W 2016 r. do Sądu Rejonowego w Kartuzach wpłynęło około 40 tysięcy spraw. Niepełna obsada kadrowa Sądu Rejonowego nie jest w stanie poradzić sobie z taką ilością - twierdzi prezes sądu Adam Skórzewski. W związku z tym terminy spraw wyznaczone są z niemal rocznym opóźnieniem. - Dla nas i stron postępowania to sytuacja trudna i dramatyczna - mówi A. Skórzewski.
W Sądzie Rejonowym w Kartuzach powinno pracować 14 sędziów, teraz pracuje ich tu 10, niedawno sędziów było tylko 9. Rocznie do Sądu Rejonowego wpływa około 30-40 tysięcy spraw. W 2016 r. udało się ich rozpatrzyć 36,5 tys. Adam Skórzewski, prezes Sądu Rejonowego, uważa, że braki kadrowe rzutują na sprawność pracy instytucji, a w szczególności na termin rozpoznania spraw.
- Wskaźnik spraw wpływających i tych, które udało się załatwić, niestety jest wciąż dla nas niekorzystny - mówi prezes sądu. - Za rok 2016 wyszliśmy z zaległością prawie 8,5 tysiąca spraw. Nie można się oszukiwać, że niepełna obsada kadrowa zdoła poradzić sobie z tak potężną ilością. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić.
W ubiegłym roku do Wydziału Cywilnego wpłynęło 5,5 tysiąca spraw, do Wydziału Karnego ponad 5,2 tys - w tym spraw karnych było około 1000. Najwięcej jednak spraw zanotowano w Wydziale Ksiąg Wieczystych - niemal 27 tysięcy.
- To potężna liczba, generowana głównie przez rejony sąsiadujące z Trójmiastem. Jest tam bardzo duży ruch na rynku nieruchomości, co skutkuje dużą ilością wniosków o wpisanie do księgi wieczystej - informuje Adam Skórzewski. - Jako prezes sądu przyjmuję wielu petentów, którzy przychodzą do mnie na skargi i z prośbą o przyspieszenie spraw. Niestety dzisiaj świeże sprawy, które do nas wpływają, nierzadko wyznaczane są w okolicach marca przyszłego roku. W zeszłym roku mieliśmy sytuację, gdy nowa sprawa oczekiwała na pierwszy termin aż rok.
Prezes sądu określił taką sytuację jako złą i dramatyczną, zarówno dla sędziów, jak i stron postępowania.
- Nam jako sędziom bardzo ciężko prowadzi się postępowania, w których mamy kilkumiesięczne terminy odroczeń pomiędzy poszczególnymi rozprawami. Nie sprzyja to niestety prawidłowej organizacji pracy. Są to jednak obiektywne przeszkody, którym prezes Sądu Rejonowego nie jest w stanie zapobiec - mówi Adam Skórzewski.
Jak wyjaśnia, czeka na obsadzenie wolnych stanowisk - a ma być to możliwe dzięki zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.
- Na szczęście etaty orzecznicze to także referendarze sądowi. W Sądzie Rejonowym jest ich sześciu, dzięki ich ciężkiej i mozolnej pracy oczekiwanie na wpis sądowy nie trwa tyle, ile by tak naprawdę mogło - podkreśla A. Skórzewski. - Sąd Rejonowy w Kartuzach od lat boryka się z pełnym dokadrowaniem. Niestety nie uzyskujemy uznania u jednostek przełożonych, aby ta obsada się zwiększyła.
Prezes sądu zachęca tym samym do wybierania alternatywnych metod rozwiązywania sporów sądowych. Taką miałaby być mediacja.
- To najprostsza i najbardziej przyjazna metoda. Niewiele kosztuje, a czasami pozwala sprawę skrócić, znaleźć szybkie i polubowne rozwiązanie w przeciwieństwie do procesu sądowego, który trwa niekiedy bardzo długo i przede wszystkim jest kosztowny - podkreśla A. Skórzewski.
Przypomnijmy, że w Kartuzach trwa budowa nowej siedziby Sądu Rejonowego. Jak informuje prezes tej instytucji, przedsięwzięcie ma się zakończyć prawdopodobnie w drugiej połowie 2018 roku. W tym roku "przeprowadzić" do nowej siedziby ma się Wydział Ksiąg Wieczystych tak, by można było rozpocząć remont zabytkowego budynku, w którym aktualnie się znajduje. Obiekt ma być nowoczesny i dostosowany do potrzeb pracowników i petentów.
- Będzie tak jak powinno być. Zarówno petenci, jak i pracownicy nie będą już musieli przebywać w takich warunkach, jak dzieje się to dzisiaj. Czekamy na to z niecierpliwością - podkreśla Adam Skórzewski.
19 0
1/2 TYCH SPRAW POWINNO TRAFIĆ DO KOLEGIUM TAK JAK BYŁO W LATACH 70/80 A NIE ŻE KTOŚ JEDZIE NA ROWERZE MA WYPITE 1 PIWO I CZEKA NA SĄD
9 1
Panie Prezesie mam jedno pytanie: ile osób w Sądzie pracuje na etatach funkcyjnych?
0 1
tyle że teraz jak jedziesz narąbany na rowerze to możesz dostac mandat , sprawa nie musi iść do sądu
8 3
już zbysiu bierze się za tę kastę
9 5
czas ruszyć do roboty, do pracy, a nie migać się i biadolić !
8 7
No zeby tylko Zbysio zdążył!zeby szybciej czasami nie stanął przed trybunałem!!!hi,hi za te dzicinne pomysły! jego i całego Pisu.
2 2
ma trafić przed sąd? Przecież ustawy celebruje ,następnie uchwala szerokie kilka set liczące grono osób - posłów. Proszę nie robić wody z mózgu tym, którzy o tym dobrze wiedzą. To polscy "niezawiśli" puszczają w obieg społeczny takie głupoty obliczone na nieświadomość ludzką. Kartuskie grono "niezawisłych" też nie jest bez grzechu. Potrafi skazać za wypowiedż nie podlegającą penalizacji w Polsce. Przyjdzie czas napisać o tym.
0 0
Z tego co podaje GUS z obsadą osobową sądów w Polsce jest lepiej niż w innych państwach EU. W Polsce na 100 tys mieszkańców przypada około 30 sędziów (we Francji 10, w Irlandii 3!). A na każdego sędziego ponad 4 pomocników urzędników.
1 0
Pewien sędzia wezwał na rozprawę i przesłuchał kilkoro świadków / Wydz.Karny/ i kazał poczekać stronom na wyrok który brzmiał jak dzwon : sprawa się przedawniła .................. Tak, to było
w kartuskim sądzie.
"Niezawiśli" pracują nie myśląc i za to my wszyscy płacimy im krocie.
0 0
Oddajcie część spraw do Gdańska mój mąż uzyskał rozwód w pół roku tam sprawy idą szybko
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz