Wszystko wskazuje na to, że kończy się wieloletni spór między letnikami a właścicielem Jeziora Stacinko w Mściszewicach. Właśnie zapadł kolejny już korzystny dla niego wyrok w tej sprawie.
Konflikt o Jezioro Stacinko w Mściszewicach trwa od 2000 roku. Właściciele domków letniskowych przekonywali, że właściciel jeziora - Stanisław Kołata "zasypał kanały łączące je z innymi jeziorami, by miało status nieprzepływowego":/opinie/2014/05/list-radosc-ws-jeziora-stacinko-jest-przedwczesna. Tylko takie bowiem, zgodnie z prawem, można było kupić. Właściciel jeziora podkreślał natomiast, że jest ono nieprzepływowe.
Rozpoczęła się wieloletnia batalia. Sprawą zajęła się prokuratura, a następnie sąd, który zdecydował o odebraniu Stanisławowi Kołacie jeziora na rzecz Skarbu Państwa. Właściciel odwoływał się od kolejnych wyroków. Przed dwoma laty, po jego skardze kasacyjnej, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku i postanowił przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia. W efekcie sprawa znów trafiła do Kartuz. Tutaj, w kwietniu bieżącego roku zapadł wyrok korzystny dla właściciela.
- Sąd Najwyższy zalecił powołać nie jednego, lecz zespół biegłych do oceny stanu jeziora - mówi Stanisław Kołata. - Podczas rozprawy w Kartuzach biegły, który wypowiadał się na temat wydanej opinii stwierdził, że w swojej karierze nie miał tak prostego przypadku i że mamy do czynienia ewidentnie z wodą stojącą. Sąd wydał wyrok, którego uzasadnienie było wręcz miażdżące dla prokuratury.
Mimo to Prokuratura Okręgowa odwołała się od wyroku. W miniony piątek, po rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy oddalił apelację. Tym samym wyrok pierwszej instancji stał się prawomocny. Stanisław Kołata jest przekonany, że batalia o jezioro dobiegła końca, ale mówi, że zamierza teraz walczyć o odszkodowanie.
- Odzyskałem pełnię praw do dysponowania jeziorem, ale zaprzepaszczone zostały wszystkie moje plany inwestycyjne - mówi. - Kupiłem gospodarstwo w sąsiedztwie jeziora i zamierzałem dostosować je na potrzeby turystyki zdrowotnej. Ale przez tę wieloletnią batalię sądową wszystkie plany szlag trafił. Dlatego kancelaria prawna przygotowuje już pozew przeciwko prokuraturze o odszkodowanie za utracone korzyści. Argumentów mam naprawdę wiele. Jednym z nich jest fakt, że już dawno temu Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego stwierdził, że nie jest zainteresowany przejęciem jeziora, ponieważ jest ono nieprzepływowe. Po co był więc cały ten pozew i cała ta sprawa?
Nie udało nam się dziś skontaktować z przedstawicielem Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Środowiska nad Jeziorem Stacinko, które walczyło z właścicielem jeziora. Ale Stanisław Kołata podkreśla, że nie ma zamiaru robić nic przeciwko turystom i letnikom.
- Absolutnie nie mam nic przeciwko osobom wypoczywającym nad jeziorem, ale chciałbym by szanowano moją własność. Nie może być tak, że na przykład łowienie ryb odbywa się zupełnie samowolnie, bez uiszczenia opłaty. Chciałbym też, by otoczenie jeziora nie było notorycznie zanieczyszczane i zaśmiecane - mówi.
Wiesław Ulatowski, sekretarz gminy Sulęczyno mówi, że samorządowi pozostaje jedynie uszanować wyrok sądu w tej sprawie.
- Nie możemy się opowiadać po żadnej ze stron tego sporu - mówi. - Z punktu widzenia naszej gminy przyznanie prywatnej osobie prawa do dysponowania jeziorem niewiele zmienia. Będziemy więc respektować każdy wyrok sądu, który zapadnie w tej sprawie.
ccc12:11, 23.11.2016
Dawajcie zwolennicy PISu! Piszcie, że przyjdzie Ziobro i zrobi porządek!. Nie będzie jakiś tam sąd stanowił co mu się podoba! Zlikwidować sądy jak i gimnazja. Zlikwidować wszystko. Oprócz 500 plus rzecz jasna :)
Suleczyno 12:51, 23.11.2016
A jakie te parchowiaki teepe sa
@ccc12:53, 23.11.2016
wydaje mi się czy Ty jako jehowy nie możesz mieszać się do polityki?
Ten pierwszy tzw. "b14:14, 23.11.2016
to uznał jezioro za przepływowe, bo jego mózg był nieprzepływowy chyba. Takich "speców" od siedmiu boleści jest wielu w róznych dziedzinach i pieprzą niestworzone banialuki narażając na straty firmy, ludzi i budżet państwa. Sami powinni płacić odszkodowania za własną głupotę i niekompetencję.
Jozin14:45, 23.11.2016
To wszystko przez tych wczasowiczow myślaą że im wszystko wolno nawet wjechać autem do sklepu
Tomasz Dorniak MASSU15:39, 23.11.2016
Popieram właściciela i zachęcam do realizacji pomysłu. Byłem 3 lata temu nad tym bezodpływowym jeziorem i zastanawiałem się, kto ma w tym interes. Pozdrawiam, mgr inż. środowiska o specjalności gospodarka wodna. Na przyszłość służę pomocą prokuraturze oraz z zwykłym ludziom
Może ...15:40, 23.11.2016
.. w końcu sytuacja wróci do normy, szkoda tylko zaprzepaszczonych lat i brak inwestycji, zarybiania, chętnie bym wykupił pozwolenie i łowił tam ryby tak jak 20-30 lat temu,
Kotoski16:11, 23.11.2016
Czy chodzi o to morze w centrum ?
KMR16:24, 23.11.2016
To wszystko przez te różne stowarzyszenia,mącą i mieszają we wszystkim,na niczym się dokładnie nie znając!!! Powinni teraz z odsetkami zapłacić za cały ten czas!!! To by ich nauczyło nie wtykanie kinola w nie swoje sprawy.
@Kotoski16:52, 23.11.2016
"Czy chodzi o to morze w centrum?"
chciałbyś, przeczytaj jeszcze raz tytuł artykułu i poszukaj w googlach
Do Tomasz Dorniak MA18:26, 23.11.2016
Witam Pnie Tomku pomoc .....mam rozumieć ze za darmo ta pomoc bo jestem zainteresowana ....
Dr.ewka19:24, 23.11.2016
dr hab. n.med. ze specjalizacja psychologia paranienormalna udzieli, nieodpłatnie, porady medycznej, również w/w mgr inż. środowiska
AMBERGOLD19:58, 23.11.2016
Pozywać prokuraturę ? Nie pamiętam, nie pamiętam, nie pamiętam......
Obywatel21:07, 23.11.2016
Do p. Stanisława Kołaty natychmiast wysłać na konsultacje (jeżeli on sią zgodzi) właściciela zagnojonego i chorobotwórczego jeziora Karczemnego w Kartuzach.
Gdyby on (ten Necel, - zdaje się) się opierał to trzeby zaangażować Zbycha, generalnego proroka.
Nie może bowiem jakiś pachołek zatruwać środowiska i zniechęcać turystów oraz poniżać współmieszkańców. Dosyć tych gierek w chowanego i głupich podchodów.
Czy jeden świr może szantażować całe miasto i jego władze?
@ Obywatel23:21, 23.11.2016
Ta chorobotwórczość i zagnojenie jezior(a) to niestety nasza wspólna działalność, za łaskawym przyzwoleniem wszystkich kolejnych włodarzy w ostatnim półwieczu. Wyjść z tego szamba można też tylko wspólnie. W tej konkretnej dziedzinie można by się nawet zgodzić na system dyktatury pro-ekologicznej stosowanej przez władze lokalną. Oczyszczać jeziora i uniemożliwić ich ponowne zaświnianie pod karą całkowitego zgnojenia każdej takiej mendy (która by próbowała zagnoić ponownie wodę w ratowanym jeziorze). Następny krok to powinny być nasze chorobotwórcze kominy kartuskie, skracające nam życie.
Problem17:03, 24.11.2016
Lokalna Grupa Rybacka Kaszuby, m.in. w osobie Mirosławy Leman rozdawała pieniądze na takie tam różne cele związane z jeziorami. Dla przykładu elewacja prywatnego budynku przy ul Gdańskiej - z restauracją , przed przejazdem kolejowym i inne zakłady z działalnością mało rybacką. No i co? kto sprawdza wykorzystanie pieniędzy.
Obserwator ??????? P18:10, 24.11.2016
Miernikiem jakości włodarzy jest ich działanie (lub zaniechanie) w obronie i odzyskaniu tego, co jest naszym największym skarbem, czyli JEZIOR oraz POWIETRZA, którym oddychamy. Zatrute środowisko, to zatrute (i krótsze) życie.
Obywatel do Problem18:12, 24.11.2016
To się raczej w "pale nie mieści", żeby publiczne pieniądze sobie ot tak wydawać.
Jeżeli brachu podjąłeś wiadomości o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, to jest tylko jedna droga = prokuratura. Bowiem, jak piszesz,.... rybki raczej po elewacji(ach) nie pływają.
Weźcie miejscowego odpowiednika min. Zioberka za "wsiarz" i niech on dojdzie "prawdy" w tych Lehmanowej Mirki pieniędzy (nie swoich) rozdawaniu.
ktoś07:41, 26.11.2016
Jeśli w naszym kraju można kupić jezioro to pewnie można kupić kawałek plaży i morza. Kwestia kasy i znajomości a plażowicze won albo płacić.
@ktoś17:55, 28.11.2016
Mam do sprzedania trzy hektary wiatru za lasem. Tanio. Stan b.db.
do ccc22:07, 28.11.2016
Głosowac na PiS to niechciane ale po 500+ to pierwszy z wnioskiem w gminie stał i tak że wszystkimi co nie głosowali a bili się żeby wniosek pierwszy złożyć a teraz narzekają póki co to PIS wywiązuje się z obietnic i oby następna kadencję wygral
pan x17:25, 13.12.2016
czy ma ktos numer telefonu do pana stanislawa kolata bo mam ten sam problem z jeziorem
Adam Grodzki17:05, 21.02.2017
Pan Kołata to szuler do kwadratu!
A co z tzw ,,rybaczówką" nad samym jeziorem Stacinko? (druga w kolejności).
A co z nielegalną wycinką drzew nad jeziorem Stacinko?
A co ze strefą ciszy wokół i na jeziorze Stacinko.Guad pana Stasia do cichych chyba nie należy.
A co........?
Iwona Gronkiewicz17:00, 23.02.2017
Do Pana Adama Pan Stanislaw rybaczowke wybudowal według obowiązujących przepisów prawnych, jezioro jest jego wlasnoscia zapisana w księgach wieczystych wycinka jest zgodnie z obecnie obowiazujacymi przepisami wykonana,a tz guadem jeździ Pana sąsiad.Reasumujac jeżeli posiada Pan trochę przyzwoitości no i oczywiście kultury osobistej powinien Pan przeprosić Pana kolate za bzdury napisane przez Pana mysle w emocjach bardzo nie ludzkich ZAZDROSC.
pozdrawiam i zycze zdrowia
Adam Grodzki18:56, 21.05.2017
Okropne machlojki z tym jeziorem Stacinko i tą drugą rybaczówką (pierwsza stoi od wielu
lat,
a wg.prawa wodnego nad jeziorem może być tylko jedna rybaczówka).A czy olbrzymia
wycinka drzew nad jeziorem Stacinko również w okresie lęgowym jest legalna.
Co na to urzędnicy gminni,którzy byli na miejscu i uwiecznili ten fakt robiąc zdjęcia.
Jest.......cisza..sza...sza.....
G2111:15, 08.08.2017
Wszystko fajnie. Nikt nie czyta prawa. Polecam DzU 2001 Nr115 poz1229 "Prawo wodne" szczególnie art26,27,28 i 29 . Jakim trzeba byc ignorantem , ślepym i głuchym, aby nie zauważyć nieprawidłowości. Pomroczność jasna!
Iwona Gronkiewicz19:57, 01.02.2018
Do Pana Grodzkiego
Jest Pan zazdrosny i mściwy w zyciu Panu się nic nie udało osiagnac i tyle innym jest pan zawistny i krętaczy pozdrawiam zyczac zdrowia
Adam Grodzki10:49, 23.02.2018
A ten zielony quad,którym szusuje Pan Stasio Kołata do niego nie należy? Co ze strefą ciszy
nad i na jeziorze Stacinko (jeszcze obowiązuje)? Paranoja pani Iwony Gronkiewicz!
patrkkB18:22, 18.04.2021
Byłem tam dzisiaj przepływy są przysypane jakimiś kamieniami itp ,z dwadziescia lat temu napewno te jeziora się łączyły bo często tam bywaliśmy z rodziną ... widać tu mataczenie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Jezioro jest przepływowe. Każda mapa pokazuje dopływy i odpływy.
Oszustwo!