Ponad sześć tysięcy osób wsparło internetową zbiórkę na operację półrocznej Marcelinki Garskiej z Sierakowic. Dzięki niesamowitej mobilizacji w cztery dni uzbierano potrzebne 200 tys. zł. Skarbonkę udało się zapełnić na trzy dni przed wymaganym terminem.
Licytacje na Facebooku, tysiące udostępnień internetowych zbiórek i ponad sześć tysięcy wpłacających - dzięki zaangażowaniu wielu osób, firm, przyjaciół, znajomych udało się zebrać wymaganą kwotę, dzięki której Marcelinka Garska przejdzie operację w Niemczech.
Sześciomiesięczna dziewczynka cierpi na ciężką wadę serca. Rodzice szukali pomocy u wielu specjalistów, zabiegali zwłaszcza o konsultacje u prof. Edwarda Malca, wybitnego polskiego kardiochirurga, pracującego w klinice w Munster w Niemczech. Okazało się, że operacja, która ma pomóc Marcelince, pochłonąć ma 200 tys. zł. Wymaganą kwotę trzeba było uzbierać do 18 stycznia - udało się to na trzy dni przed terminem i zaledwie w cztery dni po otwarciu internetowej zbiórki.
[ZT]34028[/ZT]
Rodzice nie kryją szczęścia i wdzięczności.
Wspólnymi siłami daliśmy szanse naszej Marcelince na zdrowe serduszko - pisze mama Marceliny. - Marzę o tym, aby móc stanąć właśnie naprzeciwko Was, z każdym twarzą w twarz i wyrazić swoją ogromną wdzięczność. Mówię to dlatego, bo mojej córce okazaliście serca. Okazaliście serca poprzez organizację fantastycznych akcji, poświęciliście swój cenny czas dla Marceliny. Nagłaśnialiście naszą historię, co pozwoliło trafić do tylu pomocnych ludzi! To Wy z chęcią zgadzaliście się na umieszczanie puszek na zbiórkę dla naszej córeczki. Wy biliście za naszą Marcele jak szaleni podczas licytacji. Dziękuję za każdą licytacje, za każdą chęć przekazania rzeczy. To dzięki Wam miałam możliwość wystawiania ich (...). Pisaliście mnóstwo podnoszących na duchu wiadomości z pytaniami, jak jeszcze możecie pomóc. To dzięki Wam zawisły plakaty naszej Marceli. Dziękuję, że pukaliście do naszych drzwi wraz ze swoją ogromną ofiarnością. To dzięki Waszej pomocy jesteśmy w tym miejscu! Dziękuję za modlitwy, dobre słowo. Dziękuję za każde odebranie telefonu ode mnie odnośnie nieskończonej ilości pytań, wątpliwości. Dzięki Waszemu zaangażowaniu i informacjom wiem co mnie czeka w Munster, jak zaplanować cały wyjazd.
Jednak walka Marcelinki o zdrowie trwa nadal. Dlatego zbiórka trwa nadal - do 18 stycznia działać będą wszystkie zbiórki, zarówno internetowe, jak i te do puszek oraz licytacje. Dziewczynka po powrocie będzie potrzebowała codziennej rehabilitacji, licznych konsultacji, sprzętów medycznych, kolejnych badań i w razie niepowodzeń - kolejnych operacji.
- Wyjeżdżamy z wielką nadzieją, ale też strachem, bólem, który gdzieś tam w klatce mocno uciska, bo wiem jaki widok czeka nas, gdy córeczka opuści salę operacyjną. Łzy same napływają mi do oczu. Jedziemy stoczyć bitwę, których moja silna córeczka ma pełno w swoim życiu - pisze mama Marceliny.
Grazynka11:24, 15.01.2021
17 0
Bardzo się cieszę że spełniły się marzenia dla Marcelino i trzymam kciuki o pomyślna operacje małej lkruszynki 11:24, 15.01.2021
Cyryl11:26, 15.01.2021
10 0
Dlatego działamy dalej i każdego zapraszam na spot przy Ergo Arenie w tą sobotę żeby zapełnić wszystkie puszki dla Marceliny❤️
https://fb.me/e/19uCUzi0H 11:26, 15.01.2021
Ja07:39, 16.01.2021
1 1
Wspaniale! Cudowni sa ludzie! To sa prawdziwi bohaterowie! Duzo zdrowia dla malenstwa! 07:39, 16.01.2021