Prokuratura Rejonowa w Kartuzach odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie problemów z dostawami wody w Pępowie, Rębiechowie, Miszewie, Tuchomiu i Chwaszczynie. Zdaniem prokuratury nie sposób zarzucić władzom gminy, że nie podejmują działań do zapewnienia zaopatrzenia w wodę.
Pisaliśmy jakiś czas temu o problemach z brakiem wody w rejonie Banina i Pępowa (gm. Żukowo). Mieszkańcy skarżyli się, że są już zmęczeni zaistniałą sytuacją i kłopotami z brakiem wody do codziennego użytku. Władze gminy zapewniały jednak, że sytuacja powinna się poprawić, bo prowadzone są prace związane z modernizacją ujęcia wody w Baninie przy ul. Borowieckiej i Gdy zostanie ono oddane do użytku, nie powinno być już problemu z zasilaniem w wodę Banina, a także części Miszewa, Tuchomia i Rębiechowa.
Tymczasem Rada Sołecka Banina zapowiedziała złożenie doniesienia do prokuratury. Chodziło bowiem nie tylko o zapewnienie wody do celów bytowych, ale również o kwestie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Doniesienie do prokuratury rzeczywiście trafiło i jak wynika z opublikowanego dziś przez sołectwo pisma, jest odpowiedź. Prokuratura Rejonowa w Kartuzach odmówiła wszczęcia śledztwa "w sprawie niedopełnienia obowiązków" przez burmistrza Żukowa oraz przedstawicieli Spółki Komunalnej Żukowo, poprzez "niezapewnienie ciągłych i niezawodnych dostaw wody.
Z postanowienia prokuratury wynika, że: "nie sposób zarzucić władzom gminy Żukowo, że nie podejmują działań zmierzających do realizacji wynikającego z ustawy obowiązku, tj. do zapewnienia dostaw wody w sposób ciągły i niezawodny. Tym samym nie sposób dopatrzyć się w ich zachowaniu winy, nawet w postaci winy nieumyślnej".
Z prokuratorskich ustaleń wynika, że nie odnotowano braków wody w hydrantach podczas działań gaśniczych - tak wynika z odpowiedzi uzyskanej przez śledczych od Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach. Ponadto, jak czytamy w piśmie prokuratury, gmina wyjaśniła, że problemy z dostawą wody wynikają z długotrwałej suszy oraz zbyt małego zabezpieczenia energetycznego stacji uzdatniania wody w Baninie (chodzi o zasilanie pomp - red.). Gmina wskazała również, że trwają prace mające na celu modernizację ujęcia wody.
Te okoliczności, zdaniem prokuratury, nie dają podstaw do stwierdzenia naruszenia jakikolwiek norm i przypisywania komukolwiek winy.
Szuwarek13:37, 09.07.2018
1 6
Dlaczemu? może kradną tak jak w Cmielnie? 13:37, 09.07.2018
Wiadomo14:31, 09.07.2018
5 9
Trudno wszystko udowodnić. Tak naprawdę Władze Gmina Żukowo mogą w każdej sprawie czuć się bezkarnie i bezpieczne. Dupochrony zawsze mają przygotowane. 14:31, 09.07.2018
Switezianka15:54, 09.07.2018
10 6
No i dobrze, że nie będzie bezsensownego śledztwa, marnotrawiącego czas i pieniądze. Chyba każdy, kto choć trochę interesował się tematem widzi, że Burmistrz podjął wiele natychmiastowych działań, żeby usunąć awarie. A moim zdaniem pan z rady sołeckiej postanowił wylansować swoją osobę przy okazji tej sprawy, jątrzyć, zamiast próbować pomóc rozwiązać problem. 15:54, 09.07.2018
MOHAMED07:58, 10.07.2018
2 2
A jak wygląda sprawa zabezpieczenia w wodę (hydrant, zbiornik) budynku starej szkoły w Baninie na wypadek pożaru? Ile lat ten budynek jeszcze będzie funkcjonował bez zapewnienia ochrony dzieciom tam uczęszczającym? 07:58, 10.07.2018
prawda10:57, 10.07.2018
2 4
Trzeba sprawę skierować do Gdańska w przeciwnym razie zawsze będzie oddalony pozew a dlaczego niech każdy sam da sobie odpowiedź. 10:57, 10.07.2018