Interesujące dane zawiera raport dotyczący warunków i jakości życia na Pomorzu. Według danych mieszkańcy pow. kartuskiego zarabiają coraz więcej, zwiększyła się też liczba osób z wyższym wykształceniem, a zmalała z podstawowym. Prognozuje się, że liczba ludności w pow. kartuskim wzrosnąć do 2050 r. aż o 42 proc. - w przeciwieństwie do pozostałych części województwa.
Raport "Warunki i jakość życia w województwie pomorskim" mówi o wielu aspektach życia i pracy mieszkańców województwa, w tym pow. kartuskiego. Autorem publikacji jest zespół pod przewodnictwem prof. zw. dr. hab. Cezarego Obracht-Prondzyńskiego. Badania oparto o dane z lat 2010-2015. Wczoraj raport przedstawiono na sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego.
Wynika z niego m.in., że poziom zadowolenia z życia w województwie pomorskim jest wysoki, poprawia się sytuacja finansowa i mieszkaniowa Pomorzan. Rośnie poziom zadowolenia z demokracji, mieszkańcy są także bardziej otwarci i tolerancyjni niż tzw. statystyczny Polak. Raport zawiera także kilka ciekawych danych i spostrzeżeń dotyczących powiatu kartuskiego.
h3. Większe zarobki
- Mieszkańcy pomorskiego są w lepszej sytuacji materialnej niż przeciętna ogólnopolska, ale wyraźnie różnią się między sobą w zależności od tego, czy mieszkają w metropolii czy w pozostałej części województwa, w mieście czy na wsi, przy czym na wsi różnice między grupą bogatszą i biedniejszą rosną szybciej niż między wsią a miastem - piszą autorzy raportu.
W latach 1999-2014 średnie miesięczne dochody netto w gospodarstwach domowych na Pomorzu wzrosły ponad dwukrotnie, z 1 651 zł do 3 963 zł. Okazuje się, że sytuacja finansowa Pomorzan jest zróżnicowana, jeśli chodzi o regiony w województwie. Jak podają autorzy badania, w podregionie trójmiejskim (do którego należy też powiat kartuski) przeciętny dochód netto gospodarstw domowych w 2014 r. wynosił 4 556 zł miesięcznie, a w podregionie słupskim osiągał wartość o ponad tysiąc złotych niższą - 3 388 zł.
- Wyraźnie widać więc, że rosną dysproporcje między rdzeniem obszaru metropolitalnego, a resztą regionu - zauważają autorzy raportu.
Powiat kartuski zakwalifikowali do "regionalnych średniaków", jeśli chodzi o wysokość zarobków tutejszych mieszkańców.
h3. Więcej osób z wyższym wykształceniem
Na przestrzeni minionych 15 lat dynamicznie zwiększyła się liczba osób z wykształceniem wyższym na Pomorzu. Najlepsze wskaźniki jakości edukacji uzyskują młodzi mieszkańcy podregionu gdańskiego oraz Trójmiasta, a kobiety są lepiej wykształcone niż mężczyźni.
W 2002 r. w powiecie kartuskim odnotowano tylko 5,8 proc. osób z wyższym wykształceniem, 14,7 proc. posiadało wykształcenie średnie zawodowe, 8 proc. średnie ogólnokształcące, 29,3 proc. zasadnicze zawodowe, 38,6 proc. - podstawowe, 2,7 proc. - podstawowe nieukończone, 0,9 proc. - nieustalone.
W 2011 r. osób z wyższym wykształceniem w powiecie kartuskim było już 12,2 proc., ze średnim zawodowym - 13,6 proc., średnie ogólnokształcące wykształcenie posiadało 12,4 proc. mieszkańców, 27,8 proc. - zasadnicze zawodowe, 6,5 proc. - gimnazjalne, 23,7 proc. - podstawowe, 1,1 proc. nie ukończyło podstawówki, zaś u 2,7 proc. nie ustalono wykształcenia.
- Tym, co niewątpliwie wyróżnia województwo pomorskie, jest dynamicznie rozwijająca się edukacja kaszubska, w tym przede wszystkim nauczanie języka kaszubskiego - stwierdzają autorzy raportu. - W 2015 r. osób uczących się tego języka na różnych poziomach było już ponad 17,5 tys., podczas gdy jeszcze dziesięć lat temu liczba ta była dziesięciokrotnie mniejsza (...). Można powiedzieć, że rozwój językowej edukacji kaszubskiej jest nie tylko istotnym wyróżnikiem edukacji na Pomorzu, ale też ważnym czynnikiem kulturotwórczym. Języka kaszubskiego można się uczyć nie tylko w powiatach tradycyjnie uznawanych za
kaszubskie, ale także w miastach metropolitarnych.
W powiecie kartuskim według Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w 2011 r. językiem kaszubskim posługiwało się 47 276 osób, zaś w szkołach uczyło się go 4 471 osób - najwięcej spośród powiatów całego Pomorza.
h3. Wolimy wybory prezydenckie niż samorządowe
Autorzy projektu uznali województwo pomorskie za region "rozbudzony politycznie" na tle innych części kraju.
- Ma to swoje źródła w tradycjach zaangażowania obywatelskiego, sile społeczności lokalnych (przede wszystkim na Kaszubach) oraz znacznej reprezentacji politycznej Pomorza w skali kraju - wnioskują.
Od 2000 r. wskaźniki głosujących są na Pomorzu wysokie, województwo zawsze znajduje się wśród czołowych pięciu regionów w kraju jeśli chodzi o wybory prezydenckie. Zupełnie inaczej jest w przypadku wyborów samorządowych. W 1998 r. frekwencja na Pomorzu była trzecia co do wielkości w skali kraju, w 2014 r. w wyborach samorządowych wzięło udział mniej osób, co uplasowało województwo dopiero na 11. pozycji pod względem frekwencji w Polsce.
- W skali regionu najwyższą frekwencję odnotowuje się w Trójmieście. Wysokie wskaźniki frekwencji można też zaobserwować w miastach pasa nadmorskiego oraz gminach na Kaszubach: Sierakowice, Kartuzy, Żukowo, Sulęczyno - podają autorzy projektu.
h3. W 2050 r. mieszkańców powiatu będzie o ponad 40 proc. więcej?
W województwie pomorskim od szeregu lat rośnie liczba ludności (od 2 172 300 tys. w 2000 r. do 2 295 811 tys. w 2013 r.). Okazuje się, że według prognoz w 2050 roku na Pomorzu liczba ludności zmaleje do 2 265 735.
Natomiast jeśli chodzi o powiat kartuski prognozuje się, że liczba mieszkańców będzie tu stopniowo rosnąć, w przeciwieństwie do pozostałych regionów województwa (oprócz pow. gdańskiego i wejherowskiego). Oszacowano, że populacja zwiększy się tu o 42,6 procent - ze 125 076 osób (dane z roku 2013.) wzrastać ma do 137 027 w 2020 r., 152 628 w 2030 r., 166 241 w 2040 r. aż do 178 665 w 2050 roku.
Autorzy projektu zauważyli, że powiat kartuski już teraz teraz charakteryzuje się najwyższym w kraju współczynnikiem dzietności.
- Niewątpliwie istotną rolę w kształtowaniu tego trendu w powiecie kartuskim odgrywa kultywowanie tradycyjnych wartości, związana z tym wysoka religijność oraz akcentowanie silnych więzi rodzinnych (rodziny wielopokoleniowe). Nie bez znaczenia jest silna orientacja etniczna czy zakorzenienie regionalne (poziom integracji mieszkańców regionu), które towarzyszyć mogą decyzjom odnośnie planowania rodziny - wyjaśniają.
Z raportem szczegółowo można zapoznać się "tutaj":http://pomorskie.eu/documents/39036/1477589/Warunki+i+jako%C5%9B%C4%87+%C5%BCycia+w+wojew%C3%B3dztwie+pomorskim/561a9279-2dc1-4968-8a1b-62d44b34a151.
(oprac. na podst. Warunki i jakość życia w województwie pomorskim. Raport z badań 2010-2015)
8 2
moja piękna ziemia, niech będzie płodna!
0 15
Wspaniała wiadomość dnia! Naukowe wywody w południe roboczego dnia, dla kogo?
14 1
A co, wolisz poczytać o kolejnym wypadku czy diskopolowej imprezie? Tylko to kręci tutejsze społeczeństwo?
5 0
Masz 100% racji !
6 1
Kartuska czy dyplom kupiony na lewo?
6 0
W powiecie, województwie i kraju. Płodna gmina (brawo!)
6 0
więc jako gdańska sypialnia też się rozrośniemy. Dobry długi sen to podstawa kondycji na cały dzień (do pracy w Trómieście).
6 0
Zabrakło o tak nielubianej ludności napływowej z Trójmiasta na Kaszuby. Zamianie ziemi rolnej na działki budowlane i koparki.
3 0
Właśnie takie mają też te mieszczuchy, co się tu pobudowały.
4 1
Wykształcenie to nie wszystko. Ostatnio widać że wykształciuchy to specjalna kasta ludzi. A rozum na poziomie dziesięciolatka.
1 1
Ciekawe kto tyle zarabia :0 co to za wypociny :0
2 1
Prawie co czwarty mieszkaniec naszego powiatu ma wykształcenie podstawowe. To wiele tłumaczy. Pomijając wszystko inne (prawdziwe stereotypy o Kaszubach) do robienia dzieci na masową skalę nie trzeba mieć ani wykształcenia ani nawet rozumu.
2 0
No ale gdy są dzieci, to jest nadzieja, że część z nich będzie miała aspiracje wyższe od dziadków czy rodziców. Mam na myśli renomowane uczelnie i dogłębne samokształcenie. Gdy prosty człek nie ma dzieci, to również nie ma nadziei na pokoleniowe pięcie się ku górze, JO?
2 0
zarobki podane są w kwotach netto na gospodarstwo domowe, nie na osobę. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
2 1
Jo - masz rację. Ubolewam tylko nad tym smutnym faktem ile jest teraz zawiści, hipokryzji, złości, po prostu głupoty. Masz jednak rację, trzeba mieć nadzieję, że dzieci będą mądrzejsze. Oby tylko nie było tak, że, jak mówi powiedzenie: patologia rodzi patologię, bez chęci lub możliwości intelektualnych albo z innych względów na kształcenie itd. Twoja opinia jest bardzo optymistyczna, ale oczywiście niewykluczone, że i tak będzie...