Zorganizowali protest, składają petycję. Mieszkańcy Czapli mówią "dość"!

Aż 670 osób podpisało się pod petycją do Urzędu Gminy Żukowo w sprawie przebudowy drogi w miejscowości Czaple. Mieszkańcy domagają się poprawy bezpieczeństwa w swojej miejscowości. I są coraz bardziej zdeterminowani. W miniony piątek zorganizowali krótki, samochodowy protest w centrum Żukowa. - To na pewno nie jest ostatnia tego rodzaju akcja z naszej strony, chociaż wolelibyśmy usiąść do poważnych rozmów - mówią.

Mieszkańcy miejscowości Czaple (gm. Żukowo) podkreślają, że problem z bezpieczeństwem w ich miejscowości nasilił się w momencie, gdy w okolicy ruszyły budowy dużych hal magazynowych. Ruch wzmagał się od dłuższego czasu, ponieważ wielu kierowców traktowało przejazd przez Czaple jako swego rodzaju skrót w drodze do Gdańska, ale wraz z rozpoczęciem dużych inwestycji na drodze pojawiły się potężne ciężarówki. 

- Droga jest wąska, nie ma chodnika, więc jest naprawdę niebezpiecznie. Proszę sobie wyobrazić, że wśród tych przejeżdżających ciężarówek poruszać się mają dzieci. Już dwukrotnie omal nie doszło wypadku, a raz dziecko zostało potrącone przez autobus - mówi Katarzyna Cichowicz, sołtys Czapli. - Jesteśmy pewni, że wraz z rozwojem firm powstających w okolicy tych ciężarówek poruszających się przez naszą wieś będzie znacznie więcej.

O problemie mieszkańców Czapel mówiły już ogólnopolskie media. Zaś w miniony piątek w Żukowie odbył się protest samochodowy - jego uczestnicy blokowali jedno z rond w centrum miejscowości. Teraz zaś sołtysi Czapli i Rębiechowa wraz z radną Rady Miejskiej w Żukowie Mariolą Zmudzińską złożyli petycję skierowaną do burmistrza Żukowa. 

Podpisało się pod nią 670 osób. Petycja dotyczy przywrócenia pierwotnego zakresu prac związanych z budową węzła integracyjnego Gdańsk Rębiechowo oraz Gdańsk Osowa, wraz z drogami dojazdowymi. 

- Właśnie ten pierwotny plan zakładał budowę drogi w Czaplach wraz z chodnikami i ścieżkami rowerowymi, tak bardzo w tej chwili potrzebnymi - mówi radna Mariola Zmudzińska. - Trudno zrozumieć dlaczego zakres tej inwestycji został okrojony. Pan burmistrz tłumaczył to nam kwestiami finansowymi i obawami o mniejsze wpływy do budżetu, ale okazało się, że nie ma żadnego uzasadnienia finansowego dla ograniczania nakładów na tę inwestycję. 

Mieszkańcy mają też pretensje do władz gminy Żukowo, że wydały zgodę na ruch ciężkich pojazdów przez ich miejscowość, w związku z przebudową ul. Przyrodników w Gdańsku. Urząd Gminy Żukowo w komunikacie zamieszczonym na stronie zaprzecza, by taka zgoda została wydana:

(...) informujemy, iż Gmina Żukowo kategorycznie sprzeciwiła się przeprowadzeniu objazdu na terenie Gminy Żukowo na czas zamknięcia ul. Przyrodników w Gdańsku, celem obsługi komunikacyjnej inwestycji zlokalizowanych po stronie Miasta Gdańska.

Gmina Żukowo zapewnia też, że jeszcze w tym roku wykonane zostaną prace związane z przebudową drogi w Czaplach, a w kosztach mają partycypować firmy, które korzystają z drogi.

(...) zatem deklarowana realizacja przez Spółkę Komunalną Żukowo Sp. z. o.o. na zlecenie Gminy Żukowo przebudowy infrastruktury gminnej, mająca na celu podniesienie bezpieczeństwa mieszkańców miejscowości Czaple, wypełniająca zobowiązaniu z obydwu umów, zakończy się nie później niż do 30 sierpnia 2021 r.

Tomasz Szymkowiak, zastępca burmistrza gminy Żukowo podkreśla, że zakończenie inwestycji planowane jest do końca sierpnia z uwagi na dużą ilość elementów infrastruktury i sieci znajdujących się w ciągu drogi, które trzeba przełożyć.

Mieszkańcy miejscowości Czaple są jednak zdeterminowani i podkreślają, że będą weryfikować wszelkie deklaracje i obietnice dotyczące rozwiązania problemu w ich miejscowości.

- Wiele deklaracji już słyszeliśmy, więc na piątkowym proteście i tej petycji, którą złożyliśmy pewnie się nie skończy. Na pewno będą organizowane kolejne akcje, bo mieszkańcy mają już dość tej sytuacji i czekania na realne rozwiązanie problemu - mówią inicjatorzy petycji do Urzędu Gminy Żukowo.