Zamknij

Park przy kartuskiej poczcie zyskał nowe imię. Jednogłośna decyzja radnych

10:07, 29.12.2016 Aktualizacja: 11:39, 30.12.2016
Skomentuj

Kartuscy radni jednogłośnie zdecydowali, że park przy poczcie, pomiędzy ulicą Jeziorną a Parkową, będzie nosił nazwę 66. Kaszubskiego Pułku Piechoty im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. To propozycja oddziału Kaszubsko-Pomorskiego Związku Piłsudczyków RP.

-66 Kaszubski Pułk Piechoty wsławił się m.in. w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku i jest związany z Kartuzami. Przede wszystkim, poprzez swojego pierwszego dowódcę, majora Leona Kowalskiego, późniejszego, pierwszego starostę kartuskiego. Patronem pułku był natomiast sam Marszałek Józef Piłsudski. Jako ciekawostkę można dodać, że po śmierci Marszałka w 1935 roku, żołnierze i oficerowie pułku, nosili stale na znak żałoby, czarne sznury na mundurach. Byli to głównie Kaszubi - tak swoją propozycję, aby kartuski park nazwać imieniem pułku, uzasadniają pomysłodawcy - oddział Kaszubsko-Pomorski Związku Piłsudczyków RP.

Podczas czwartkowej sesji kartuscy radni jednogłośnie poparli ten wniosek. Podkreślano, że to doskonały sposób, aby uczcić 66. Kaszubski Pułk Piechoty, który zapisał się w chlubnej karcie historii.

Kazimierz Socha-Borzestowski, były burmistrz Kartuz, lokalny koordynator Związku Piłsudczyków RP, dziękował burmistrzowi za poparcie, a radnym za akceptację tej inicjatywy.

- Mogą być państwo dumni, że przyjęli uchwałę, o której jest głośno nie tylko w Kartuzach, ale na terenie całego województwa - mówił.

Radny Mariusz Treder podziękował z kolei Kazimierzowi Socha-Borzestowskiemu za zaangażowanie i wcielanie w życie wielu inicjatyw, które upamiętniać mają dzieje polskiej historii.

Dodajmy, że Związek Piłsudczyków RP chce, aby w parku przy poczcie stanął dodatkowo pomnik marszałka Piłsudskiego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, miałby on się tam pojawić w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości - w 2018 roku.

(Magda Dzienisz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(45)

obserwatorobserwator

3 2

BRAWO

10:25, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GłupotaGłupota

18 6

Glupota-żeby każdy kawalek trawnika nazywać parkiem i nadawać imiona. Ktos kiedys napisal na forum , ze Pilsudski mial jakieś "ale" do Kaszubów. Może sie odezwie ten czlowiek i wytlumaczy.

10:30, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@głupota@głupota

3 6

Głupotą jest niepamięć o czynach,dokonaniach ,historii ogólnie rzecz ujmując o polskości .

11:19, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obserwatorobserwator

8 0

Głupota jest głupotą

11:26, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kaszubski hacjenderokaszubski hacjendero

16 5

Pomnik Piłsudskiego? Co to ma być? Hallera bym zrozumiał, owych pułkowych żołnierzy również, ale Naczelnika? Inka, Piłsudski... przerost ambicji nad historią regionu! Kto następny, Kaczyński?

11:30, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sanacja na KaszubachSanacja na Kaszubach

9 7

dlatego nie było u nas ZWZ, AK, tylko Gryf Kaszubski. Establishment sanacyjny nie szanował naszej kaszubskiej tożsamości. Historia starostów kaszubskich - aferzystów z nadania rządów sanacyjnych jest aż nadto znana historykom.
Mimo wszystko imię 66 pułku jest szacunkiem dla ważnej części naszej historii. Prosiłbym jednak o obiektywną ocenę historii. Rządy sanacji w II RP nie są raczej powodem do chwały

11:33, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tubylectubylec

7 5

Niepodległa Kongresówka, czyli II RP obiecała w 1918 Śląskowi, Wielkopolsce i Pomorzu autonomię w zamian za przystąpienie do Polski. Czy ktoś widział tę autonomię? Ja widzę tylko kryzys gospodarczy Pomorza i tłumy kolonistów, tzw. Bosych Antków, prących za pracą na Gdynię i tutejsze wakaty. Kaszubi dostawali jedynie ochłapy, a potem - w nagrodę za wierność Polsce - Piaśnicę. Staliśmy się nadmorską kolonią Polski za sprawą polskiego duchowieństwa i jesteśmy nię do dzisiaj. Niestety.
Pozdrawiam Posła Sellina

11:48, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@ Sanacja...@ Sanacja...

6 3

Szanowny Panie / Pani , jeżeli rządy sanacji w II RP nie są powodem do chwały, to doprawdy nie wiem , co w okresie międzywojennym tej chwały byłoby godne. Nie będę się rozwodziła , ale podam tylko niektóre reformy tego okresu:
- reforma monetarna
-reforma rolnictwa
- rozbudowa portu w Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego wraz z trasą kolejową Pn-Pd
Od odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. do wybuchu II wojny światowej w 1939 r. było zaledwie 21 lat w czasie których udało się obozowi Piłsudskiego zrobić dla zniszczonej po zaborach Polski tytaniczną pracę i wielka szkoda, że wybuchła II wojna światowa bo gdyby tych reform nie przerwała to dzisiaj przy takich rządach bylibyśmy pewnie potęgą.
Obiektywna ocena historii jest wprost proporcjonalnie zależna od poziomu znajomości tej historii i umiejętności oddzielenia obiektywnie istniejących faktów od osobistych przekonań politycznych czy ideologicznych.
Pozdrawiam

12:03, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@ sanacja@ sanacja

4 1

popieram

12:06, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@@ sanacja@@ sanacja

3 4

widzę cytaty z podręcznika.
Gdynię i COP II RP budowała za ciężko zapracowane pieniądze Ślązaków. Obiecali im autonomię i dobrobyt, po czym złupili. Śląski węgiel był jedynym realnym aktywem II RP. COP i Gdynia nie wzięły się znikąd. Gdzie tu powód do wielkiej chwały?
co do pozostałych reform, daruję komentarz. Widywałem skuteczniejsze.

Co do tej "potęgi" - tu właśnie polecałbym oddzielenie faktów od osobistych opinii. Polska taką potęgą nie była i NIC NIE WSKAZYWAŁO, żeby się nią stawała. Przeciwnie, upadła bo była za słaba.

12:44, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Głupota@Głupota

2 8

Lepiej tak, niż znowu coś Kaczyńskiego.

13:00, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZenekZenek

3 4

imieniem 60-go kartuskiego pułku czołgów z Elbląga ,tez należy nazwać jakiś kawałek Kartuz. Borzestowski z Sochów musisz działać jeszcze dużo takich miejsc w Kartuzach bez patrona.

13:03, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

4 3

do @@sanacja
Szanowny Panie/Pani , dzięki Bogu tak elementarną wiedzę historyczną ( a nieskromnie powiem, że znacznie, znacznie szerszą niż elementarną) mam w głowie i podręczników cytować nie muszę.
Nic nie bierze się znikąd i jest efektem wspólnej pracy dla rozwoju własnego kraju. Ślązacy są i czują się Polakami , chociaż istotnie były, są i zapewne będą , zaznaczmy niezbyt silne, ugrupowania dążące do autonomii, ale to jest zjawisko, które dotyczy nie tylko Śląska i nie tylko Polski ( ale to już inny temat).
Nie dziwi mnie, ze nie chce Pan/Pani komentować pozostałych reform bo trudno byłoby dyskutować z działaniami takiego ekonomicznego geniusza jak przedwojenny minister Grabski.
Polska nigdy nie upadła, nigdy nie podpisała aktu kapitulacji, a kampania wrześniowa i bohaterstwo naszych żołnierzy wprawiło w zdumienie samych Niemców. Jak na zaledwie 21 lat odbudowy niepodległego państwa polskiego to to był prawdziwy cud gospodarczo - polityczny. Pozdrawiam.

13:11, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zaułek Berezy KartusZaułek Berezy Kartus

8 1

Jeśli szukamy wspólnych odniesień do sanacji i Kartuz, proponuję jeszcze nazwać coś imieniem Berezy Kartuskiej :)

13:20, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

2 0

do Zaułek...
To byłaby nazwijmy to delikatnie nadgorliwość:) wszak obóz w Berezie Kartuskiej ,jako "Miejsce Odosobnienia" dla osób zagrażających bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu oraz przestępców gospodarczych i spekulantów "gościła" w swoich progach głównie komunistów, więc z cała pewnością na patrona się nie nadaje.
Pozdrawiam

13:47, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stajszevsczi BoysStajszevsczi Boys

5 4

Ktoś tu zachwycił się Piłsudskim i Polską sanacyjną. Nie trzeba wspominać wiele.
Wystarczy, że przypomnę wojnę palikową, w związku z ustalaniem granicy z Niemcami po I wojnie światowej. Piłsudskiego przy tym nie było, bo zajął się Kresami Wschodnimi.
Pomorze nie było w jego kręgu zainteresowań? Przepraszam, niezupełnie. Kaszubi tak bardzo chcieli Polski i tylko dzięki Nim Polska uzyskała dostęp do morza.
Jak zachowały się władze polskie, które znalazły się na terenie Kaszub, opisuje w swej książce bydgoszczanin Kutta. Książka zawiera szczegółowy opis okresu dwudziestolecia międzywojennego, od I do II wojny światowej. Polska na Pomorzu zachowywała się jak macocha, a Kaszubi poczuli się sponiewierani bardziej, niż pod panowaniem niemieckim, w czasie zaborów. Musiało być bardzo źle, jeżeli mieli ochotę wracać pod panowanie niemieckie. Co tak bardzo ich zabolało, to chyba to, że władze polskie traktowały ich jak Niemców, a to już za wiele, bo obrażono ich dumę narodową i patriotyzm. Tyle na ten temat.
Niejasne też były układy Piłsudskiego z Hitlerem, jeżeli we mszy żałobnej po śmierci Piłsudskiego, która odbyła się w Berlinie, uczestniczył sam Hitler. O tym swego czasu pisał płk Andrzej Szutowicz. Tanim, kaszubskim entuzjastom, polecam zastanowienie się nad faktami, bo grać "w ciemno" już nie popłaca.

13:52, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mam pytanieMam pytanie

5 3

Czy to prawda, że rząd RADYKALNIE obciął fundusze kaszubskim instytucjom kultury na rok 2016? W Radio Kaszebe słyszałem coś na ten temat...

14:09, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

5 2

do Stajszevsczi Boys
Szanowny Panie , gdyby Piłsudski nie zajął się wtedy Kresami to Kaszubi w Gochach (wojna palikowa) nie mieliby o co walczyć bo by ich bolszewicy zalali. Mój pradziadek był Kaszubem i walczył u Piłsudskiego , takich bohaterskich Kaszubów było wielu, którzy powstrzymali bolszewików i dokonali "cudu na Wisłą". Jeżeli chodzi o "niejasne układy" z Hitlerem to po pierwsze jeśli coś jest niejasne to historycznie nie jest faktem, po drugie w 1935 ( rok śmierci Piłsudskiego ) nikt jeszcze nie wiedział , jakim potworem będzie Hitler, niech Pan zauważy, że Hitler był wówczas goszczony a nawet bardzo poważany przez wielkich tego świata. Piłsudski wybuchu II wojny nawet nie dożył, więc skąd miał wtedy wiedzieć do czego zmierza Hitler, nikt wtedy tego nie wiedział.
Pozdrawiam

14:13, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

trafionetrafione

5 1

Dobra nazwa, adekwatna do historii Pułku. Park jest równięż smutny , ponury gdyby nie postawiony tam pomnik Matki Boskiej to można by sądzić, że to miejsce jedynie dla degeneratów i czarnych kruków, które również polubiły ten park. Ogólnie kojarzy mi się złowrogo.

15:22, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wyborcawyborca

5 7

KASZUBI TEŻ WYBRALI NA SENATORA NIJAKIEGO BONKOWSKIEGO Z tzw. PIS B- jak bonk...ski i B jak Borz.....ski . Zbieg okoliczności ?????

15:23, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

no dobra, z Tym, czyno dobra, z Tym, czy

0 0

CO Z BUDŻETEM NA 2017 ROK ?

15:59, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KartuzjaninKartuzjanin

5 1

A od kiedy Borzestowski ma dwu członowe nazwisko ?!?!?!?

16:15, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@kartuzjanin@kartuzjanin

6 5

Całe zamieszanie z Inką, żołnierzami wyklętymi, piłsudczykami to robota K.Borzestowskiego. Facet nie ma co robić. Po co nam na siłę wyszukują nowych bohaterów. Co do nazwiska to napewno przesadził. Kogo to obchodzi, że ma szlacheckie korzenie. Mamy wiek 21 a nie 17.

16:57, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KorziKorzi

9 6

Młodzi i tak mają gdzieś te wasze zabawy historyczne. Te pompatyczne inicjatywy wynikają jedynie z potrzeby zaspokojenia ego niektórych konserwatywnych radnych. Są bez znaczenia. Zacznijcie robić coś poważnego, zreformujcie mops, wprowadzcie do miasta życie.

17:53, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

a, taki tam sobie bua, taki tam sobie bu

6 0

może tak, zabezpieczyć na zimę tę fontannę na rynku,
chociażby matami z słomy.
do wiosny będzie to popękane !
proszę zapamiętać ten wpis.

19:19, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiStoPiCPiStoPiC

4 9

"wyborca" pisze: KASZUBI TEŻ WYBRALI NA SENATORA NIJAKIEGO BONKOWSKIEGO Z tzw. PIS B- jak bonk...ski i B jak Borz.....ski . Zbieg okoliczności ?????
Prawie 100% racji ! Piszę prawie, bo powinno tam stać: nadęty wał i półanalfabeta NIjaki i td ...
No cóż zawsze powtarzałem: jaki kram, taki SENator, taki NIjaki i pół-idiota-bonk...ski !
Ale nam czasy nastały ...

19:52, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pluski36pluski36

2 2

Nastała polityczna moda na nadawanie miejscom publicznym w Kartuzach imion osób, których powiązanie z Kaszubami było zerowe. I dziwne, że"promotorami" tychże są ludzie, których genealogia, związana z Pomorzem sięga setek lat. W parku przy kartuskiej poczcie ma stanąć pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, co wiąże się też z jednogłośnie przyjętą uchwałą RM o nadaniu temu miejscu nazwy pułku, któremu przypadkowy los przypisał przymiotnik "Kaszubski". W tym momencie z parkiem przy poczcie kojarzy mnie się nagle nazwisko Alfonsa Flisykowskiego z Goręczyna. Niczego więcej o tym CZŁOWIEKU nie piszę. Niech to będzie mała próba lokalnego patriotyzmu. Ręczę, że nazwisko A. Flisykowskiego jest znane wspomnianym promotorom. W dniu 15 września w Kaliskach, przy pomniku ofiar odbyła się doniosła uroczystość związana z II wojna światową. Uroczystość pięknie przygotowana. Ale zabrakło mnie tam chociaż krótkiego zdania:" wczoraj minęło 77 lat od dokonanej przez hitlerowców 14 września 1939 pod Kartuzami pierwszej masowej egzekucji 6 Polaków, a to ogłosił oficjalnie na kartuskim rynku nazistowski starosta". Może tej dacie przypisuję zbyt wielkie znaczenie? Daleki jestem od licytacji, kogo należy wyróżniać, a kogo marginalizować. Dla mnie zawsze ważniejszy będzie cmentarz kartuski, niż na Powązkach, Rossie czy Wawel.

22:45, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kaszubski hacjenderokaszubski hacjendero

3 4

Flisykowski też byłby na miejscu, ale Piłsudski? Jego pomników w kraju sporo. Jak już tak bardzo chce się upamiętnić Marszałka w Kartuzach, to niech dadzą tak modny ostatnio kamień, a ludziom stąd pomnik! Ludziom stąd!
Radnym brak chyba refleksji i lokalnego patriotyzmu. Jak zwykle!

22:52, 29.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

.,..,.

2 2

jest już ul.Piłsudskiego w Kartuzach

08:04, 30.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kaszubkakaszubka

5 6

A co ma Piłsudski do Kaszub??? Mamy własnych bohaterów!!! Ktoś się pytał o cofnięte dofinansowania....Niestety to prawda!!!!!

09:22, 30.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PieskiPieski

0 1

A pieski i tak będą w parku robić swoje :)

11:21, 30.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stajszevsczi Boys w Stajszevsczi Boys w

3 2

Szanowny Anonimie pod hasłem @ Sanacja...
W żaden sposób nie jestem w stanie przyjąć usprawiedliwienia na temat Piłsudskiego. Chronologia wydarzeń roku 1918 nie kolidowała z tymi w 1920. Powinno być tak, że najpierw ustala się i umacnia granice, a potem ich broni.
W Polsce zawsze był bałagan, bo działał przypadek. To wielka chluba, że Kaszubi byli lojalni wobec Polski, walcząc, ginąc i zwyciężając w Bitwie Warszawskiej.
Mimo to, nie ma tu żadnych zasług Piłsudskiego dla Pomorza i Kaszub, te ZASŁUGI PRZYNALEŻNE SĄ KASZUBSKIM BOHATEROM.
Takich również nie brakowało w mojej rodzinie, nie tylko w Bitwie Warszawskiej. Był później czas wielkiej próby w czasie okupacji hitlerowskiej. Wtedy Kaszubi pokazali, że potrafią walczyć z okupantem hitlerowskim w obronie Poczty Polskiej w Gdańsku i w wielu innych miejscach.
Bardzo piękną kartą historii Kaszub i Pomorza była walka w partyzantce w szeregach TOW Gryf Kaszubski, a potem Gryf Pomorski.
Jeżeli o pamięć tych ludzi sami nie zadbają Kaszubi, to nikt w Warszawie o to nie zadba. Najpierw więc upamiętnienie i POMNIKI dla bohaterskich ludzi REGIONU, dopiero potem, po długim zastanowieniu, narzucane nam pomniki OBCYCH.
Dziwię się, że gdzieś (nawet w Radzie) ZATRACONO KASZUBSKI CHARAKTER, polegający na tym, że Kaszuba długo, długo myśli, by w końcu powiedzieć NIE.
Wnioski nasuwają się same - NIKT NIE BĘDZIE SZANOWAŁ KASZUBÓW, KTÓRZY SAMI SIĘ NIE SZANUJĄ. Ten, kto ugina się zbyt nisko i potrafi tylko przytakiwać, nie budzi szacunku.
Takiego stosunku tych w CENTRALI do tego, co kaszubskie mieliśmy w okresie przedwojennym i mamy dziś. Tam nie chcą szanować naszej kultury, co najwyżej można usłyszeć o SEPARATYSTACH, o ukrytej OPCJI NIEMIECKIEJ.
W 2005 roku zrobiono wielką łaskę, że uznano odrębność języka kaszubskiego.
Jak ma rozwijać się kultura kaszubska bez telewizji regionalnej?
W tej chwili jeszcze lepszy numer wykręcili w Warszawie - nie ma żadnej złotówki w budżecie państwa na 2017r. na bardzo ważną placówkę kultury kaszubskiej - Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie.
Czyżby za wierność Kaszubów Polsce, Polska znowu ma się okazać dla Nich MACOCHĄ?
Całkowicie zgadzam się z treścią komentarza pluski36 i podobnymi.
Pozdrawiam i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.

14:53, 30.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

2 4

Szanowny Panie daleka jestem od usprawiedliwiania Piłsudskiego bo taka postać usprawiedliwień nie potrzebuje. Niejasne jest dla mnie również drugie i trzecie zdanie Pana wypowiedzi, ale ono zapewne wynika z nazwijmy to amatorskiego sposobu pojmowania historii , podobnie jak kwestia Gryfa Pomorskiego - bardzo interesująca, pełna tajemnic , które być może kiedyś zbadamy do końca i pamięć PRAWDZIWYCH bohaterów uczcimy.
Osobiście nie widzę powodów, żeby w jakiś wyjątkowy sposób traktować Kaszuby i Kaszubów bo trzeba by takie "przywileje" nadać każdemu innemu regionowi w Polsce. Prawdziwi Kaszubi zawsze byli, są i będą POLAKAMI. Polska dla prawdziwych Kaszubów nigdy macochą nie była ale kochającą matką dla WIERNYCH!!! kaszubskich dzieci - " Nie ma Kaszub bez Polonii a bez Kaszub Polski".
Wszelkie idee trącące separatyzmem i gloryfikujące nadmiernie odrębność tego regionu są mi całkowicie obce i dla mnie nie do zaakceptowania.
Kaszubka z dziada pradziada:)
Pozdrawiam

18:02, 30.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Bogdan SlesickiBogdan Slesicki

7 2

Polskosc i polski patriotyzm bardzo doskwiera niektorym srodowiskom, przewaznie postkomunistycznym i lewackim ( co widac takze na tym forum ) i obecnie czesto jest wysmiewany, a nawet wyszydzany a uczestnikow manifestacji i uroczystosci w swieta patriotyczne nazywa sie faszystami i skrajnymi nacjonalistami. Nie trzeba sie urodzic Polakiem, zeby byc polskim patriota.... Przykladem takim jest wiceadmiral Jozef Unrug, a wlasciwie Josph Michael Hubert von Unruh, pruski arystokrata , syn niemieckiej hrabianki i pruskiego generala o dalekich korzeniach polskich. Po odrodzeniu sie Panstwa Polskiego, zrezygnowal z dobrze zapowiadajacej sie kariery w Niemieckiej Marynarce Wojennej. W 1919 roku wstapil do Wojska Polskiego i wspoltworzyl od podstaw Polska Marynarke Wojenna. Za wlasne pieniadze i na wlasne nazwisko kupil w Hamburgu pierwszy statek dla powstajacej Marynarki Polskiej... Mimo, ze Polakiem sie nie urodzil - patriotyzmu, lojalnosci, godnosci , honoru i poczucia odpowiedzialnosci moglby nauczyc niejednego z tych, ktorym Polska kojarzy sie tylko z interesem wlasnym. Dowodca Obrony Wybrzeza kontradmiral Jozef Unrug broniac Rejonu Umocnionego Hel , jako ostatni poddal sie Niemcom. Gdy trafil do niewoli odrzucil propozycje przejscia do Kriegsmarine w stpniu admirala. Namawial go do tego nawet jego kuzyn - general Wehrmachtu - Walter von Unruh, ktoremu odpowiedzial : "jestem Polakiem i oficerem polskim". Z Niemcami przez caly okres internowania rozmawial przez tlumacza, pomimo tego, ze jezyk niemiecki byl przeciez jego mowa ojczysta. --- " Zapomnialem jezyka niemieckiego 1 wrzesnia 1939 roku " odpowiadal swojej niemieckiej rodzinie i kolegom ze sluzby w armii cesarskiej. W czasie niewoli przeczytal ponad 400 ksiazek w jezyku francuskim i angielskim/ znal biegle oba te jezyki/, ale zadnej po niemiecku. Do Polski, w ktorej rzadzili komunisci nie mogl wrocic -czekaloby na niego wiezienie lub smierc. Rzad Brytyjski- na wniosek Admiralycji- przyznal mu emeryture, ale Wiceadmiral uznal ,ze nie bedzie jej pobieral, poniewaz uwazal , ze byloby to nie w porzadku w stosunku do setek tysiecy polskich zolnierzy, walczacych po stronie brytyjczykow, ktorzy takiej pomocy nie dostali ( np gen. Sasabowski ). Zmarl w 1973 roku we Francji. Byl dumnym polskim patriota do konca. Czesc jego pamieci !!! Pozdrawiam / maz kaszubki z dziada pradziada/..

07:10, 31.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

3 2

Panie Bogdanie i w tym właśnie rzecz - w lojalności, honorze i wierności uniwersalnym zasadom, w umiejętności oddzielenia interesów własnych od interesów całego narodu, w byciu zawsze i pomimo wszystko , jak pisał C.K.Norwid, Człowiekiem przez wielkie C; w zrozumieniu że patriotyzm nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem, ale jest powinnością każdego prawego obywatela a państwo to nie zlepek regionów , z których każdy walczy o swoje , ale państwo to Ojczyzna nas wszystkich i najpierw jest interes Ojczyzny a dopiero potem interes regionu.
Kaszubka z dziada pradziada
Pozdrawiam

10:40, 31.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@@ sanacja@@ sanacja

3 2

Piękna Pani postawa - szkoda że Warszawka i Kongresówka patrzą tylko, co można by z tych "mniej polskich", a bardziej naiwnych regionów wycisnąć. Od 1918 i po 45 dokładamy ciężkie pieniądze na Polskę Wschodnią, która niewiele dając, "pięknie" nami rządzi, zarzucając nam przy tym lewacką postawę

12:47, 31.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Bogdan SlesickiBogdan Slesicki

6 0

NIGDE DO ZGUBE NIE PRZYNDA KASZUBE...!!!!!!! Dziekuje Pani (@Sanacja) za mile slowa i nawiazujac do wymienionych przez nia uniwersalnych zasad takich jak honor, lojalnosc i wiernosc ojczyznie pragne wspomniec o dziadku mojej zony Teofilu Bieszku mieszkancu Kartuz /przedwojenna ulica Ogrodowa, obecnie ul.Pilsudskiego/ ....Byl on zolnierzem 66 Kaszubskiego Pulku Piechoty, z ktorym od poczatku - wstepujac na ochotnika do tworzacego sie pulku w Poznaniu do konca dzialan wojennych , czyli do zdobycia przez pulk miasta Horodec przeszedl szlak bojowy... Odznaczony Srebrnym Krzyzem Orderu Virtuti Militari", Krzyzem Walecznych i Medalem Pamiatkowym "Ojczyzna swemu wybawcy"... Zacytuje tu dwa fragmenty o nim z Zarysu Historii Wojennej 66 PP..: ---- ... "Szesciodniowe walki nad Bugiem byly najciezsze i najkrwawsze z dotychczasowych bojow. Pulk meznie wypelnil swoj obowiazek zolnierski i dowiodl, ze mozna nan liczyc w kazdej potrzebie. Jaki duch panowal wsrod zolnierzy swiadczy czyn kaprala Bieszka z II bataljonu, ktory widzac cofajacych sie z okrzykiem: "kto chce za mna! a nie to sam ide" ! rzucil sie na wroga z bagnetem w reku."....(str. 22) ----- ....."O swicie 16 sierpnia o godzinie 2 ruszyly wojska do decydujacego boju o Polske...... (......) ..... Pod wsia Okrzeja okolo poludnia pulk natknal sie na nieprzyjaciela. W brawurowym ataku kompanje 5-a i 6-a rozbijaja nieprzyjaciela i biora jencow z 511-go i 512-go pulkow sowieckich, 4 sztandary i liczny tabor sztabu brygady. W potyczce pod Okrzeja odznaczyli sie dwaj dowodcy plutonow z 5-ej kompanji: s.p. sierzant Teodor Lukowicz i plutonowyTeofil Bierzk. Sierzant Lukowicz przez szybkie i sprawne zajscie na tyly a plutonowy Bierzk przez zajecie pozycji flankujacej stanowiska nieprzyjaciela przyczynili sie wybitnie do odniesionego zwyciestwa. Obaj zostali odznaczeni srebrnemi krzyzami orderu"virtuti militari"...." (str.23-24).... W okresie miedzywojennym pracowal na koleji jako konduktor i aktywnie dzialal w srodowisku pilsudczykow.... Przed wybuchem wojny wstepuje do Kartuskiego IV Batalionu Obrony Narodowej, a nastepnie zostaje oddelegowany ,jako kolejarz do obslugi tzw. pociagu pancernego "Smoka" operujacego w Kartuzach ( zaimprowizowany pociag artyleryjski tzw. uzbrojona weglarka) Po odejsciu Kartuskiego Batalionu Obrony Narodowej i zblizaniu sie wojsk niemieckich do Kartuz po burzliwej dyskusji w szkole nr 1 kolejarze udali sie jedni w kierunku Wejherowa, a inni w tym dziadek mojej zony Teofil Bieszk na rowerze w kierunku Gdynii... Nastepnie walczyl na pociagu pancernym "Smok Kaszubski", ktory operowal na odcinku Gdynia -Wejherowo.. Zginal podczas ataku niemieckich samolotow na pociag. Za date smierci podaje sie 10 wrzesnia. Pochowany zostal w Pomieczynie , poniewaz zandarmeria niemiecka nie pozwolila na dalsze przewiezienie ciala do Kartuz... Wszyskie dokumenty po Teofilu Bieszk zaginely w czasie wojny , jedynie zachowaly sie dwie fotografie i wyblakla legitymacja nadania "Virtuti Militari". Wszelkie proby zainteresowania historia dziadka mojej zony spelzly na niczym, do tej pory ani Ratusz nie byl zainteresowany , ani poprzedni dyrektor Muzeum Kaszubskiego..I niech juz tak zostanie.!!!! Do tych piszacych lekcewazaco i zlosliwie o 66 Kaszubskim Pulku Piechoty przytocze slowa poety: " cudze chwalicie, swego nie znacie , sami nie wiecie co posiadacie". Pozdrawiam - C.K.Norwid urodzi sie 30 km od mojego domu rodzinnego w Kongresowce / maz kaszubki z dziada pradziada/..........

16:14, 31.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stajszevsczi Boys w Stajszevsczi Boys w

3 0

Ciekawy komentarz Pana Bogdana Slesickiego chciałbym uzupełnić następującymi zdaniami. Postawa Józefa Unruga, polskiego patrioty z wyboru, nie wzięła się z przypadku. Ród Unrugów pochodził z Litwy, część rodziny osiedliła się w Polsce, druga połowa w Austrii i Niemczech.
Nasz bohater urodził się 7 października 1884 roku w Brandenburgu, we wschodniej części Niemiec. Był synem generała majora gwardii pruskiej Tadeusza Gustawa. Jego ojciec po przejściu w stan spoczynku nabył majątek Sielec koło Żnina, gdzie mieszkał aż do śmierci w 1917 roku.
Józef Michał Hubert Unrug miał niecodzienne dzieciństwo ? z matką mówił po niemiecku, z obojgiem rodziców po francusku, a języka polskiego uczył się od ojca. Matka, nie mówiąca po polsku Saksonka, nigdy nie sprzeciwiała się mężowi w kwestii polskiego wychowania zarówno Józefa, jak i jego o 12 lat młodszego brata Michała.
Józef Unrug rozpoczął edukację w 1891 roku, gdy w wieku siedmiu lat zaczął uczęszczać do szkoły elementarnej Müller-Gelinekschen Realschule w Dreźnie. Trzy lata później rozpoczął trwającą od 1894 do 1904 roku naukę w Vitzthumschen Gymnasium w Dreźnie. Tam zdaje maturę i postanawia zostać marynarzem. Następnie zdobył wszechstronne wykształcenie w niemieckiej marynarce wojennej i pełnił wiele funkcji na wysokich stanowiskach. Przed rezygnacją
ze służby w armii niemieckiej, co miało miejsce w 1919 roku, pełnił funkcję dowódcy flotylli okrętów podwodnych, a także funkcję komendanta szkoły okrętów podwodnych Cesarskiej Marynarki Wojennej.
Dwa miesiące po zrzuceniu niemieckiego munduru Józef Unrug, już jako zdemobilizowany oficer Cesarskiej Marynarki Wojennej, po przyjeździe do Warszawy zgłosił się 19 maja 1919 roku do Sekcji Marynarki Ministerstwa Spraw Wojskowych. Zweryfikowany jako kapitan marynarki, przydzielony został na kierownika Wydziału Operacyjnego do Sekcji Organizacyjnej Departamentu dla Spraw Morskich w Warszawie. W 1920 roku został pierwszym kierownikiem Urzędu Hydrograficznego w Gdańsku. Kupił w Hamburgu na własne nazwisko pierwszy polski okręt ? ORP ?Pomorzanin?. W tym samym roku podczas urlopu spędzanego w rodzinnym Sielcu zaręczył się z dalszą kuzynką Zofią. W latach 1920?1922 pełnił obowiązki szefa Sztabu Dowództwa Wybrzeża Morskiego. W listopadzie 1922 roku został zatwierdzony na stanowisko szefa Sztabu Dowództwa Floty.
?To był Polak, którego patriotyzm przejawiał się w rzetelnym codziennym wykonywaniu obowiązków z całkowitym poświęceniem. Był przełożonym o najwyższych kwalifikacjach fachowych, wychowującym i uczącym własnym przykładem. Zawsze stawiał najwyższą poprzeczkę dla siebie i tego też wymagał od innych. Był człowiekiem szlachetnym, sprawiedliwym, zawsze taktownym, bezpośrednim, szanował godność innych i własną? ? tak Unruga scharakteryzował podwładny kmdr por. Robert Kasperski.

W związku z pogłębiającym się brakiem porozumienia z oficerami z dawnego zaboru rosyjskiego, którzy zarzucali mu nadmierną służbistość i przywiązanie do dyscypliny w 1923 r. z własnej inicjatywy przeszedł do rezerwy i zajął się zarządzaniem rodzinnym majątkiem w Sielcu.

W 1925 r. Unrug został ponownie powołany do służby czynnej jako dowódca Floty w Gdyni. Funkcję tą pełnił ponad 14 lat. Najtrafniej scharakteryzował swego przełożonego i późniejszego współtowarzysza niedoli z okresu pobytu w niemieckich obozach jenieckich, komandor porucznik Robert Kasperski:
?Codzienną pracę ułożył sobie tak, że był w stanie załatwić w oznaczonych godzinach, obowiązki dowódcy Floty, omówić zagadnienia bezpośrednio z podwładnymi, obejrzeć port wojenny oraz warsztaty, wskazać każde niedociągnięcie, dać wskazówki i wyciągnąć konsekwencje za najmniejsze niedbalstwo. To był Polak, którego patriotyzm przejawiał się w rzetelnym codziennym wykonywaniu obowiązków z całkowitym poświęceniem. Był przełożonym o najwyższych kwalifikacjach fachowych, wychowującym i uczącym własnym przykładem. Zawsze stawiał najwyższą poprzeczkę dla siebie i tego też wymagał od innych. Był człowiekiem szlachetnym, sprawiedliwym, zawsze taktownym, bezpośrednim, szanował godność innych i własną.? Admirał lubił często zwracać się do żeglarzy słowami ?Kto potrafi manewrować pod żaglami zwykłą szóstką nie będzie miał kłopotów, gdy przyjdzie mu manewrować krążownikiem.?

Z dniem 1 stycznia 1933 Prezydent RP Ignacy Mościcki awansował komandora-porucznika Józefa Unruga na kontradmirała.
21 sierpnia 1939 przeniósł Dowództwo Floty na Hel. Po ogłoszeniu mobilizacji 24 sierpnia został dowódcą Obrony Wybrzeża, bezpośrednio podległym Naczelnemu Wodzowi marszałkowi Polski Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu. Pomimo iż od pierwszych chwil II wojny światowej dowodzone przez niego wybrzeże zostało odcięte od pozostałej części kraju, poddało się jako jeden z ostatnich punktów oporu. 1 października w związku z zepchnięciem resztek odciętych sił na Półwysep Helski i brakiem sensu dalszej obrony, podjął decyzję o kapitulacji. Kontradmirał Unrug wraz z pozostałymi marynarzami i żołnierzami dostał się do niewoli niemieckiej.

?Był on i na zawsze pozostanie w naszych umysłach właściwym twórcą tradycji i ducha Polskiej Marynarki Odrodzonej. Bez Admirała Unruga nie byłaby nasza Marynarka Wojenna taka, jaką poznali ją nasi sprzymierzeńcy, a odczuli nasi wrogowie w drugiej wojnie światowej? ? ocenił podwładny kontradmirała kmdr Ludwik Lichodziejewski.

Unrug był przetrzymywany w oflagach m.in. w Nienburgu, Spittal, Woldenbergu, Silberbergu, Colditz i Murnau. W niewoli troszczył się o podwładnych, zalecając im dbanie o kondycję fizyczną i udział z zajęciach edukacyjnych m.in. nauki języków obcych. Wolność odzyskał w 1945 r. po wyzwoleniu obozu w Murnau przez żołnierzy amerykańskich.
Z postawy szlachetnego człowieka, jakim był Józef Urung, wniosek jest jeden, nie miejsce urodzenia, a korzenie decydują o najwyższym patriotyzmie do jego prawdziwej ojczyzny. Ten patriotyzm najbardziej uzewnętrznił się się wtedy, kiedy Polska po wyzwoleniu z zaborów, po I wojnie światowej, potrzebowała pomocy w organizacji polskiej marynarki wojennej, a także w czasie obrony Helu w czasie II wojny światowej.
W tym miejscu chciałbym zaprzeczyć słowom "Kaszubki z dziada pradziada", że najpierw jest interes Ojczyzny, potem Regionu, a gdzie jest interes Rodziny?
Odpowiadam - najpierw jest interes Rodziny i tu poprzez właściwe wychowanie kształtuje się PATRIOTYZM. W następnej kolejności jest interes i patriotyzm lokalny, potem regionalny, a na końcu jest największy wspólny interes, jakim jest Ojczyzna - to suma interesu wspólnego i największego patriotyzmu.
Pozdrawiam - też Kaszuba z dziada pradziada.

17:24, 31.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiSto PiCPiSto PiC

3 7

Darmozjady nie mają co robić ?
No cóż, opisał to zjawisko Einstein.
"tylko dwie rzeczy są nieskończone : Wszechświat i ludzka głupota "
Sprawdza się to w Kartuzach i na Wiejskiej ...

09:25, 01.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@PiSto PiC@PiSto PiC

2 6

Czemu Piłsudski? On nawet nie poległ spadając samolotem. Z konia też chyba nie spadł, więc jakie
to zasługi dla Kaszub ma śp. pan Józio? Nawet prezesem nie był, tylko naczelnikiem. Nie róbcie
sobie jaj z poważnego parku.

18:11, 01.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EdaEda

1 8

Przez trzy dni, od 12 do 14 maja 1926 r., trwały w Warszawie zacięte bratobójcze walki, w których straciło życie 379 żołnierzy i cywilów, a 920 zostało rannych. Tak podano w oficjalnym raporcie. Prawdopodobnie ofiar było więcej, bo nie wszystkich ujęto w spisach zabitych, a część rannych zmarła w następnych tygodniach. Większość poległych żołnierzy i kilku cywilów zostało pochowanych na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Ciał żołnierzy z reguły nie wydawano rodzinom. Wyjątek zrobiono chyba tylko dla żołnierzy pochodzących z Warszawy i okolic. Wiele ofiar cywilnych spoczęło na Cmentarzu Bródnowskim a kilka na cmentarzu żydowskim. Pogrzeby kilku oficerów i żołnierzy odbyły się poza Warszawą w następujących miastach i miejscowościach: Lublin, Kraków, Okuniew, Wilno, Rypin i Rawa Ruska. Listy ofiar były publikowane w ówczesnej prasie. Nie były kompletne ? Takim stawia się nazwy parku 66. Kaszubskiego Pułku Piechoty im. Marszałka Józefa Piłsudskiego czyżby Pan Kazimierz Socha-Borzestowski -miał tez takie poglądy ??????

16:54, 02.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Bogdan SlesickiBogdan Slesicki

9 1

Do Edy..!!!! Widze , ze 50 lat komunizmu poczynilo w glowach kaszubow wiecej mentalnego spustoszenia w umyslach , niz 123 lata zaborow... Poczytaj sobie wszystko o 66 KPP, a potem komentuj... Dodam ,ze podczas przewrotu majowego pulk nie stanal po stronie swego patrona marszalka Jozefa Pilsudskiego, lecz po stronie owczesnego rzadu... Skutkowalo to zmiana dowodcy i stanu etnicznego pulku....

19:07, 02.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stajszevsczi Boys @ Stajszevsczi Boys @

1 4

Pytanie, postawione przez Panią, na koniec swojego komentarza jest bardzo słuszne.
Zawsze powinno być tak, że Ci którzy podejmują decyzję w imieniu społeczności, którą reprezentują, powinni być świadomi i bogaci w wiedzę historyczną.
Inaczej, nie wiedzą, co robią, a robiąc źle najwyraźniej się kompromitują.

19:18, 02.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stajszevsczi Boys - Stajszevsczi Boys -

0 5

"Park imienia Żołnierzy 66 Kaszubskiego Pułku Piechoty" (bez patrona, który był sprawcą tragedii majowej), to byłaby właściwa nazwa, którą zaakceptowałaby większość, nie tylko Kaszubów. Dlatego rozumiem intencje Pani Edy, choć przyznać muszę, że w/w pułk faktycznie nie brał udziału w przewrocie majowym, o czym wspomina Pan Bogdan Slesicki.
Bohaterami, których należy upamiętniać, są ŻOLNIERZE, a nazwisko Piłsudskiego z wielu względów powinno być pomijane. Taka powinna być sprawiedliwość dziejowa.

21:03, 02.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Sanacja...@Sanacja...

4 0

Witam w Nowym Roku i życzę wszystkim tego czego sami życzą innym:)
Panie Boys , o jakiej tragedii majowej Pan pisze? Domniemam, ze ma Pan na myśli zamach stanu? Zadam pytanie , do jakiej tragedii doszłoby gdyby w ówczesnej sytuacji geopolitycznej do przejęcia władzy przez Piłsudskiego nie doszło? Mam problem bo Pana wywody dobrze się czyta natomiast dyskutowanie z nimi w sensie merytorycznym i kontekście historycznym jest bezcelowe bo jak Pan sam zauważył wszyscy uczestnicy tej dyskusji "powinni być świadomi i bogaci w wiedzę historyczną", a tak nie jest i zasadniczo być nie musi.
do Bogdan Slesicki
Panie Bogdanie, dziękuję za wspomnienie o Teofilu Bieszku , koła historii mielą powoli ale zawsze prędzej czy później ( częściej później:) PRAWDZIWYCH bohaterów przywracają pamięci potomnych. Tuszę , że i w przypadku pana Teofila tak się stanie. Pozdrawiam i ukłony dla żony Kaszubki od Kaszubki z dziada pradziada.

17:48, 03.01.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%