Do śmiertelnego wypadku doszło w czwartkowe południe w Lniskach (gm. Żukowo). Na drodze krajowej nr 7 29-letni kierowca audi zjechał z drogi i uderzył w słup. Mężczyzna zginął na miejscu.
Do wypadku doszło w Lniskach, na drodze krajowej nr 7, tuż za skrzyżowaniem w kierunku Przyjaźni. Kierowca audi z nieustalonych jeszcze przyczyn, wypadł z drogi, a następnie bokiem uderzył w betonowy słup. 29-latek zginął na miejscu. Ruch na trasie odbywa się wahadłowo. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
7 6
?*? współczucia dla rodziny.
7 2
Tragedia był i go nie ma[*] współczucia dla rodziny[*]
8 37
Dajcie jeszcze bliżej słupy, drzewa, ogrodzenia. Przecież to zawsze będzie wina kierowcy.
31 15
to nie słupy zabijają a bezmyślność
8 9
A zawsze powtarzam że ten zakręt jest niebezpieczny w obie strony i nikt z tym nic nie robi !!!!!!! Współczucia dla rodzin osób które tu zginęły albo doznały uszczerbku na zdrowiu [*] Na tym odcinku ciągle ktoś z drogi wypada a nawet barierek ochronnych dla pieszych nie ma w dalszym ciągu !!!!!!!!!
2 9
Wiadomo coś o przyczynach? Ślisko, nadmierna prędkość?
32 6
W tym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h (teren zabudowany). Przy prędkości 50 km/h można spokojnie ten zakręt wyrobić.
9 22
Oddaj prawko do urzędu. Przy ładnej pogodzie owszem A teraz wystarcZy trochę lodu i lubisz Panie kolego
3 4
Wyglądało potwornie, nie miał szans na przeżycie
11 1
I idź tu człowieku na niedzielny spacer z rodziną. Koszmar....
6 1
przecież dzisiaj jest czwartek
21 1
jeżdżę tam codziennie ,jest ograniczenie ,jak ktoś jedzie szybciej to na własną odpowiedzialnośc. Zawsze winne słupy ogrodzena,drzewa...tylko nie nieodpowiedzialni kierowcy, hmmm ci to powinni na jakims odludziu i płaskim czystym terenie jeżdzic a jeszcze by było źle bo może napatoczyłby się inny kierowca.... żal rodziny ból ogromny... no ale cóz....
22 1
Jechałem tamtędy ok. godzinę wcześniej. 60-70 km/h zwykłym autem i nie było mowy o nad- czy podsterowności w tym zakręcie.
Przy 50km/h nawet jak w drzewo, czy słup wyjedziesz to powinieneś wyjść bez szwanku. Chłopak nie dostosował prędkości do możliwości auta (opon) i warunków na drodze.
Współczuję rodzinie, straszna tragedia.
17 1
@Bliżej jeszcze bliżej
A uważasz że to czyja wina? Kierujący ma poruszać się z taka prędkością aby panować nad pojazdem w każdych warunkach, co więcej pojazd ma prowadzić tak aby "utrzymać" go na swoim pasie ruchu.
Stała się niestety kolejna tragedia, wg Ciebie wina za to należy obarczyć słup, tym razem trafił na słup a nie na gromadkę ludzi, wtedy to też byłaby ich wina że przechodzili tamtędy i najprawdopodobniej to któryś z nich by zginął?
10 4
Przyczyna zazwyczaj ta sama co widać po zdjęciach .
16 5
Pokonuję ten zakręt wielokrotnie , uważam , że jest tam bezpiecznie ,ale jadę 50 km h .
Szkoda Ałdi . Pewnie niemiec płakał jak sprzedawał .
4 2
starcil panowanie nad pojazdem zjechal z asfaltu na piach i po juz nie zdazyl wykrecic..
8 4
Taki straszny ten zakret az nie jest jak tam mozna sie rozpedzic jak tam zawsze samochodow pełno nie da rady..
17 0
na tym zakręcie już każdy się rozpędza i czaji - przeciesz dalej się jedzie 500m tylko prosto a tam dają ile fabryka dała - bez względu na pogode...
ostatnio jak jechałem przede mną VW caddy ledwo się wyrobił a na moje miganie dostałęm palucha F}ck y...
polak nie wytrzyma za kółkiem jak nie wyprzedzi
nie wiem że ci ludzie nie poszukają sobie innego sportu - szkoda młodego chłopa !
12 6
Nie mówię, że wina leży po stronie słupa.
Chodzi dokładnie o to, że śmiertelność wzrasta po zderzeniu się ze słupem, drzewem!
Czasami wystarczy 1 metr, aby zatrzymać się przed drzewem i można by uniknąć śmierci.
Jednak Te drzew i słupy stoją za blisko i niestety jak o nie zahaczysz, to śmierć gotowa.
2 2
pewnie sms dostał a tu zonk !
12 4
Tak wina słupa, drzewa, płotu, ściany lub domu... Nawet jakby po obu stronach jezdni był kilometr trawki też by wypadali z drogi. Pokonywałam ten zakręt tysiące razy i latem i zimą i nigdy nie wypadłam poza jezdnię. Jeśli jest nawierzchnia oblodzona to się jedzie nawet i 20km/h. To ludzie prowadzą auta a nie odwrotnie. Współczuję rodzinie bo to straszna tragedia ale nie zwalajcie winy na słup.
10 7
Pogoda jest zmienna , samochody i opony różne a w poślizgu (zwłaszcza takim) auto nabiera prędkości.
Jak ktoś jadąc przepisowo wypadnie z drogi bo mu np pęknie opona to też wszyscy będzie p***yć jak najęci że to wina zbyt wysokiej prędkości ? jestem ciekaw ilu z was zapanuje nad pojazdem w podobnych sytuacjach.
Każdy ma swoje miejsce na cmentarzu, hejterzy również.
5 3
Audi 80 to stara konstrukcja, która gnie się w zakrętach i żeby wypasć z trasy, wcale nie trzeba dużo przekroczyć dozwolonych wartości. Ludzka świadomość jest bardzo ograniczona, nie wspominając już o prawach fizyki i wyczuwaniu ich oddziaływania na pojazd. Stała się tragedia, której jednak można było uniknąć w sposób równie łatwy, jak do niej doprowadzić.
Współczucia dla rodziny
2 5
Biorę lampy
1 2
Ktoś wie skąd był kierowca?
7 2
Biorę lampy , weź se mózg , dyskusje między debilami ... [*] Tadziu Św Pamięci
7 0
Nie wiem czy przyczyną wypadku była prędkość, ale jeżeli tak to trzeba dostosować ją do swojego pojazdu, jeżeli znam swój samochód, wiem w jakim jest stanie, jakie ma opony, to bede jechał odpowiednio wolniej :przykładowo 50 bo wiem ze przy wiekszej predkosci nie mam szans , a nic mnie nie obchodzi, że drugi chce zapieprzać 80.
2 3
Wiadomo skąd był?
1 1
Taki dobry,uczynny,bedziemy za Tobą tęsknić Tadzik..
9 5
siedziałes kiedyś za kólkiem? bo chyba tylko przed konsolą, aby wystrzał opony w samochodzie osobowym doprowadził do wypadku to po pierwsze - predkośc pojazdu musi być znacznie wyższa od tych dopuszczalnych na drodze-przy "normalnej" jeździe spokojnie powinien opanowac pojazd- jeśli nie to nie powienien siadać za kierownicę, dwa- to jest tylko osobówka, to nie samochód ciężarowy gdzie nacisk na opone jest potęzny, i tam wystrzał opony potrafi taki zestaw 12-sto czy 30-sto tonowy sprawić że zmieni gwałtownie tor jazdy, trzy - jesli mu wystrzeliła opona, to albo jeździł na drutach, albo była juz tak stara i sparciała że ślepy by to zauwazył. Tu mógł nieszczśnik walnął bokiem auta w słup, a tu wystarczyłoby że jego predkośc wynosiła 50km/h - gdyby uderzył czołowo miałby wielkie szanse aby przezyć, jesli bokiem (tak jak tutaj) jego szanse wielokrotnie maleją. A większośc wypadków które mozna tutaj zobaczyć sa spowodowane nieopanowaniem pojazdu, bo zazwyczaj jechał zbyt szybko a umiejetności kiepskie. Ja powoli nie jeżdże, ale jeśli wylecę z drogi, to nie będzie wina drzewa, psa czy złego stanu opon tylko moja, bo to ja siedzę za kólkiem i to ja decyduje jak mocno cisne w ten pedał po prawej, i to moim obowiązkiem jest zadbać o stan dobry techniczny pojazdu
6 3
50h/km i tam jest jeszcze przejście dla pieszych, więc nogę z gazu, nawet jeśli kogoś korci. Żal człowieka, ale przepisów trzeba przestrzegać, a popisy to robić na torze rajdowym.
12 2
że jadę 50km/h jeśli taki jest przepis. Jak będziecie na mnie trąbić, to będę stawać na awaryjnych i blokować!
3 6
Pierdolicie głupoty, na tym zakręcie łatwo wypaść, pewnie Tadziu sie zagapił czy coś, moze telefon nawet odbierał. Szczerze mam to gdzieś, jaka byla przyczyna. I nic nam do oceniania tego.
Fakt jest taki, ze ludzie zapierdalaja lub jezdza jak totalne ofiary. Przepisow malo kto przestrzega. Mowcie tez co chcecie, ktos kto jedzie 30-40 na zabudowanym, 50-60 poza, to az wkurwia i "kusi" zeby wyprzedzic. Taich ludzi tez nie powinno sie wpuszczac na ulice.
Taki przyklad jakas sierotka golfem codziennie pod wieczor z Kartuz do Kielpina jezdzi, najwieksza zanotowana predkosc 38km/h. No kurwa..., wyp.. na nauki jazdy sieroto,
I taki apel do ludzi, skonczcie siedziec ludziom na "ogonach", to tez duzo mniej wypadkow bedzie.
3 2
Uważaj, bo też długo nie pojeździsz.
4 3
Śmieszne. To tylko jakaś sierota tak wypada z zakrętu, a najczęściej bezmózgi facet.
3 7
Człowiek nie żyje a wy takie teksty piszecie,ze nie można tego czytać! !sierota? !biorę lampy audi? Zastanówcie się, bo mógł to być każdy z was! !!!!!! Współczucia
2 1
Ktoś wie skąd on był?
11 1
Był od mamy i taty,a by przestrzegał przepisy to by żył.
8 1
żeby wylecieć na tym zakręcie to trzeba mieć 120+ a dla tych że te słupy są tam za blisko to kupcie okulary tam jest ograniczenie do 50 skrzyżowanie a w zasadzie dwa w odległości 150m od siebie i do tego przejście dla pieszych. Żal mi chłopaka ale ciesze sie ze nie zabrał kogoś ze sobą bo wtedy można mówić o tragedii a tak to o bez mózgowej jeździe
5 5
Większość ludzi jeździ na tzw balonach w których nagła utrata powietrza jest bardzo odczuwalna zwłaszcza przy lekkich małych autach (czyli odwrotnie jak twierdzisz).
Gdybyś oponował emocje to byś zrozumiał że jest to tylko przykład w żaden sposób nie połowizny ze zdarzaniem o którym mówi artykuł. Dozwolona prędkość to również 90km/h a to wystarczy w 100% by obudzić zamulonego kierowcę.
Pamiętaj że wielu kierowców widząc przeszkodą nie pojmuje żądnej próby ratowania, nawet nie usiłują hamować. Większość tych Kierców to fanatycy ograniczeń prędkości, 50km/h w środku lasu to dla nich i tak za szybko.
7 4
Jak by nie zapierniczał to by żył. Na tym odcinku jest 50km/h a wbił się w tego słupa dość konkretnie. Jechaliśmy za nim kiepsko to wyglądało.
3 3
powiadasz że to taka opona 165/60R14? - jeden z najpopularniejszych małych rozmiarów? pomijam już te R13, a niby jak ma się objawiać zanik powietrza w ogumieniu, dalszą jazdą na wprost, bez żadnych innych korekt czy nagłej ingerencji kierującego w utrzymanie kierunku jazdy, oraz wyhamowania pojazdu? Jeśli dla Ciebie wyzwaniem jest zapanowanie nad "małym" pojazdem w którym gwałtownie uchodzi powietrze, to ciężarowy powyżej 12 ton, zwłaszcza gdy jest załadowany do max, i nastąpi to w przednim kole bedzie nierealne do wykonania, tym bardziej że tam "balon" jest zdecydowanie wiekszy. W osobówce opona ma "unieść" tonę, dwie, w ciężarowym policz sobie, potem pomyśl czy łatwiej opanować ściągającą tonę na drodze czy 25 ton.
3 3
Czy to był chłopak z Leszna koło somonina współczucie dla rodziny to może każdego spotkać a te wasze wpisy nie na miejscu sa bez mozgi czemu takich głupich wpisów nie było jak Pan Wroński zginął tylko każdy chwalił jaki to nie był a też przez brawura zginął to pomyślcie zanim coś wpiszecie i uważajcie na siebie
4 1
Kolego śwp Wroński dostał zawał i przez to spowodował wypadek a nie przez brawure tak jak piszesz, a to już inna sytuacja...
Ehh..
3 1
Współczucia dla rodziny zmarłego. Zakręt wyrzuca oczywiście jeśli prędkość jest niestosowna do warunków. Faktycznie przydała by się tam barierka energochłonna. Na tym poboczu praktycznie przy każdych opadach ktoś ląduje.
2 2
Przecież to jest teren zabudowany! Dobrze, że tylko siebie zabił, a nie innych.
2 2
Taaa... predkosc, umiejetnosci, itd, co jeszcze specjalisci kaszubscy do spraw wypadkow drogowych napisza?
Zginął czlowiek... jest to tragedia. A wy sobie dyskutujecie, jakby to mialo jeszcze cos zmienic... co te wasze wypociny komus dadza??? Co najwyzej rodzinie zrobicie przykrosc. Nic pozatym.
3 0
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich (*) .
3 4
Każdy widzi wine w kierowcy ilu z was jechało ponad 50 na godzine w terenie zabudowanym ale mieliście szczęście że nic się nie stało oby was i wasze rodziny nigdy to nie spotkało ,
7 0
Owszem to tragedia, gdyż zginął człowiek. Przyczyny trzeba najpierw ustalić a później ferrować
wyroki! (to do niektórych komentatorów - "specjalistów").
Teren zabudowany, ograniczenie prędkości itd na nic się nie zdają, gdy rozumu nie starcza.
Nie można też, w tym przypadku wykluczyć usterki technicznej pojazdu. Kto wie???
Do tego ułomności mentalnościowe, typu: ten na (np) bytowskich, kościerskich, krakowskich itd
numerach nie będzie mnie uczył jazdy po NASZYCH kaszubskich drogach. "Ja mu pokażę jak się
u NAS zapieprza(czyt. jeździ). Tak to jest, niestety i tak się kończy.
Owszem w planowaniu infrastruktury drogowej w Polsce (w tym szczególnie na Kaszubach - patrz
statystyki) należy brać bardzo serio pod uwagę czynnik bezgranicznej głupoty ludzkiej. Po co,
ano po to, żeby opłakiwanych Tadzików było coraz mniej.
Dlatego kochani włodarze stawiajcie słupy betonowe w podwójnej, ba portójnej odległości od pasa
jezdni. Zrewidujcie też inne stałe przeszkody przy drogach (stare chałupy, drzewa, rowy itd).
Do cholery, chcemy żyć w normalnym i bezpiecznym kraju!
Tych tragedii drogowych na Kaszubach już jest stanowczo za wiele. Może wprowadzić dia tubylców
obowiązek poruszania się po publicznych drogach wyłącznie produkatami krajowego przemysłu
motoryzacyjnego. Skoro tego nie starcza to Kaszubi do szlup i furmanek albo dorożek.
Będzie milej, nieco wolniej ale 1000 x bezpieczniej. Szkoda śp chłopaka, ale Kaszubi do poziomu
motoryzacyjnej cywilizacji po prostu nie dorośli.
4 3
Zginął nasz kolega z Kiełpina koło Kartuz bardzo dobry człowiek uszanujcie Jego śmierć i nie piszcie głupot jak nie wiecie co się stało Współczucia dla rodziny***
7 0
To zjawisko z brawurą to nie tylko na Kaszubach ale że młodzi kierowcy mają 70 % wypadków to prawda jak nie na podwójnym gazie to brawura. Zaraz zostanę za szkalowany że (stare pryki mają też wypadki) tak mają i też sie z tym zgodze ale w wikszości są to stłuczki obtarcia i tp. zdarzają się wypadki śmiertelne spowodowane przez osoby 60+ ale to namiastka tego co powodują młodzi kierowcy.
6 1
Im lżejszy pojazd tym bardziej podatny na wiatry, kałuże, dziury i problemy związanymi z kołami. Takich podstaw chyba nie trzeba tłumaczyć. Chętnie zobaczę jak super Ci się rozpada super chińska opona z allegro nawet przy 80km/h.
@Obywatel - o tych 60+ się po prostu nie mówi... znam ludzi którzy ledwie widzą (2x zaćma), do tego są po ciężkich zabiegach i się ledwie ruszają ich refleks jest zerowy a jeżdżą. Tacy ludzie powinni stracić uprawnienia
6 1
Nie chcę tu wyrokować co było przyczyną tamtego wypadku i nie chcę obwiniać dobrego człowieka ale zawału raczej nie dostaje się w kilka sekund tylko w ciągu pojedynczych minut pojawiają się skutki zawału tj. różnego rodzaju bóle i byłby w stanie się zatrzymać. Poza tym czy masz jakieś dowody na papierze z sekcji zwłok ? Dla mnie bez dowodów to plotka puszczona w świat. Kolejna sprawa to nieporównywalnie większe zniszczenia przy tamtym wypadku i to przy dużo bezpieczniejszym samochodzie. Tu auto wygląda na mało uszkodzone i gdyby nie odcięte przez strażaków drzwi i dach to auto wyglądało by jak podczas małej stłuczki a trzeba wziąć pod uwagę to że audi 80 (w porównaniu do A8) to konstrukcja miękka jak puszka po pepsi.
3 1
Po skutkach widać ze leciał a nie jechał....
3 0
Czemu panie Drewka nie usuwasz komentarzy jak piszą że jechał ,,za szybko,, lub ,,jego wina''-na temat Wronskiego to usuwaleś,a teraz bo to jakis młody i nieznany człowiek zginął i można pisać?!
0 0
nie mam zamiaru żałować. Naprawdę rzadko wypadki dzieją się z przyczyn innych niż wina kierowcy ... taka prawda
0 0
bo w przypadku Wrońskiego wyczuł sponsora
0 0
Obywatel, gdyby kierujący zachował nakazaną przepisami prędkość, to owszem awaria techniczna mogła by być przyczyną wypadku (co się mało kiedy w wypadkach zdarza), ale wyszedł by raczej z tego. tymczasem to wygląda na wypadek lotniczy. A samochody nie latają, chyba że tak szybko pędzą.
1 0
Samochodzik zadbany. Nawet taki wiekowy ładnie wyglądał. Tylko gdzie ten pośpiech.
1 3
Jeszcze szybciej trzeba było jechać..
3 1
[[*]] Współczuje całej rodzinie [*]
1 2
Nie macie nic innego do robienia tylko pisać, pisać i komentować. Jego życie nie wasze,daj sobie i jemu spokój co!, gdzie!, jak, kiedy!.
Jechał sam czy z tobą ,że wiesz jak było,wiecie więcej niż policja!
Spoczywaj w spokoju ,amen. Wyrazy współczucia dla rodziny.Nikomu nie życzę takiej tragedii, ta trauma zostaje na zawsze
1 0
Ciebie pewnie uczyli innej fizyki, mały pojazd o powierzchni 6m2 jest bardziej podatny na wiatr od zestawu ciężarowego którego powierzchnia wielokrotnie większa od tego maluszka? to że taki skład wazy 40 ton, nie oznacza że jest mniej odporny na wiatr. Wim większe koło, im jego większa masa tym bardziej odczujesz skutki gdy z nim dzieje się coś nie tak. Fizyki nie zmienisz, prędkośc i masa ma decydujący wpływ na zachowanie nie tylko pojazdów, im większa masa i im wiekszą prędkość tym "gorzej". Pewnie masz kategorie "B" albo żadnej, jak będzie wiatr to wsiądź sobie do jakiegoś dostawczaka z zabudową typu izoterma do 3,5t zgodnie z Twoim prawem jazdy i zobacz jak to łatwiej się panuje nad większym pojazdem. który ma większe koła, oraz jakie znaczenie ma właściwe rozłożenie ciężkości pojazdu- a więc ułożenie i zamocowanie ładunku. Prowadzenie samochodu osobowego to frajda, ale trzeba to robic z głowa i rozsądkiem.
0 0
Najwyższy czas pomyśleć o założeniu sygnalizacji świetlnej w miejscu wyjazdu z Przyjażni na drogę w kierunku Gdańska, Zukowa. Ograniczyłoby to spowolnienie przejazdu pojazdów na tym odcinku. Nie jest to pierwszy wypadek śmiertelny w tym miejscu. Wiele samochodów bagatelizuje ograniczenie prędkości miejscu zabudowanym. A Policji w tym miejscu nie widać, szkoda. Budżet Państwa by sie szybko wzbogacił.
0 0
Zakręt jest niebezpieczny tym bardziej że od Gdańska i odwrotnie samochody gnają nie zawsze tak jak przepis nakazuje.Sygnalizacja myślę nie sprawdzi się bo zakorkuje tylko.Na początek wystarczy znak...śmiertelne skrzyżowanie czy coś w tym znaczeniu.i ograniczenie do 40 na tym odcinku
0 0
Ale urwał diahle, no ale jest pryntkość jest zabawa, raz a dobrze...
0 0
Na tym zakręcie ciągle coś się dzieje. Słupy połamane płoty rozwalone i co najgorsze ludzka krzywda i śmierć. Wystarczy mocna bariera drogowa i sprawa załatwiona, tym bardziej że jest tam chodnik dla pieszych.
0 0
Ależ wy mądrzy jesteście. Koniec.
0 0
Z Niestępowa wyjeżdżają ciężarówki które nanoszą na jezdnię bardzo dużo błota które z połączeniu z solą i wodą tworzy śliską maź, cała droga jest tym utytłana. Jadąc od Żukowa po minięciu zjazdu na Przyjaźń wpada się właśnie na tą maź naniesioną przez ciężarówki. Tego dnia rano wyjeżdżałem w stronę Gdańska na tym skrzyżowaniu i był problem z ruszeniem, tak było ślisko. Wg mnie nieboszczyk został zaskoczony tym że w środku zakrętu stracił przyczepność i dlatego wypadł z drogi. Wcale nie musiał jechać bardzo szybko jak to niektórzy sugerują.