Radni z klubu Nasza Gmina Żukowo grzmią o skandalu, łamaniu prawa i nieprawidłowościach w Urzędzie Gminy. Urzędnicy uspokajają zaś i mówią, że nic niezwykłego się nie wydarzyło. A poszło o nazwę ulicy w Glinczu.
Mieszkanka Glincza wystąpiła jakiś czas temu o nadanie nazwy ulicy przy swojej posesji i żukowska Rada Miejska podjęła w ubiegłym tygodniu uchwałę w tej sprawie. Ale w tym momencie zaczęły się kontrowersje. Okazało się bowiem, że nazwa jest zupełnie inna od tej, którą zaproponowała mieszkanka i którą zaopiniowała sołtys Glincza. Mieszkanka wnioskowała o nadanie ulicy nazwy "Robiniowa", zaś radni w uchwale znaleźli nazwę "Parandowskiego" i taką właśnie przyjęli.
Już na sesji Rady Miejskiej w Żukowie zareagowała sołtys Glincza, która poinformowała, że nie taką nazwę opiniowała. Temat poruszył zwłaszcza radnych klubu Nasza Gmina Żukowo, którzy twierdzą, że doszło do złamania prawa, a nawet "sfałszowania dokumentu", na podstawie którego Rada Miejska podjęła uchwałę niezgodną z wolą mieszkańców.
(...) sytuacja, do której doszło jest bardzo poważna, bo jednoznacznie wiążę się z możliwym złamaniem prawa ale przede wszystkim podważa zaufanie Mieszkańców naszej gminy do instytucji publicznej jaką jest Urząd Gminy. Rada Miejska na 14 sesji Rady Miejskiej w dniu 22.10.2019r. podjęła uchwałę ws. nadania nazwy ulicy Parandowskiego w Glinczu. Jak się okazało, wniosek złożony przez mieszkankę Glincza, który został pozytywnie zaopiniowany przez sołtys Glincza, panią Izabelę Małychę dotyczył nadania nazwy ulicy Robiniowej, a nie Parandowskiego. Pani Sołtys natychmiast powzięła czynności chcąc wyjaśnić tę sprawę. Jak się okazało Urzędniczka pracująca w Urzędzie Gminy wykorzystując metody nacisku, kuriozalnej argumentacji zmusiła mieszkankę Gliczna, autorkę wniosku, do zmiany jego treści i dopisania nazw trzech kolejnych ulic. Pani sołtys, która opiniowała wniosek nie została o tym poinformowana, a więc dokument został zafałszowany.
Efekt jest taki, że Rada Miejska podjęła uchwałę niezgodną z wolą mieszkańców i wadliwą prawnie. Jak czytamy w uzasadnieniu, opinia pani sołtys i Rady Sołeckiej była pozytywna zarówno dla ulicy Robiniowej jak i Parandowskiego oraz 2 innych. Jest to nieprawda, bo pani sołtys podpisała się tylko pod opinią w sprawie nazwy Robiniowej (...) - piszą radni klubu Nasza Gmina w swoim komunikacie.
Radni zorganizowali briefing prasowy, podczas którego poinformowali, że domagają się zarówno unieważnienia uchwały w sprawie nazwy ulicy, ale i wszczęcia postępowania wyjaśniającego oraz zawiadomienia odpowiednich organów o możliwości popełnienia przestępstwa fałszowania dokumentów oraz niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego. Pisma w tej sprawie trafiły już do przewodniczącego żukowskiej Rady Miejskiej.
- Sprawa tylko z pozoru jest błaha - mówi radny Krystian Gachewicz. - Tutaj chodzi przede wszystkim o zaufanie do Urzędu Gminy jako instytucji. Chcemy by ta sprawa została wyjaśniona, by mieszkańcy nie mieli wątpliwości co dzieje się z wnioskami i dokumentami, które składają do urzędu.
Burmistrz Żukowa Wojciech Kankowski w opublikowanym na portalu społecznościowym oświadczeniu napisał, że do żadnego sfałszowania dokumentów nie doszło. Wyjaśnił też, że wnioskodawczyni sama dopisała trzy propozycje nazw ulic i opatrzyła ten dopisek własnoręcznym podpisem, a sugerowanie sfałszowania dokumentu narusza dobre imię urzędniczki jak i całego urzędu. Burmistrz domaga się też sprostowania informacji podawanych przez radnego Gachewicza oraz sołtys Glincza i zapowiada skierowanie sprawy na drogę sądową jeżeli tego nie zrobią.
- Radni rozpętali skandal, mimo iż nie poprosili nawet o wgląd do dokumentów źródłowych - mówi natomiast Tomasz Szymkowiak, zastępca burmistrza gminy Żukowo. - Gdyby to zrobili, nawet na sesji, wiedzieliby, że naprawdę nie ma tutaj żadnego problemu, wiedzieliby, że wszystko odbyło się tak jak trzeba. Urzędniczka nie popełniła żadnego błędu. Mało tego, ułatwiła sprawę mieszkance Glincza, pomogła jej w kwestii nadania nazwy ulicy. Problem sprowadza się do tego, że pierwotna nazwa miała odwoływać się do gatunku drzewa. Tymczasem przyjęliśmy w gminie zasadę, że odchodzimy od nazw ulic odnoszących się do roślin, a w pierwszej kolejności wybieramy nazwy nawiązujące do znanych postaci lub osób wartych upamiętnienia. Dlatego też urzędniczka zadzwoniła do wnioskodawczyni z informacją na ten temat, poprosiła ją o dopisanie dodatkowych nazw na wniosku, co ta pani uczyniła i co zaznaczyła podpisując się własnoręcznie na tym dokumencie. To pozwoliło po prostu przyspieszyć sprawę. Inaczej wniosek zostałby odrzucony i mieszkanka musiałaby go składać ponownie. Mówienie więc o fałszerstwie, czy jakichkolwiek nieprawidłowościach to po prostu nadużycie. Mamy więc do czynienia z klasyczną burzą w szklance wody.
Wystąpiliśmy do Urzędu Gminy Żukowo z prośbą o skan wniosku z nazwą ulicy, który wywołał tak ogromne kontrowersje. Otrzymaliśmy dokument - odpowiednio zanonimizowany z uwagi na zawarte w nim dane osobowe. Widać na nim jednak adnotacje o rozmowie telefonicznej z wnioskodawczynią oraz dopisek pod dodatkowymi nazwami ulic.
34 27
Burza w szklance wody. I tyle w temacie
19 9
Czyli urzędnik może wpływać kogoś, co dopisać na dokumencie podpisanym już przez Sołtysa? To takie swojskie prawda? Żeby podobało się Panu Burmiszczowi??
44 4
Jakie zaufanie do tutejszego urzędu? ZWYKLE odwracają kota ogonem! Przyjeżdża Pani z urzędu i ona nawet nie wie, gdzie jest pas drogowy, krzaków nie widzi, przyjeżdża robi jedno zdjęcie i wyjeżdża, przedstawić się nie może. Przykłady można mnożyć. Człowiek prosi o zasypanie dziury w drodze, to odpisują, że równiarka przyjedzie! Jakie zaufanie? Co oni potrafią zrobić dobrze? Bez strat? Pracownicy Spółki Komunalnej zamiast pracować, to trzy godziny kryją się w samochodach lub koparką po krzakach i czekają na koniec dnia pracy, a potem nie mają czasu, by coś innego zrobić. Jest TRAGICZNIE!!!
23 39
czy ten wasz gachewicz tak jak treder w kartuzach nie może przeżyć przegranej walki o stolek burmistrza?
30 1
to tak, jak nagle wyskoczyli z ulicą Kopernika w Przyjaźni, w szczerym polu, do czego to pasuje, ale kiedyś Pan Kankowski powiedział, że ulice muszą mieć inne nazwy niż Polna itd.
13 1
Jak w szczerym polu ,to dobrze gwiazdy widać.Tak że nazwa akuratna,chociaż Heweliusza bardziej swojska.
3 1
Może władzom Żukowa potrzeba edukacji. Dla zachowania wiejskiego charakteru miejscowości nie wystarczy stawiać kaszubskie chałupy i pilnować by drogi wyglądały jak sto lat temu (piach lub względnie kocie łby i brak reakcji na prośby mieszkańców o ich utwardzenie). Wiejskie nazwy miejscowe też kształtują charakter miejsca. No bo jak wygląda ten Kopernik w szczerym polu albo inny Jan Parandowski w Glinczu, gdzie dookoła same Laskowe, Brzozowe, Dębowe i inne... Mam wrażenie, że to chyba Burmistrz i jego ludzie są głęboko w lesie, żeby nie powiedzieć, że gdzie indziej...
54 11
W następnych wyborach należy wybrać nowego innego Burmistrza.
17 0
Po co ja tu w ogóle przyjechałem. Trzeba było siedzieć za górką gruzu.
34 8
W końcu ktoś się za nich zabrał.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
4 1
Nie oceniaj fachowca po wyglądzie.
32 4
Na podstawie jakiego przepisu urzędniczka wezwała wnioskodawcę o dopisanie czegoś na prawidłowo uzupełnionym, podpisanym i złożonym już Wniosku?
16 3
Chciała, by podobało się Królowi Słońce?
32 4
Ciekawe czemu pracownik urzędu zadzwonił do wnioskodawcy a do P.Sołtys nie dzwonił na to pytanie powinna ta osoba odpowiedzieć.
34 6
Pani Sołtys, mamy nadzieję, że sprawa pozytywnie się zakończy i Pan Burmistrz wycofa swoje oskarżenia. Jesteśmy z Panią i dziękujemy za wszystko. To dzięki Pani Glincz się rozwija!
26 4
Każda sprawa wymaga wyjaśnienia, a w szczególności w Żukowie trzeba patrzeć tej "władzy " na ręce, co pokazują przykłady,ale niech pan Gachewicz zapyta burmistrza lub tego od dróg dlaczego co roku wylewają asfalt na drogę do lasu ( Borowiecka) kiedy na innych bardziej zamieszkanych drogach brak jakiegokolwiek utwardzenia lub mieszkańcy sami muszą finansować plyty youmby .Wyczuwam tutaj "nepotyzm po Żukowsku"
5 1
ul.Borowiecka w Baninie
18 1
Korka nie ma w Żukowie cuda Panie cuda
25 9
A ten jak zwykle bajkopisarz "...w pierwszej kolejności wybieramy nazwy nawiązujące do znanych postaci lub osób wartych upamiętnienia..." Panie Szymkowiak proszę więc nam łaskawie wytłumaczyć dlaczego na tej samej sesji Rada uchwaliła nadanie nazwy ulicom Miła w Przyjaźni i Diamentowa w Skrzeszewie?
10 2
Brak logiki jest tu na porządku dziennym.
6 1
Diamentow to był wyzwoliciel. Pochowany na cmentarzu radzieckim w Żukowie. A Żukowo to jak wiemy jest od generała Żukowa.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
19 6
Robinia NIE jest drzewem, odsyłam choćby do Wikipedii, a na pewno NIE jest rośliną rodzimą. Może być równie dobrze bambusowa czy bananowa byłoby super egzotycznie.?
4 1
Diamenty też nie są rodzime.
3 0
Za Wikipedią: Robinia (...) liczy ok. 20 gatunków drzew i krzewów.
3 1
do Leśnik: Proszę doczytać na wikipedii skoro się na nią powołujemy. I poszukać innych źródeł. Np. Robinia akacjowa sprowadzona w XVI w do Europy. Pisać o niej, że nie jest rodzima, to jak twierdzić, że ziemniak (kartofel czy pyra) też rodzimy nie jest a toż to nasze polskie narodowe warzywo (obok jak widać BURAKA).
10 3
Ulica Robiniowa pochodzi od nazwiska:
Nazwa robinia pochodzi od nazwiska francuskiego ogrodnika Jeana Robina, który jako pierwszy sprowadził ją do Europy.
4 4
A ja myślałem że Robinowa to ma coś wspólnego z Robin Hoodem.
20 10
Czy radni naprawdę nie mają poważniejszych spraw? W gm. Żukowo musi być naprawdę dobrze skoro jedynym problemem jest nazwa ulicy....
14 3
Tutaj nie nazwa ulicy jest problemem a bezprawne działanie urzędniczki świadomie wprowadzającej w obieg urzędniczy wadliwy prawnie dokument.
10 2
Od kiedy dbanie o rzetelne działanie i dbanie o dobro mieszkańców jest niepoważne?
18 15
Oby do następnych wyborów i pa pa mr kankowski
9 8
Od kiedy Sołtys i rada sołecka ma wpływ na nazwę ulicy. Nazwę proponuje wnioskodawca, możliwości ustalenia takiej nazwy sprawdzane sa na komisji w gminie i ta wstępnie zatwierdza nazwę lub zaleca zmianę i wtedy ustalana jest nowa nazwa z wnioskodawcą. Ostateczna decyzję podejmuje rada. Sołtys gdy nie jest członkiem komisji czy radnym nie jest tu stroną.?
7 3
Drogi pracowniku Urzędu, jak zapewne wiesz na wzorze wniosku przygotowanym przez UG jednak jest opinia Rady Sołeckiej. I ona w tym przypadku została tu z manipulowana. Z drugiej strony w opisanym przez ciebie procesie to urzędniczka też nie jest stroną więc dlaczego tak aktywnie tu manipulowała. Tak na marginesie to szef wie, że używasz komputera służbowego do pisania prywatnych komentarzy? No, chyba, że nie jest to prywatny komentarz a polecenie służbowe. Pozdrawiam
16 10
No więc o co chodzi tak naprawdę? Mnie zastanawia - jak to jest, że radni ogłosili mega aferę, ale z tego co mówi wiceburmistrz nawet nie zapoznali się z dokumentami. To tak można?
4 2
Pan WICE-burmistrz to nawet nie zadał sobie trudu, żeby przeczytać okólnik (jak za dawnych lat brzmi) wydany przez miłościwie panującego Króla Słońce. A tam wyraźnie jest napisane, że propozycja nazwy ulicy ma być zaopiniowana przez Sołtysa i Radę Sołecką. W tym przypadku opinia pozytywna była dla 1 nazwy (bo tylko taka była przedłożona Sołtysowi i Radzie). A potem dopisano kolejne. Urząd i potem Komisja Rady powinni zwrócić ten wniosek do uzupełnienia o nową opinię Sołtysa.
10 3
Robiniowa czy to żona Robin Hood’a była?
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
10 10
Pan Gachewicz - sympatyk Nowoczesnej, ze swoimi liberalnymi poglądami przyłączył się do pani Zmudzińskiej - sympatyczki PiS, która zasłynęła z tego, że jest na wszystkich listach "misiewiczów" i oddała Energę "opatrzności bożej"? Panie Gachewicz, wstyd, wstyd, wstyd.
4 3
Na tym dokumencie powinna być opinia rady sołeckiej a widzę tylko opinię sołtysa. Czy podpisy rady sołeckiej nie powinny być wymagane ??
7 3
Oj widać, że niektórych zabolały komentarze a nie istota sprawy. Teraz nie jest ważne, że PO popierało obecnego burmistrza. A to, że radni potrafią se sobą współpracować dla dobra wszystkich nas, to akurat bardzo dobra wiadomość. Pogratulować!
5 0
POpierało i popiera zwłaszcza on. I stosuje ich metody.
10 7
A to dopiero nius . Radny Okroj stwierdza że przez 7 lat jak jest radnym to do takich sytuacji nie dochodziło , otóż kiedy ten "Pan" był przewodniczącym rady to z przykrością stwierdzam że dochodziło do zdecydowanie gorszych sytuacji . Kolesiostwo ii kumoterstwo górowalo w tym czasie . Trochę więcej pokory Panie Okroj !
4 2
Wróć do mnie Pani Prezes ko, a nie jakaś tam gminka
9 3
Fantastyczna sytuacja. Zgloscie te sprawę do Prokuratury i do Ministra równocześnie to się im dupy zagotuja. Oszuści i kretacze.
3 10
Robiniowa, Kubusia Puchatka, Marchewki itd, co to za nazwy ulicy, świadczy tylko o ubóstwie umysłowym opiniujących takie badziewne nazwy
5 2
Nie no pewnie, lepiej przypodobać się władzy i wymyślać kolejnych bohaterów. Nie wiem tylko jak p. Szymkowiak uzasadni ulicę tego Jana Parandowskiego w Glinczu, skoro okólnik Naczelnego Historyka Gminy proponuje np. nazwy nawiązujące historycznie do miejsc. Tylko szukam w necie i nic nie ma choćby o postoju na siusiu Pana Jana Parandowskiego w Glinczu...
2 2
Czy to aby nie dotyczy Ciebie?
0 0
Nie takie skandale miały miejsce w tym mieście .Pierwszy z brzegu skandal z przetargiem dla radnego Pawła Korenia .Sam się sobie wytłumaczył i po sprawie .Był artykuł w gazecie i co ? I nic dalej jest radnym a nawet przewodniczacym komisji komunalnej .To takie zachowania z cyklu nic sie nie stało ?
0 0
Proponuję ul. Migdałowa. Wilk syty owca cała.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz