Mieszkańcy rejonu ul. Kolejowej i Zacisze w Baninie narzekają na potworny fetor docierający od strony lasu. Okazało się, że ktoś do leśnego strumienia wpuszcza potężne ilości ścieków. Po naszej interwencji sprawą zajęli się urzędnicy gminy Żukowo. Zlokalizowali źródło zanieczyszczeń.
- Czwarta noc i niebywały smród. Zamykamy okna bo budzimy się z bólem głowy - napisał na Facebooku jeden z mieszkańców osiedla w rejonie ul. Kolejowej w Baninie.
Pojechaliśmy na miejsce. Okazało się, że strumień w niewielkim lesie na granicy Pępowa i Banina został zamieniony w ściek. Nieczystości wciąż spływają do lasu i na pobliskie łąki. Jest lekki wiatr, więc nie ma intensywnego odoru, ale w powietrzu czuć smród ścieków. Widać je zresztą w tym, co spływa leśnym strumieniem.
Mieszkańcy pobliskich domów potwierdzają, że w ostatnich dniach od strony lasu znów unosił się fetor. Mówią, że problem występuje od dawna, ale żadne monity i prośby o jego rozwiązanie nic nie dają.
- Wszyscy wiedzą skąd płyną te ścieki, ale po prostu nikt z tym nic nie robi. Wiele razy to zgłaszaliśmy, czy to sołtysowi, czy w gminie, ale bez skutku - mówi jeden z naszych rozmówców.
Poprosiliśmy o wskazanie źródła dopływu nieczystości. Okazało się, że ścieki nieczystości spływają z rury, znajdującej się blisko przepustu drogowego przy szosie z Pępowa do Banina. Domy jednorodzinne znajdują się zaledwie kilkadziesiąt metrów od tego miejsca. Jak czytamy na facebookowym Forum Banino wczoraj to co płynęło rowem, a następnie strumieniem miało kolor czerwony. Mieszkańcy piszą też, że bywa iż w okolicy strumienia unosi się zapach substancji ropopochodnych.
O problemie poinformowaliśmy referat ochrony środowiska Urzędu Gminy Żukowo. Sabina Makurat, kierownik referatu, poinformowała, że urzędnicy udali się na miejsce. Wszczęte zostało postępowanie. Sprawa ma zostać przekazana do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz do Wód Polskich. Znany jest też sprawca - okazało się, że ścieki płyną z jednej z pobliskich przetwórni.
- Na pewno nie ma tam żadnych ścieków bytowych, bo te znajdują się w osobnych szambach, które są regularnie opróżniane przez firmę asenizacyjną. To co spływa do rowu to pozostałości po płukaniu warzyw i rzeczywiście ziemia, czy resztki korzonków mogą zagniwać - mówi Marian Stenzel, właściciel firmy. - Były tam zresztą pobierane próbki do badań. Nie pozwolilibyśmy sobie na jakiekolwiek zanieczyszczanie. Staramy się robić wszystko, by ta uciążliwość w postaci przykrych zapachów zniknęła. Przygotowujemy właśnie specjalne separatory, które sprawią, że do rowu i dalej do lasu trafiać będzie już tylko sama woda. Te urządzenia powinny zostać zainstalowane w ciągu dwóch miesięcy. Myślę więc, że do połowy listopada problem powinien zniknąć.
Kierownik żukowskiego referatu ochrony środowiska zapewniła, że trwają rozmowy z firmą, by jak najszybciej zablokowany został dopływ nieczystości do lasu. Urzędnicy chcą też oszacować straty w środowisku naturalnym i pociągnąć firmę do odpowiedzialności. Czekamy na szczegółowe informacje w tej sprawie. Do tematu będziemy wracać.
Wydział ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Żukowo w odpowiedzi na nasze zapytanie informuje:
(...) przeprowadzono oględziny terenu wskazanego w e-mailu, podczas których stwierdzono, że strumykiem płyną wody popłuczne z mycia buraków ćwikłowych, które to mycie prowadzi zakład przetwórstwa warzyw w Baninie. Ponadto informuje się, że ze względu na fakt, iż wytwórcą w/w wód popłucznych jest przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą, właściwym do rozpatrzenia zgłoszenia jest Starostwo Powiatowe w Kartuzach. Jednocześnie nadmieniam, że tut. urząd dokonał wszelkich możliwych czynności mających na celu wstrzymanie dostawania się wód popłucznych do środowiska. Biorąc powyższe pod uwagę sprawę w dniu dzisiejszym przekazano do Starostwa Powiatowego w Kartuzach, WIOŚ w Gdańsku, Wody Polskie i do Komisariatu Policji w Kartuzach celem podjęcia również działań w zakresie posiadanych kompetencji.
(aktual. godz. 15:27)
Zdzisek ?15:21, 25.09.2020
Coś mi tu śmierdzi, ta sprawa ?! Mieszkańcy mowią,że czuć smród ścieków,a właściciel tych ścieków mówi, że to woda od warzywek !?
...15:39, 25.09.2020
A co na to Lasy Panstwowe? Czy tak można puszczać nieczystości do lasu ? Nawet jeśli to niby "popłuczyny"?
Młody 7516:07, 25.09.2020
Lasy jak wszystkie instytucje WIELKIE NIC 8 lat trwa ta walka
padlinę15:43, 25.09.2020
znaleziono w Somoninie w Raduni to była wielka afera, że zagrożenie życia i zdrowia ludzi, epidemia. A jak ktoś sobie taki syf spuszcza do strumienia, który uchodzi do dopływu tej samej rzeki to epidemii już nie będzie i wszystko jest cacy?
coś takiego15:52, 25.09.2020
jak "zrzut popłuczyn" w ogóle można robić...?
Młody 7516:04, 25.09.2020
??? 8 lat to samo, w/ w instytucje znają temat ,a,, pan leje i się śmieje.
hemp18:52, 25.09.2020
Dokładnie tak. Ten problem istnieje już od wielu lat... No ale to Kaszuby... Kliki i sponsorzy wyborów... Tych się nie rusza
Ojej16:05, 25.09.2020
To niech sobie właściciel firmy zbiera te popłuczyny do podlewania własnego ogrodu! Co za bezczelność! To jest ingerencja w środowisko naturalne! To trzeba być pozbawionym kultury osobistej, by tak robić! Czy właściciel pomyje z domu swojego też wylewa wiadrem lub miską na ulicę?
:))16:06, 25.09.2020
Ja spuszczam co innego i ... obie strony są zadowolone.
Głoop17:30, 25.09.2020
Każdemu wolno mieć marzenia senne.
Młody 7516:24, 25.09.2020
A tak poza tym to brawo dla WD i Expresu Kaszubskiego ze w końcu sie ktos poważnie zajął sprawną, zobaczymy jaki będzie efekt ,brawo i dziękujemy mieszkancy Zacisza
Bta16:30, 25.09.2020
Nic mu nie zrobią taki bamber jak on wszystko może toć to gospodarz dożynek w kosciele???super katolik
Bta16:33, 25.09.2020
Ja zalatwiawm sprawę ponad rok, dzwonię co tydzień ale oni mają koronę wirus, i pracują za karę, niech się zaraża może wtedy będzie wymiana pracowników którzy chcą pracować a nie *%#)!& w stolki
Podatnik22:21, 25.09.2020
Wszystkich z gminy przydało by się wymienić, na obcych ,wtedy może da się jakąś sprawę załatwić
Mieszkanka Zacisza16:59, 25.09.2020
Proponuję zrobić zdjęcia i film nagrać wieczorem jak kolor tego cieku jest buraczkowy?
arti17:50, 25.09.2020
Urzędnicy wyszli z biura?
Ja21:48, 25.09.2020
Wyszli z biura ,bo covida się boją, tylko swoich parobków do roboty cisną, a sami tylko laury zbierają ,choć palcem nie kiwną ,masakra
Bta08:04, 29.09.2020
Wyszli do Lidla albo do sklepu w Podkowie po zakupy żeby się nazrec
Somsiad18:17, 25.09.2020
Mam same negatywne doświadczenia.
leszek 51118:41, 25.09.2020
Skandal.
Very19:15, 25.09.2020
Śmierdzi i będzie aMarysiowi nic nie zrobią.
Obywatel 21:43, 25.09.2020
No nic nie zrobią, bo nasi rządzący naszą gminą Żukowo to jedna wielka klika ,sami swoji, ręka rękę myje..oby przyszedł czas na zmianę, nieroby jedne ,tylko podwyżki bo za mało kasy mają
Widz 19:21, 25.09.2020
Gdzie tvp oni lubią taki syf
W wioskach19:31, 25.09.2020
na terenie gminy żukowo ludzie lubią po nocach wylewać szambo. Dlaczego nikt nie sprawdza czy mają kwity na wywóz szamba.
Monia77 07:14, 26.09.2020
Tak to się zgadza moi sasiedzi tez leja szambo po nocach i mimo zwracania uwagi nic to nie daje.
Proste12:53, 26.09.2020
Czasami sprawdzają na wyrywki. Byli u mnie. Powiedziano mi, że zawsze reagują na donosy. Trzeba zgłaszać. Jak jest zgłoszenie, to sprawdzają kwity kilka lat wstecz. Jak donosu nie ma to ostatni rok raczej tylko.
Proste13:10, 26.09.2020
Bez donosu, nie ma problemu.
Anna7620:11, 25.09.2020
Tak samo jak nikt nie reaguje na palenie śmieci. Wystarczy, że trochę temp spadnie i zaraz będzie znowu unosić się gryzący czarny dym z kominów (ciagle tych samych domów)
Ojej13:09, 26.09.2020
Bez donosu nie ma kontroli i nie ma problemu. Sami pozwalamy urzędnikom nic nie robić.
Filon22:09, 25.09.2020
W Sierakowicach też jest wiele domów gdzie nie ma kanalizy i mieszkańcy wylewają rurami na pola i do rowów swoje odchody. Smród faktycznie jest nie do zniesienia????
Ojej13:07, 26.09.2020
To napisz donos. Masz do tego prawo. Bez donosu urzędnicy rzadko kontrolują. Jak nie ma zgłoszeń, to nie ma problemu.
Somsiad22:55, 25.09.2020
Ja się dziwię że ci co mają kanalizę muszą za nią płacić rachunki co dwa miesiące a ci co mają szamba nie są wogóle kontrolowani!!!! Wiadomo że jak można zaoszczędzić stówę to wolą wylać do rowu i mieć na piwo. To jest niesprawiedliwe, powinny być kontrolę w każdej gminie
G. Prawda13:05, 26.09.2020
Są kontrolowane szamba, pewnie po to żeby pokazać, że coś się robi. Trzeba zapełnić segregatory notatkami służbowymi, fajna praca. U mnie tak był miły pan z UG i zrobił sobie dokumentację. Natomiast ludzie są sami sobie winni, bo no niestety trzeba pisać donosy i wtedy jest kontrola kilka lat wstecz.
Pinokio23:25, 26.09.2020
Dokładnie sprawdzicie ulice Kościerska i dalej tam się cuda wianki dzieją ?
Taki nijaki11:22, 26.09.2020
Kolejna *%#)!& w sprawie ktora trwa od nastu lat.Raptem amnezja urzednicza ustapila,hm na jak dlugo?
Urzędnik11:56, 26.09.2020
Nie martwcie się! Urzędnicy znają sprawę. Wszczeli już nawet postępowanie! Teraz zacznie się procedura i ustalenie który urząd ma to wyjaśnić. A że urzędów w naszym nieszczęśliwym kraju jest coraz więcej, to też coraz trudniej ustalić kto ma się tym zająć.
Dokładnie13:01, 26.09.2020
Jak po kilku latach nareszcie dojdzie do wydania decyzji administracyjnej, to potem i tak trwa procedura egzekucyjna, np. karę nałożoną przez powiat mieli urząd skarbowy, a tę wydaną przez wody polskie Urząd Wojewódzki. I wszystko, czeka w kolejce do załatwienia i najczęściej nikt tego nie ogarnia.
Bta07:59, 29.09.2020
?????
Typowe12:56, 26.09.2020
Jak żwirownia lub mieszalnia ziemi niszczy drogę, to Kankowski też nic nie robi, bo on nie będzie niszczył przedsiębiorcy, bo to konkretny podatnik według niego. No i tacy czują się wtedy bezkarni.
Prezydent 22:18, 26.09.2020
No dokładnie ,tak jest jak mówisz,,chyba że Wandruk naprawi ,wtedy i kasa będzie się zgadzać ?
supjler19:45, 26.09.2020
a kiedy ktoś się weźmie za Konkola w Niestępowie ?
z pól widocznych na mapach w około ubojni wali na kilometr trupem
Banin22:44, 26.09.2020
Ten proceder trwa już conajmniej 12 lat! Mieszkam obok i cieszę się że w końcu urzędnicy zdecydowali się przyjechać na miejsce. Mamy nadzieję, że nastepna będzie gnojowica składowana przy torach na Leśnej.
Bta07:58, 29.09.2020
Tylko przyjechali zobaczyć i na do końca roku albo i dłużej nic z tym nie będą robić
Biznemenos_Uczciwos13:03, 28.09.2020
Kaszubi to chyba lubi donosić. Człowiek pracuje uczciwie, daje też zarobić innym, płaci podatki m.in. na nierobów 500+, a im popłuczyny po warzywkach przeszkadzają???? Przecież to woda z ziemią no i wiadomo, że zapach będzie inny, ale od razu ściek????
Koń by się uśmiał13:13, 28.09.2020
Tę rurę (na filmiku) zainastalowali ludzie. Sama tam nie wyrosła przecież. A te bubki z różnych ciemnogrodzkich rad nadal się zastanawiają i snują programy.... Niechże to Starostwo przestanie "palić głupa" i zabetonuje wylot ztej rury na długości kilku metrów. Są w sprzedaży błyskawiczne cementy wiążące
w kilka minut.
Jeżeli to nie poskutkuje, - zamknąć tej firmie wszelkie dopływy i odpływy buraczanno- chemicznej "zupy.?
Fajnie15:33, 28.09.2020
Fajnie smacznie
Kolejny21:21, 28.09.2020
Rura na zdjeciu jest widoczna. Sa rory ktorych nie widac.Ale były widoczne jak były wkopywane
Gmina Żukowo23:11, 28.09.2020
Gmina Żukowo to skorumpowany ściek ???
kolega dziennikarz21:07, 29.09.2020
poszukuje osób chcących się wypowiedzieć na ten temat
Banio08:11, 30.09.2020
Zgłaszałem tę sprawę do UG w Żukowie około kilka lata temu. Zgłaszałem do kierownictwa ochrony środowiska telefonicznie, gdzie usłyszałem że nie mają pieniędzy na takie kontrole bo nie mają jak dojechać, to mnie rozwaliło. Ten płynący syf to jedno a wyrzut ścieków z kanalizaji to druga śmierdząca sprawa. Cyklicznie zapycha się kanaliza jak Warszawie i spływa do lasu 20 metrów od śmierdzącej rzeczki. ostatnio jak przechodziłem coś śmierdzącego sączy się ciągle. Jak spotkałem się z zastępcą Burmistrza te cztery lata temu obiecał że zajmie się tą sprawą. Myślę, że to nie jest sprawa tylko dla mieszkańców Banina. Ten syf spływa do zatoki i truje całe Trójmiasto.
4 0
że kiedyś kontrola na rzece do którego uchodzi ciek wodny wykazała występowanie bakterii typowych dla ścieków bytowych...
8 1
wszyscy wiedzą, nic nie mówią, bo ręka rękę myje, a pieniądz nie śmierdzi, a środowisko cuchnie.
3 4
Skrzat leśny a widzieliśćie jak rolnicy wycinają drewno i zabierają grube a gałezie walą na skarpy widziałam jak sarenka przez takie gałezie skaleczyła sobie putke .Rolnicy zabieżćie smieci to znaczy te gałezie bo jak nie to lesniczy się wami zajmnie przekazoc to im .
3 2
Tak. To woda z warzywek, prosze sobie wyobrazic. Gdy gniją warzywka, smierdzi. Mozna sobie prosty tescik w warunkach domowych przeprowadzic. Do tego, wyglada na to, ze gmina z przepisami jest daleko w tyle. Sciekami z zakladow i pozwoleniami zajmuja sie od jakis trzech lat wody polskie.