- Wybudowali nam nowy chodnik, ale nie pomyśleli, żeby jego wysokość dostosować do poziomu naszych posesji. Ja muszę teraz wybudować stopień, a sąsiad zlikwidował bramę, bo nie dało się jej zamknąć po wybudowaniu chodnika - skarży się mieszkaniec Przyjaźni w gm. Żukowo. Zarząd Dróg Powiatowych obiecuje poprawę niedociągnięć.
W Przyjaźni (gm. Żukowo) trwają prace przy modernizacji głównej drogi wiodącej przez wieś. Remont przewiduje m.in. budowę chodnika i ułożenie nowej nawierzchni asfaltowej. To element dużego projektu obejmującego modernizację drogi Lniska - Przyjaźń - Łapino, który realizuje powiat kartuski.
Jeden z mieszkańców Przyjaźni, który zwrócił się do nas z prośbą o interwencję, twierdzi, że budowa chodnika nie została przez projektantów do końca przemyślana, przez co mieszkańcy domów, przy remontowanej ulicy mają kłopoty.
- Przy remoncie podniósł się poziom drogi, a tym samym wyżej niż do tej pory jest chodnik - mówi nasz Czytelnik. - Różnica poziomów jest bardzo duża w stosunku do naszych posesji. Sąsiad musiał odciąć bramę, bo nie dało jej się zamknąć. Przy moim wjeździe trzeba będzie zrobić stopień, by można było swobodnie wejść. Mam w domu osobę niepełnosprawną, która porusza się na wózku i jak ona ma teraz wyjechać z domu, albo dostać się na podwórze? Na własny koszt musiałem sobie ułożyć z kostki wjazd na posesję, bo inaczej nie wydostałbym się samochodem. Wygląda to nie najgorzej, ale jest bardzo stromo, więc nie wiem, czy zimą da się bez problemu wyjechać. Mój sąsiad też musiał ułożyć sobie nowy wjazd za własne pieniądze. Dlaczego nikt nie pomyślał o takim wyprofilowaniu chodnika, żebyśmy mieli swobodny dostęp do naszych posesji? Dobrze, że remontują drogę i budują chodnik, ale przecież to nie znaczy, że nasze potrzeby się już nie liczą, że można przed naszymi domami robić co się chce.
Andrzej Puzdrowski, szef Zarządu Dróg Powiatowych w Kartuzach przyznaje, że poziom drogi w Przyjaźni uległ zmianie i to wpłynęło na wysokość chodnika.
- Rzeczywiście chodnik jest znacznie wyżej niż do tej pory, no i niestety projektant nie przewidział wszystkich wjazdów na posesje - mówi Andrzej Puzdrowski. - W kilku miejscach powstał pewien problem, ale będziemy starali się to poprawić. Rozmawiałem z mieszkańcem Przyjaźni, który kilkakrotnie zgłaszał nam problemy i przyjmowaliśmy jego uwagi, choćby w kwestii umieszczenia kratki ściekowej przy wyjeździe z jego posesji. Zapewniłem też jego rodzinę, że z uwagi na potrzeby osoby niepełnosprawnej pomożemy wykonać niewielki stopień przy furtce tego pana. Nie możemy w tym miejscu wykonać podjazdu, ponieważ byłby on zbyt stromy i nie pozwalają na to względy bezpieczeństwa. W tej chwili nie powinno być już problemu z wjazdem wózkiem przez bramę na posesję mieszkańca Przyjaźni. Chciałbym zauważyć, że prace przy budowie chodnika i modernizacji drogi cały czas trwają i na bieżąco analizujemy wszelkie uwagi i staramy się w miarę możliwości spełniać prośby mieszkańców.
0 0
Brawo, brawo! Głeboka myśl inżynierów dróg i chodników kwitnie!
0 0
ale kostka jest nowa z polbruku, wow
matko co za patałachy to robiły
0 0
zawsze maja pod gorke
0 0
to moze podniesc teraz dom panie Puzdrowski ? hehehehe...szkoda slow na polski debilizm...
0 0
może schodki zrobią ;DDDDDD
0 0
Ciekawe jaki geodeta wykonał mapę sytuacyjno-wysokościową (bądź jej aktualizację). Mam tu na myśli obliczenia niwelacyjne (wysokościowe). W tą bramę na zdjęciu wykonawcy projektu nieźle się wpi...sali.
0 0
Głupim osobom wszystko przeszkadza i ciągle sa niezadowoleni, chociazby było dobrze. Zamiast sie cieszyc, ze wyglad "strasznej" Przyjazni sie poprawia, to ciągle słychac narzekania.
0 0
Głupi to chyba ty jesteś.Żeby robić aby robić???To jest cała nasza POLSKA
0 0
A gdzie są piewcy gminni, gdzie ci wielcy klakierzy? Nic nie mają do powiedzenia?
0 1
"a skąd wiecie o tej rurce? bo myśmy panie ten dom budowali. To nie mogliście od razu jej.... Nie - myśmy murowali zgodnie z planem...".
Normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak się widzi takie partactwo - niech mi tylko ktoś powie, że jakiś urzędnik podpisał f-rę i za to zapłacił? Jeśli tak to ja go pozywam do sądu za marnowanie publicznych pieniędzy.
0 0
wystarczyło się przyjrzeć jak w lniskach rozwiązano sprawe z wjazdami wystarczyło obnirzyć o 10 cm i spad z chodnika zrobić w kierunku furtki i nikt by nie narzekał ze woda mu spływa na posesje ...a nie skakać 50 cm wdrapywać sie na chodnik..albo zmuszać kogoś do wycięcia bramy .. wydaje mi się że budujący chodnik powinni dostosować sie do bram wjazdowych a nie zmuszać mieszkańców ulicy żukowskiej w przyjaźni do odcięcia bram ...gdzie tu logika !!? kto pokryje koszty podwyszenia bram wjazdowych jeśli to nie było konieczne ...a teraz na przeróbki z czyich pieniędzy to pujdzie ??zabrano nam wiazd do naszych bloków który wiazd był około 40 lat przy okazji budowy chodnika ktoś stwierdził ze jest nam nie potrzebny i jeździmy miedzy innymi blokami chałąsując i rozjerzdzając im trawniki ...a wystarczyło zostawić wiazd i uchylić tylko 4 krawęrzniki i połorzyć dwa metry kostki chodnikowej...takich mądrych sąsiadów w naszej miejscowości jest pełno jak przyjdzie do wyborów na radnych a gdy naprawde są potrzebni aby sie wstawić to na boisku piją w krzakach piwo ..ale odezwą się nie długo bd wybory i będą latać po domach jak psy bezdomne .. jeśli kogoś uraziłam swą wypowiedzią przepraszam..!!
0 0
panie Puzdrowski życze żeby pańską brame kazali umieścić ją metr wyrzej nad płotem!!.. A kto zwruci pieniądze tym ludziom znam ich jest to małrzeństwo starsze..
0 0
chodnik jest ok!! ale wystarczy płynny spad zrobić z kostki bez żadnych stopni i krawęrzników i dodatkowych obrzeży koszty takiej inwestycji wyszły by mniejsze niz robienie schodków i stopni..a tagrze było by wygodniejsze i bezpieczniejsze porą zimową pokonując przez osoby starsze ...łatwe jest z wejściem i wiazdem rowerem nawet ..czy to tak tródno pomyśleć..? gdzie projektańci studja kończyli chyba w rosji na kaukazie ..jedynka z matmy czy fizyki ? .
0 0
racja !...:> projektant chodników w przyjaźni to patałach :P plus minus dyscyplinarka..:D niech złorzy demisje ..:P:D
0 0
niech da ktoś namiary na tego projektanta mam działke do zaprojektowania he he ..wykończe go w sądzie :D..
0 0
W Łapinie to porazka z tym remontem na terenie zabudowanym zrobili chodniki tam to jeszcze w miare zwalniaja do 50km/h a po za zabudowanym grzeja jak wariaci ani pobocza ani nic dziecko do szkoly spokojnie isc nie moze,tragedia jak na 7 rano na autobus maja do rowu musza wskakiwac ciemno a ci jak szalency.Mogli chociaz kawalek zrobic takiego waskiego ach szkoda słów.