Zamknij

Kartuzy. Chcą zadbać o szkolenia pszczelarzy i równowagę w przyrodzie

14:43, 18.10.2021 W.D. Aktualizacja: 12:15, 19.10.2021
Skomentuj fot.Koło Pszczelarskie w Kartuzach fot.Koło Pszczelarskie w Kartuzach

W Kartuzach powstało Koło Pszczelarskie, zrzeszające zarówno hobbystów, jak i doświadczonych, profesjonalnych pszczelarzy. - W grupie znacznie łatwiej jest coś zdziałać, coś zorganizować i przede wszystkim wymieniać doświadczenia oraz pomysły - mówi Antoni Marian Rzepka, prezes Koła Pszczelarskiego w Kartuzach.

Jak mówi Antoni Marian Rzepka, pomysł powołania, a raczej przywrócenia koła pszczelarskiego w Kartuzach, pojawił się już jakiś czas temu, a wynikał z prostej potrzeby. 

- U nas pszczelarze są dość rozproszeni, jest wielu hobbystów, którzy mają po kilka uli, jest jest trochę większych pszczelarzy. Ale kiedy przychodziłem z propozycja założenia koła, myślałem, że większość skusi się ze względu na dopłaty, ale nie. Wszyscy pytali o szkolenia - mówi Antoni Marian Rzepka. - Okazało się, że jest bardzo duża potrzeba wiedzy, informacji na temat wszelkich nowości związanych z pszczelarstwem. I to jest bardzo cenne. 

Koło Pszczelarskie w Kartuzach, które powołano kilka dni temu, liczy 18 członków. Skarbnikiem koła jest Marta Skrzynecka, sekretarzem Marta Pielowska, a komisji rewizyjnej szefuje Ryszard Peek. 

Pszczelarze maja sporo pomysłów na przedsięwzięcia, które miałyby promować znaczenie pszczół w przyrodzie. 

- Wciąż wiele osób nie odróżnia pszczoły od osy, albo nie zdaje sobie sprawy z ogromnej roli zapylaczy w naszym środowisku - mówi Antoni Marian Rzepka. - Jest też wiele do zrobienia jeżeli chodzi o rolnictwo, które powinno funkcjonować w sposób zrównoważony. Dziś coraz więcej się o tym mówi, coraz częściej zwraca się uwagę na tę relację między pszczelarzem a rolnikiem. Z drugiej strony my, jako pszczelarze także musimy dbać o to, by nie zachwiać delikatnej równowagi w przyrodzie. Duże, przemysłowe wręcz pasieki, to wcale nie jest do końca dobre rozwiązanie. Musimy pamiętać, że oprócz pszczół, które hodujemy, w przyrodzie występuje mnóstwo innych owadów, które muszą znaleźć dla siebie pożytek. Zagadnień do dyskusji i analizy jest więc mnóstwo. 

Kartuskie Koło Pszczelarskie będzie się spotykać w każdy drugi wtorek miesiąca o godz. 18.30, w kartuskim Urzędzie Miejskim. Kolejne zatem już 9 listopada. Dołączyć do koła może każdy zainteresowany, a tematem najbliższego spotkania ma być warroza, a więc choroba, która dotyka pszczoły.

(W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

HipokryzjaHipokryzja

6 2

Niech zaczną ja chronić a nie olewać. Kto zezwala na wycinkę w lasach i betonuje miasto ? Kto kosi trawniki non stop gdzie nie ma pożytku dla pszczół i innych zapylaczy? Najpierw jeziora , teraz lasy i nawet pary z gęby nie puścili , a wycinki drzew w przestrzeni miejskiej to tragedia. Szkolenia są za publiczną kasę i po to by sobie punkty jakieś przyznać , a jak jest to każdy widzi. Nawet przy ulicach koszy brak ! 08:08, 19.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

bszczułkabszczułka

9 1

Rozumiem że piszesz o urzędzie i to racja ale pszczelarze są super . Pozdrawiam . Więcej kwiatów , mniej trawy . 08:10, 19.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%