Zamknij

Pierwsza winnica w regionie

09:08, 05.04.2007 Aktualizacja: 19:24, 07.04.2007
Skomentuj

Ponad tysiąc mrozoodpornych winorośli zostanie posadzonych w tym tygodniu w Sytnej Górze, niedaleko Prokowa. Jest to pierwszy krok ambitnego planu produkcji wina z winogron rosnących na Kaszubach.

Jeżeli wszystko się uda, pierwsze wino będzie robione w 2010 roku, a skosztować będzie je można rok później.

Przedsięwzięcie podjęte zostało przez nowozelandczyka Johna Borrella, mieszkającego od dawna na Kaszubach, którego firma winiarska "Wine Express Ltd":http://www.winexpress.com.pl/ importuje wina z całego świata i sprzedaje w Polsce.

- Uprawa gron na Kaszubach to wyzwanie - mówi. - Ale można to zrobić i przypuszczalnie będziemy mogli produkować całkiem przyzwoite czerwone i białe wina.

Zakładana winnica jest prawdopodobnie pierwszą na Kaszubach.

(A.B.)

(nadesłane)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

byczekbyczek

0 0

W naszy przedsiębiorczym kraju było już kilka ambitnych "winiarni" , lecz z biegiem czasu zostały zamknięte lub ich "receptura" została znacznie zmieniona ze względu na zbyt dużą zawartość siarczanów w ich składzie co ujemnie wpływało na zdrowie a dokładnie wątrobę " degustatorów i koneserów" tego elitarnego trunku :)). Więc mam nadzieję ża Pan John wie na co się porywa gdyż wyżej wspomniane "wina" na trwałe zagościły w "piwnicach" wykwintnych smakoszy a ich wyrafinowane podniebienie może wyłącznie przekonać cena ( sugerowana 3,50 zł), a co do nazwy sugeruje " Kaszubski grzmot".

13:10, 05.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdzichuzdzichu

0 0

Wydaje mi się, że Pan John jest bardzo przedsiębiorczym człowiekiem i z tego co wiem jeśli chodzi o wina miał i ma zawsze dużo wyczucia. Dlatego uważam, że ten interesujący projekt założenia własnej winnicy ma duże szanse przetrwania. A czy to będzie "Kaszubski" czy inny "grzmot" to nie ważne, liczy się pomysł i pasja. Tak trzymać Panie Borrell..

14:54, 05.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

maliniakmaliniak

0 0

proponuję produkować byczka i kelerisa, bardzo dobrze schodzą. a już jak będą się nazywać po kaszubsku to popyt murowany

16:50, 05.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BodzioBodzio

0 0

Odważny i przedsiębiorczy John Borrell !!!!!!!!!!!!!!!!!!

19:07, 05.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ambitnaambitna

0 0

ja tam wierze w pana Johna i trzymam za niego kciuki. to jest pomyslowy czlowiek ktory lubi wyzwania.
Powodzenia!!!

12:05, 06.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gerard LemoineGerard Lemoine

0 0

W odniesieniu do regionalnych warunków panujących na Kaszubach, siedlisko powstającej winnicy Pana Borrella jest wyjątkowo trafnie wybrane. Na pewno warto w tym miejscu próbować uprawę winorośli na skalę kilkudziesięcioarowej winnicy.

09:05, 07.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzytelnikCzytelnik

0 0

Po prostu :ma chłop fantazję i w dodatku stać go na to - nie ma co mówić.

09:17, 10.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

4You4You

0 0

Brawo dla tego Pana ! Wierzę, że mu się uda. W końcu posiada w tej dziedzinie sporo wiedzy. Trzymam kciuki !!!

08:45, 16.04.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lipalipa

0 0

Ale wina wytrawne - kwaśne wchodzą tylko w grę... Bo przy naszym klimacie bez dodatku cukru to ciężka sprawa zrobić cos bardziej pełniejszego

00:13, 26.12.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GIBBSTON HIGHGATE ESGIBBSTON HIGHGATE ES

0 0

Wina z Nowej Zelandii Z Polskimi Konekcjami--Czy Mr Borrell bylby nimi zainteresowany?
Posiadamy winnice w Central Otago, NZ i prodkujemy award winning wina: Pinot Noir, Chardonnay oraz Pinot Gris. Zapraszamy do naszego website:www.gibbstonhighgate.co.nz
Od 2 lat wizytuja nas autobusy wycieczkowiczow z Polski, miedzy innymi z Kaszub, ktorzy dopoytuja sie gdzie w kraju mozna nabyc nasze wina. Bardzo chetni wspolpracowalibysmy z Mr Borrell. Zalaczamy pozdrowienia oraz photo z Polska grupa.
Jacek Pociecha

file:///Users/admin/Pictures/iPhoto%20Library/Originals/2007/17:11:2007/PB170016.JPG

02:05, 02.03.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZnietrzeźwionyZnietrzeźwiony

0 0

John coś próbuje robić a kaszubi patrzają i krytykują. Wino może nie będzie najlepsze ale na pewno będzie najdroższe. A jak wyjdzie to Kaszubi się zdziwią i może pójdą w jego ślady... Trzymam kciuki.

11:25, 02.03.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanJan

0 0

Jestem przekonany, że pomysł wart jest spróbowania. Gratuluje Panu Johnowi, że jest pierwszym, który podjął się tego trudnego przedsięwzięcia. Mogę dodać że nie jedynym w tych okolicach - ja mam swoją niedużą winnicę w Tokarach, czyli niedaleko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

21:16, 21.03.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gfead jshbtfgfead jshbtf

0 0

s6rtydhcb esytdrhgcb nshdgfbc

19:33, 22.02.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

W.K.W.K.

0 0

W 2005 r. dostałem sadzonkę czerwonych winogron - nieznanej odmiany. Po dwóch latach zaczęły owocować, ale do jedzenia się nie nadawały- były zbyt cierpkie w smaku. W 2008 r. nieźle obrodziły i żona zrobiła z nich kilkanaście litrów wina. Było wspaniałe!!!. Tak więc na Kaszubach wino może się udać , a konkretnie w Kościerzynie.
Widziałem niedawno winnice u Burych Misiów w Wentwie i wszystkie sadzonki dobrze przezimowały i już postanowiłem że też w przyszłym roku będę miał winnice.

06:31, 23.06.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

VictoriaSimmons26VictoriaSimmons26

0 0

It is understandable that money can make people autonomous. But how to act if somebody doesn't have cash? The only one way is to receive the credit loans and just short term loan.

04:28, 10.10.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%