Zamknij

Somonino przystąpi do projektu dot. gospodarki odpadami. Radny ma wątpliwości

10:42, 14.02.2025 Aktualizacja: 13:28, 14.02.2025
Skomentuj fot. screen z:radni.tv, fot. pixabay fot. screen z:radni.tv, fot. pixabay

Gmina Somonino jest jedną z 24 na Pomorzu, które wdrożą tzw. Plan Gospodarki Odpadami dla Województwa Pomorskiego. To projekt mający na celu racjonalną gospodarkę odpadami. Jeden z radnych podał w wątpliwość założenia projektu i czy opłaci się on gminie.

Podczas środowej sesji Rady Gminy Somonino obradowano m.in. w sprawie przystąpienia gminy do projektu pn. „Wdrożenie Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa Pomorskiego (PGOWP)". Program ma uwzględniać hierarchię sposobów postępowania z odpadami komunalnymi oraz zasady gospodarki cyrkularnej (GOZ)". Realizuje go województwo pomorskie, a wartość całego projektu to 22 mln euro. Dofinasowanie pochodzi z UE.

O co chodzi w przedsięwzięciu?

Somonino jest jedną z 24 gmin na Pomorzu, które przystąpiły do tego planu. Jak czytamy - głównym jego celem jest racjonalna gospodarka odpadami komunalnymi, a w szczególności wdrożenie zasad wynikających z hierarchii sposobów postępowania z odpadami oraz założeń gospodarki o obiegu zamkniętym, tj. redukuj, używaj ponownie, poddawaj recyklingowi (3R – reduce, reuse, recycle).

Głównym rezultatem ma być zmniejszenie masy odpadów komunalnych i pozostałości po ich przetworzeniu, kierowanych na składowiska oraz zwiększenie poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. Samorządy mają otrzymać m.in. wsparcie kadrowe, realizować kampanię edukacyjną, powstać ma m.in. Centrum Kompetencji Gospodarki Obiegu Zamkniętego, a naukowcy mają prowadzić badania nt. morfologii bioodpadów w wybranych gminach.

- Powstaną centra kompetencji, będą szkolenia, studia podyplomowe, kampanie. A wszystko po to, aby racjonalnej gospodarować odpadami, efektywniej wykorzystywać cenne zasoby naturalne, zwiększać poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych - brzmią założenia projektu. 

Radny: "mam olbrzymie wątpliwości"

W rezultaty projektu wątpił jeden z gminnych radnych - Maciej Byczkowski. Zwrócił uwagę na to, że gmina w ramach tego programu zatrudni dwie osoby. Jedną na 24 miesiące - będzie to urzędnik odpowiedzialny m.in. za pozyskiwanie środków zewnętrznych oraz drugą - w PSZOK-u na 12 miesięcy. Pracownik ten miałby się zajmować naprawą czy odnawianiem sprzętów w punkcie ponownego użycia. 

Stwierdził, że pracownicy będą zatrudnieni tylko na ten okres, więc ich efektywność nie będzie wysoka. 

- Niezależnie od tego jaką pracę będzie wykonywał - dobrze czy źle, tak czy inaczej posiedzi te dwa lata. A i tak jest mizerna szansa, że będzie kontynuacja jego zatrudnienia. Uważam, że osoba na tym stanowisku nie będzie zbyt chętna do dania z siebie wszystkiego - stwierdził Maciej Byczkowski. 

Według niego nie ma też sensu zatrudnianie w PSZOK-u osoby do drobnych napraw. 

- Ciężko mi uwierzyć, że mieszkaniec na przykład z Piotrowa zatrudni sobie transport pralki do PSZOK-u, tam jakiś pan "złota rączka" będzie naprawiał tę pralkę, będzie miał do niej części, będzie miał wiedzę, umiejętności, certyfikaty - mówił radny. - Żyjemy w takich czasach, że mieszkańcy sami sobie radzą albo dzwonią do specjalistów, którzy się tym zajmują. 

Wyraził także wątpliwość co do tego, że program nie zbliży mieszkańców do tego, by mieszkańcy jeszcze więcej kompostowali. Zdaniem radnego Byczkowskiego to nie gminy zyskają, a inni partnerzy projektu, m.in. Uniwersytet Gdański. 

- Mam olbrzymie wątpliwości do przekazania jakichkolwiek pieniędzy gminnych na takie programy - stwierdził. - Ten program, choć jego założenia popieram, nie będzie w stanie doprowadzić do ich realizacji. 

"Te działania są niezwykle istotne"

Radnemu wytłumaczono, że jeśli chodzi o zatrudnienie pracowników - są to specjaliści, którzy często zatrudniani są na krótsze okresy. Ich zadaniem jest właśnie pozyskiwanie zewnętrznych środków, pisanie projektów itp. Zapewniono też radnego, że pracownik zatrudniony na PSZOK-u nie będzie się zajmował tylko naprawą, ale też czyszczeniem, konserwacją składowanych tam rzeczy. Tak, aby mieszkańcy mogli je ponownie wykorzystać. 

Podkreślono, że w ramach projektu prowadzone będą też badania bioodpadów, a kosztują one około 20 tys. zł. 

- Niemal całkowity koszt tych badań, to wkład własny, który gmina ma ponieść przystępując do projektu, czyli 23 tys. zł - tłumaczyła Aneta Radomska, kierownik referatu Gospodarki Odpadami w Urzędzie Gminy w Somoninie. - Mam nadzieję, że wkład ten nie obciąży mieszkańców w taki sposób, jak mógłby, gdybyśmy organizowali to samodzielnie.

Zapewniono też radnego, że pracownik zatrudniony na PSZOK-u nie będzie się zajmował tylko naprawą, ale też czyszczeniem, konserwacją składowanych tam rzeczy. Tak, aby mieszkańcy mogli je ponownie wykorzystać. 

Jak tłumaczono - gmina musi poprawić wskaźniki dotyczące poziomu recyklingu. Wymagania te z roku na rok rosną. 

- Zależy nam na tym, aby podnieść wskaźniki, aby zachęcić więcej mieszkańców do kompostowania. Projekt też oferuje działania edukacyjne - tłumaczyła Aneta Radomska. 

Na zatrudnienie dwóch dodatkowych osób gmina ma otrzymać 400 tys. zł. W ramach projektu mieszkańcy, którzy kompostują odpady, zostaną wyposażeni też w nowe kompostowniki. 

- To zadanie nie przysporzy nam tylko dwóch etatów i kompostowników, ale przede wszystkim wiedzę dotyczącą zasad kompostowania i prawidłowej segregacji - podkreśliła Aneta Radomska. 

Wójt gminy Somonino Marian Kryszewski zwrócił uwagę na to, że takie działania są potrzebne. 

- Budzenie świadomości wśród mieszkańców jest niezwykle istotne. Co roku robimy akcje sprzątania na wiosnę, chociażby brzegów Raduni, i to od wielu lat. A co roku pojawia się tam mnóstwo śmieci - mówił.

(Magda Dzienisz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(18)

RikoRiko

16 1

i znowu pieniądze jak krew w piach

11:44, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

brawobrawo

16 0

W końcu ktoś ma odwagę mówić jaka jest prawda i myśleć o pieniądzach mieszkańców!

12:06, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator 2 Obserwator 2

14 0

Brawo panie Buczkowski za merytoryczne myslenie

12:53, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec somoninoMieszkaniec somonino

16 3

to juz kolejny raz gdy radny byczkowski zwraca uwage na wazny temat!!

13:01, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Maciej B.Maciej B.

7 0

Powinno być Maciej a nie Marek

13:25, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Artur99Artur99

11 0

Pieniądze w błoto , a drogi dziurawe... I tylko 1 na 15 osób o tym mówi..

14:58, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KonserwatorKonserwator

16 0

Naprawa, czyszczenie ,konserwacja składowanych rzeczy , pytam jakich ? Zużytych opon, zepsutej zniszczonej lodówki, pralki czy reperacja starej mokrej zużytej odzieży 😭😭😭

15:26, 14.02.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

......

1 0

W starych oponach będzie bieżnik nacinał 🤣

22:33, 15.02.2025

Hmm...Hmm...

12 0

Myślę że bardziej przydałaby się żeby gmina przystąpiła do aplikacji ,,moje śmieci,, Jest łatwa, przejrzysta i pomocna przy gospodarowaniu odpadami. Przypomina o terminach wywozu i można sprawdzić jak segregować kiedy ktoś ma wątpliwości i wiele innych .
Znajomi z małej gminy Liniewo z powiatu kościerskiego bardzo sobie chwalą to rozwiązanie.
Ale w somoninie trzeba wyjść 400 tysięcy na coś co niczego nie zmieni. Bo wystarczy przejść się na pszok i nie trzeba być fachowcem żeby zauważyć że żaden sprzęt tam przywieziony nie nadaje się do użytku, lub jeżeli nawet się zdarzy to jest to promil w tej stercie złomu.
I jak gmina chce znaleźć fachowca od naprawy pralek, telewizorów,kosiarek, wiertarek i bierznikowania opon.

16:58, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LudwikLudwik

10 0

A co do sprzątania raduni to syf zostawiaja wedkarze i kajakarze..

21:50, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SąsiaddddSąsiadddd

11 0

Brawo Maciej tak trzymaj w stu procentach się z tobą zgadzam. W końcu ktoś potrafi wyrazić swe zdanie

21:54, 14.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Cikawe... Cikawe...

6 0

Czy włodarze czytają komentarze?

06:43, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do ciekaweDo ciekawe

6 0

Maryjan może nie czytać ale sygnaliści o wszystkim mu donoszą jest na biezaco😡😡😡

07:31, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@do ciekawe @do ciekawe

5 1

To znaczy że jest nadzieja że władze gminy wiedzą co myślą mieszkańcy na temat ich de#&%ch pomysłów.

09:53, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaszubaKaszuba

5 0

Tylko zdrowe ryby płyną pod prąd... W Radzie i jej otoczeniu powinno być więcej osób o odmiennych poglądach , tylko wtedy jest szansa na merytoryczną i konstruktywną dyskusję. Liczę na przebudzenie Rady i wytrwałości dla Pana Macieja Byczkowskiego.

11:00, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObywatelObywatel

6 1

Czyli znowu pieniądze lokują nie tam, gdzie trzeba.
Pan Maciej to chyba jedyny radny, który przeczytał ze zrozumieniem uchwałę.

12:18, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

........

4 0

Zamiast topić pieniądze tam gdzie nie trzeba to byście za drogi sie wzięli !!!!

22:35, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gooscgoosc

2 0

Panie Macieju niech się Pan cieszy, że nie mieszka Pan w gm. Rajtuzy.

12:29, 16.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator 2 Obserwator 2

2 0

W gminie Kartuzy to dopiero śmierdzi lewactwem

19:52, 16.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%