Na początku lutego pracownicy ośrodka "Ostoja" w Pomieczynie wypuścili kolejne ptaki, które trafiły tam po interwencji dotyczącej nielegalnego odłowu tych zwierząt. Obywatel Włoch łapał i więził chronione gatunki, by w swoim kraju sprzedawać je na mięso. Mężczyznę zatrzymano w grudniu w okolicach Pucka.
Pod koniec ubiegłego roku na wolność trafiło 280 ptaków będących w najlepszym stanie.
- Niestety nie wszystkie wtedy mogły być wypuszczone. W ośrodku zostały śpiewaki, które na wypuszczenie muszą poczekać do wiosny i ptaki w gorszej kondycji - informuje Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" z Pomieczyna w gm. Przodkowo.
Kilka dni temu pracownicy "Ostoi" wypuścili kolejnych 26 ptaków.
- Długo i z niecierpliwością czekaliśmy, (...) aby móc wypuścić kolejne ptaki po interwencji dotyczącej nielegalnego odłowu ptaków. W tym tygodniu pogoda była idealna (...) - podkreślają pracownicy Ostoi.
Na wolność trafiły kwiczoły i droździki.
- W historii ośrodka nigdy nie mieliśmy tylu pacjentów na raz. To był dla nas bardzo ciężki czas, ale moment wypuszczenia wynagradza wszystkie trudne chwile. Naszym byłym pacjentom życzymy wysokich lotów i oby już nigdy nie spotkała ich taka sytuacja - piszą pracownicy Ostoi.
Przypomnijmy - na początku grudnia Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali 54-letniego obywatela Włoch, który pod pretekstem prowadzenia legalnej hodowli, odławiał gatunki ptaków, które są objęte ścisłą ochroną. Następnie legalizował je poprzez nakładanie obrączek hodowlanych.
[ZT]49473[/ZT]
Mężczyźnie odebrano 450 uwięzionych ptaków - przetrzymywane były w skrajnych warunkach. Trafiły do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie. Niestety ponad 100 ptaków z uwagi na ich stan nie zdołano uratować.
Nielegalny proceder dokładnie opisała Polityka. Część ptaków mogła trafić na stoły we Włoszech, część do klatek, żeby wabiły ptaki z wolności.
- We Włoszech jest tradycja jedzenia ptaków śpiewających (w tym słynna zupa z języków skowronków) - czytamy w artykule Polityki.
Istniała jeszcze możliwość, że ptaki sprowadzane były po to, aby wypuścić je z klatek i zapolować na nie. Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków szacuje, że przez tę nielegalną hodowlę mogło przewinąć się nawet 20 tys. ptaków.
Pisiorek 14:02, 12.02.2024
Ratujcie świnki i kurczaczki bo też sprzedają je na mięso , chorzy 🌈 faszyści !
Co za wloch14:12, 12.02.2024
Jak tak można 😡
Dziwne14:18, 12.02.2024
Czemu tu nie było zapisów do specjalisty ani kolejki?
Boję się myśleć14:27, 12.02.2024
co by ten Włoch-aty bydlak zaznał od ornitologów-partyzantów !!
Byłby oskubany na gładź i wsadzony do klatki ze strusiami mięsożernymi 😨🥵 - a potem Finito, Benito !!
Giuseppe 14:33, 12.02.2024
Z gołębi mięsko najlepiej sporządzić aldente, mniam mniam , belissimo, mamma mia !
Asia Blądi 14:51, 12.02.2024
O matko, aż tyle ptaszków, no no no, lubię tak
Werek15:36, 12.02.2024
Mogę odstąpić swojego.
Asia Blądi 16:20, 12.02.2024
A co? Już ci zdechł ?
Werek17:04, 12.02.2024
Zawsze możesz go ożywić.
Asia Blądi 17:27, 12.02.2024
A nie walisz czosnkowo cebulowo ?
Werek19:30, 12.02.2024
Rybą :) wędzoną
Zdzisek 16:52, 12.02.2024
To już tym Italiańcom pizza i makarony nie wystarczają,że ptaki śpiewające muszą jeść
Ufo05:29, 13.02.2024
Czy ten Włoch mieszka w Pomieczynie?¿?
Jacho13:43, 14.02.2024
Z interwencji Czy Po interwencji ?
Jasiek22:05, 16.02.2024
Sprzedawanie Polakom ?
1 8
mafijny nie dręczył ptaszków- pisiorków ??
Być może ludzie ich nie jedzą, bo powodują pislamozę prześladowczo-maniakalną, jo ??