Stężyca. Za dużo terenów pod zabudowę mieszkaniową? Radny apeluje o rozwagę

W naszych planach miejscowych przeznaczyliśmy pod zabudowę mieszkaniową tereny, które wystarczą na najbliższych 80 lat. A wciąż dokładamy kolejne, co nie jest do końca przemyśle - mówił Lucjan Koszałka, radny gminy Stężyca. Wójt gminy zapewnia, że decyzja w tym zakresie jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców.

Radni gminy Stężyca przyjęli na wtorkowej sesji kolejny pakiet uchwał dotyczących miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dyskusję wywołała szczególnie jedna uchwała dotycząca obrębu geodezyjnego miejscowości Zgorzałe. 

Zgodnie z przyjętymi założeniami, teren będący przedmiotem opracowania ma być przeznaczony w dużym stopniu pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i zagrodową. Obszary te oddzielono zaś terenem rolniczym z zakazem zabudowy. 

Według radnego Lucjana Koszałki to błędne rozwiązanie. Jego zdaniem gmina nie powinna przeznaczać kolejnych terenów pod mieszkalnictwo, ponieważ już w tej chwili jest ich za dużo. 

- Bardzo dużo rozmawialiśmy na temat planu ogólnego, który będzie obowiązywał we wszystkich gminach. Ważnym wskaźnikiem w tym planie jest procent powierzchni przeznaczonej pod zabudowę mieszkaniową. Nasza gmina przekracza te wskaźniki kilkukrotnie - mówił radny Lucjan Koszałka. - W tej chwili jako gmina mamy przygotowane plany pod zabudowę mieszkaniową na najbliższe 80 lat. Dokładając do takiej miejscowości jak Smokowo kolejne 10 hektarów pod "mieszkaniówkę" stworzymy problem nie sobie, lecz komuś, kto będzie chciał podjąć jakąś decyzję w przyszłości. Nie chodzi o to, by nie dawać właścicielowi gospodarstwa możliwości zabudowy, ale ten plan mógłby zostać opracowany w mniejszym zakresie. Zabezpieczałoby to potrzeby tegoż rolnika, ale jednocześnie nie zwiększało tak bardzo obszaru przeznaczonego pod zabudowę mieszkaniową. 

Radny podkreślił, że jedynym rozwiązaniem byłoby odrzucenie projektu uchwały w przedstawionym kształcie. 

- Ważnym argumentem jest fakt, że wiele razy rozmawialiśmy o problemie łączenia terenów mieszkaniowych z obszarami rolnymi. W tym planie mamy sytuację, gdy sami sobie zaprzeczamy. W tym planie mamy bowiem dwa tereny pod budownictwo mieszkaniowe przedzielone terenami rolniczymi. Myślę, że można to naprawić z pożytkiem dla wszystkich - mówił radny. - Dzisiaj Smokowo, które ma powiedzmy 10 domów i 10 hektarów na budownictwo mieszkaniowe, nagle ma zyskać kolejnych 10 hektarów pod zabudowę. Myślę, że to nie jest przemyślany projekt i dlatego warto byłoby raz jeszcze się nad nim pochylić. 

Wójt gminy Stężyca Ireneusz Stencel podkreślił, że gmina nie może w tej chwili zrezygnować z terenów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe. 

- Zgodnie z przepisami nie jesteśmy już w stanie zmienić tego wskaźnika - mówił Ireneusz Stencel. - Czy przepisy się zmienią? Zakładam, że stanie się to wcześniej niż za 80 lat. Musimy jednak pamiętać, że jeżeli nie uchwalimy tych planów miejscowych przed wejściem w życie planu ogólnego, to nie uchwalimy ich w ogóle. To jest jedyna szansa, by zrobić to w tym czasie. W tej kwestii będę stał po stronie mieszkańców, którzy wnioskują o takie tereny, stąd prośba do państwa radnych, by tę uchwałę przyjąć. 

Szef samorządu gminy Stężyca zwrócił uwagę, że przybywa osób, które chcą się osiedlać poza dużymi aglomeracjami. 

- Zwróćmy uwagę na to co działo się na przestrzeni ostatnich lat, szczególnie po Covidzie. Ludzie bardzo chętnie osiedlają się w mniejszych aglomeracjach. Myślę, że te tereny to będzie dobre miejsce, by tam zamieszkać i że skorzystają z tego nie tylko mieszkańcy naszej gminy - mówił Ireneusz Stencel. 

Łukasz Wysocki, zastępca wójta gm. Stężyca zwrócił uwagę, że uchwała przedłożona radnym jest konsekwencją wcześniejszych decyzji o przystąpieniu do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. 

Głosowanie pokazało jednak, że radni nie byli jednomyślni w tej sprawie. Uchwała dotycząca obrębu geodezyjnego Zgorzałe została co prawda podjęta, bo poparło ją 9 radnych, ale 3 osoby były przeciw, zaś dwoje radnych wstrzymało się od głosu.