Problemy z wieczornym powrotem pociągiem z Trójmiasta. Czy coś się zmieni?

Jakie są możliwości przywrócenia części wieczornych pociągów z Trójmiasta do Kartuz? - pyta nasz Czytelnik. Okazuje się, że sprawa nie jest prosta, a przewoźnik czeka na całkowite zniesienie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. 

Nasz Czytelnik zwraca uwagę na kłopoty osób pracujących do późna w Trójmieście, a chcących dostać się do Kartuz czy Kościerzyny.

- Osoby takie jak jak często pracują do późna i pociągi w okolicach godz. 21., czy nawet później były bardzo potrzebne. Fakt, że one nie były może pełne, ale jednak pewne grupa ludzi miała możliwość powrotu do domu - podkreśla nasz Czytelnik. 

Zapytaliśmy Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego o plany i możliwości związane z przywróceniem późno-wieczornych kursów. 

- Rozkład jazdy kolei w całej Polsce (nie tylko na linii PKM) jest obecnie dostosowany zarówno do ogromnych spadków liczby pasażerów (nawet 90-procentowych), jak i obostrzeń wprowadzonych przez rząd dla całej komunikacji publicznej w kraju. Podobnie jak pasażerowie oraz przewoźnicy jeżdżący po naszej linii, czekamy na moment, w którym obostrzenia będą całkowicie zniesione - informuje Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.  - W sytuacji stale utrzymującej się, zmniejszonej liczby pasażerów na linii PKM, bezzasadne byłoby przywrócenie rozkładu jazdy sprzed epidemii. Doprowadzenie do sytuacji, w której część pociągów będzie jeździła praktycznie pusta byłoby też naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Jesteśmy świadomi, że aktualny rozkład może być dla niektórych pasażerów mniej dogodny od wcześniejszego, jednak przy ograniczonej liczbie kursów, nie jesteśmy w stanie zadowolić każdego pasażera z osobna. Przywrócenie wybranych kursów skutkowałoby koniecznością zrezygnowania z innych, co spotkałoby się z niezadowoleniem kolejnych pasażerów.