzgórza 15.14(kto zdąży z Klasztornej???) i dotychczas, mimo prośby, nie ma szans na zmianę. WIĘC NIE JESTEŚMY OSAMOTNIENI Z NASZYM PROBLEMEM; WY macie większe szanse,że coś się zmieni bo jest konkurencja.A MY???
3 0
ten pomysł od samego początku jest realizowany po kosztach, nikomu nie zależy na tym by PKM funkcjonowała prawidłowo.
Doganianie 20-30 letnich standardów nie jest powodem do dumy tylko wstydu.
3 0
w Kartuzach zaczyna się od 8:00, a pociąg przyjeżdża o 8:03.
Czy ktoś potrafi wytłumaczyć co geniusz miał na myśli?
0 1
Podałam przykład innych rozkładów w naszym regionie "dopasowanych" do potrzeb dojeżdżających
3 0
Pokusiło mnie sprawdzić o co ci chodzi.
Z Gowidlina masz autobus o 6.40. W Kartuzach jest o 7.22. Dzieci jeżdżą wcześniej, czy później? Następny jest o 8.10 z Gowidlina - za późno zdecydowanie. Wcześniejszy jedzie o 6.10. Tym dzieci muszą jeździć?
1 3
Polakowi nigdy nie dogodzi. Na wielu odcinkach jest jeden tor, więcej upchnąć się nie da. PKM zapewnia doskonałe połączenie z Portem Lotniczym. Połączeń jest wiele, szczególnie w szczytowych godzinach na lotnisku. Chyba to było głównym założeniem budowy PKM. Kartuzy zyskały świetne połączenie z centrum Gdańska (i na lokalne standardy - bardzo komfortowe), a mimo to tylko narzekanie...
1 0
Jest jeszcze jeden autobus, który jedzie przez Gowidlino z Sulęczyna do Kartuz ok 7.10 (w Gowidlinie)i w tym mogłyby dzieci jeździć do szkoły na Klasztorną spokojnie, gdyby jechał 5 minut wcześniej,a obecnie mają problem aby zdążyć.
1 0
Brakuje pociągu który przyjezdzałby do Głownego ok 7:50! Wiekszosc jezdzi o pracy/szkoly na 8:00 .
0 0
wiadomo że autem w kilka osób bardziej się opłaca, sama trasa sierakowice kartuzy, 2 osoby gryfem to 28 zł w 2 strony, a autem wlejesz za 20 zł benzyne i fajnie szybciej
1 1
widzę, że odjazdy i przyjazdy powinny być co 5 minut / 20 godzin dziennie. Mimo to, napisałaby np. wykonawczyni najstarszego zawodu świata, że on kończy harówkę o 3-ciej rano i nie ma czym wrócić do domu (czyli skandal !!)
2 1
KAŻDY powinien ułożyć swój osobisty rozkład jazdy i wszystkie one powinny być stosowane w praktyce przez kolej (aha, i jeszcze pociąg powinien podjeżdżać pod drzwi chałupy, żeby nie zdzierać zelówek).
15 1
Mam jedno pytanie czy potraficie myśleć perspektywistycznie...dlaczego nie możecie ustawić rozkładu w ten sposób aby najbardziej dochodowy dla was przystanek Kartuzy traktować tak aby był jeszcze bardziej rentowny i ustawić rozkład aby można było z kilku minutowym oczekiwaniem (a nie jak dotychczas kilkudzisięcio minutowym) na przesiadkę w Gdańsku Rębiechowie wsiąść w PKM-kę do Gdyni, przecież mielibyście jeszcze więcej klientów z Kartuz bo pasażerowie do Gdyni również jeździliyby PKM-ką...panowie przecież to jest do zrobienia w czym problem?
0 2
kiedy do Chmielna dojedzie? obiecują i obiecują i nic, dlaczego wójt nie działa?
1 9
Jeżeli ktoś chce dojechać do Gdyni zawsze może zjechać do Wrzeszcza i stamtąd SKM do Gdyni. SKM kursuje rano co 5/7 minut w obu kierunkach.
13 1
Jakbyś znał się chociaż trochę na na topografii terenu to byś wiedział/a że jazda z Kartuz do Gdyni przez Wrzeszcz jest o 20 km dłuższa niż przez Osowę.
2 6
Thanks captain obvious. Komentarz dotyczył osoby, która napisała, że musi czekać kilkadziesiąt minut w Osowie na przesiadkę. Droga przez Wrzeszcz to tylko alternatywa.
0 0
Zawsze powraca jako problem jednotorowość niektórych odcinków... Czy w najbliższym czasie doczekamy się w tej w tym zakresie zmian? Czy będziemy czekać kilkanaście lat lub kilkadziesiąt na jakiekolwiek zmiany w tym temacie?! Dotyczy to SKM i PKM.