Tego lata padły dwa rekordy: opadów i zimna - tak wynika nie tylko z tego co sami odczuwaliśmy, ale potwierdzają to również dane Stacji Limnologicznej Uniwersytetu Gdańskiego w Borucinie. Taka sytuacja od lat nie miała miejsca na Kaszubach.

O tym, że prawdziwego lata w tym roku praktycznie nie było przekonali się nie tylko ci, którzy w te wakacje próbowali wypoczywać na Kaszubach lub nad morzem. Pogoda krzyżowała plany organizatorom imprez i tym, którzy próbują zarabiać w wakacje, ale przede wszystkim rolnikom, którzy mieli tylko niewielkie "pogodowe okienka" pozwalające na bardzo szybkie żniwa.

Postanowiliśmy sprawdzić jak sytuacja pogodowa wygląda w szerszej perspektywie i dlatego poprosiliśmy o kilka informacji Stację Limnologiczną Uniwersytetu Gdańskiego w Borucinie. Na potrzeby studenckich prac, ale i badań naukowych zbierane są tam różnego rodzaju dane meteorologiczne, w tym te dotyczące temperatury czy opadów.

Zestawienie tych podstawowych wartości, na przestrzeni lat pokazało, że rację mają ci, którzy mówią, że tak fatalnego lata nie było od dawna. A jak wynika z danych zebranych w Borucinie - dokładniej od 15 lat.

Rekordowa w lipcu i sierpniu była suma opadów - 290 mm. Najintensywniej padało w lipcu. Odnotowano również rekordowo niskie temperatury - średnia z obu miesięcy wynosi zaledwie 16,8 st. C. Sierpień okazał się minimalnie cieplejszy od lipca. Jeżeli chodzi o tak niskie temperatury to podobna sytuacja miała miejsce ostatnio w 2008 roku i wcześniej w 2004 roku. Prawdziwie letnie temperatury były zaś ostatnio w 2014 roku, gdy w lipcu odnotowano średnio 20,2 st. C.