Sierakowice miastem? Radni pytają o konkrety i konsultacje w tej sprawie

Mieszkańcom należy się kampania informacyjna i możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie. Oczekujemy konkretów - mówili dziś radni na sesji Rady Gminy Sierakowice w kontekście propozycji nadania Sierakowicom statusu miasta. Wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski zapewnił, że będą prowadzone konsultacje społeczne. Na razie jednak nie wiadomo kiedy i w jakiej formie.

Ten temat budzi od kilku dni gorącą dyskusję w gminie Sierakowice. A chodzi o zapowiedź wójta gminy Sierakowice Mirosława Kuczkowskiego, który w wywiadzie dla Radia Gdańsk stwierdził, że od 2027 rok Sierakowice miałyby stać się miastem. 

Pomysł nie jest nowy, ale ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Propozycja szefa sierakowickiego samorządu jest szeroko komentowana, więc dyskusji w tej sprawie nie mogło zabraknąć na dzisiejszej sesji Rady Gminy Sierakowice. 

[ZT]68608[/ZT]

Potrzebny głos mieszkańców

- Padła konkretna data, bo mowa o roku 2027 więc pytanie, czy mamy jakiś harmonogram, czy są jakieś konkretne plany? - pytała radna Dorota Skierka. - Zacznijmy od tego, że ta zapowiedź odnośnie nadania Sierakowicom praw miejskich mocno nas zaskoczyła, bo ani w kampanii wyborczej, ani w programie pana wójta nie widziałam takich planów. Mieszkańcom na pewno należy się kampania informacyjna, bo taka decyzja wiąże się z konkretnymi zobowiązaniami. Są bez wątpienia plusy i minusy, ale oczekujemy konkretów. Na pewno powinna to być decyzja samych mieszkańców, a nie podejmowana na poziomie wójta czy też rady. Dlatego potrzebne byłoby referendum w tej sprawie. 

Wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski zapewnił, że w trakcie kampanii wyborczej mówił o tym, że w pewnej perspektywie widzi Sierakowice jako miejscowość o statusie miasta. Podkreślił też, że mówił o swoich planach w trakcie zebrań sołeckich. 

- Trzeba zaznaczyć, że Sierakowice, jako wieś, nie są sołectwem, więc z mieszkańcami Sierakowic nikt na ten temat nie rozmawiał, bo takich spotkań po porostu nie było - znaczyła radna Dorota Skierka. 

Szef sierakowickiego samorządu zaznaczył, że procedura związana z uzyskaniem praw miejskich jest bardzo długa. Chociaż w wypowiedzi dla Radia Gdańsk mówił, że Sierakowice miałyby stać się miastem od 2027 roku, to na dzisiejszej sesji wyraźnie wycofał się już z tej deklaracji. 

- Wójt żadnej daty nie wyznaczył, tylko podał pewne przemyślenia - stwierdził wójt Sierakowic Mirosław Kuczkowski. - Procedura administracyjna związana z uzyskaniem praw miejskich jest bardzo bogata. Ale ostatecznie wszystko rozpocznie się na tej sali i wszystko będzie zależało od państwa, bo to Rada Gminy będzie miała pewną propozycję złożoną, procedowania uchwały w tej sprawie. Jeżeli chodzi o mieszkańców, to każdy będzie miał 100 procent informacji o tym, co nas wszystkich będzie czekało. Puszczanie w eter niesprawdzonych informacji mających na celu podważenie mojego autorytetu jest nie na miejscu. Każdy z mieszkańców będzie miał szansę podjąć decyzję, bo konsultacje społeczne będą bardzo szerokie i ta część informacyjna się dopiero zacznie. 

Zdaniem wójta gminy Sierakowice, nadeszła odpowiednia chwila, by Sierakowice uzyskały prawa miejskie. 

- Straszenie przez niektórych, że wzrosną podatki wynika chyba z niewiedzy. To państwo, jako radni podejmujecie ostatecznie decyzję w tej sprawie. Ja nie widzę na tej niwie żadnego zagrożenia - mówił Mirosław Kuczkowski. - Takie miasta jak Żukowo czy Kartuzy wcale nie mają najwyższych podatków. Nie mam ambicji, by być burmistrzem. Ale prestiż miejscowości Sierakowice dojrzał do tego, by stała się ona miastem. Wszystko będzie się odbywało zgodnie z prawem. Ostatecznie o prawach miejskich dla Sierakowic zadecyduje prezes Rady Ministrów. Na pewno nikt z mieszkańców nie straci.

Co się zmieniło?

Radny Robret Jakubek pytał, czy mieszkańcy będą mieli możliwość wypowiedzieć się w sprawie nadania Sierakowicom praw miejskich. 

- Chodzi o to, czy mieszkańcy będą mogli wypowiedzieć się o tym, czy są "za", czy "przeciw" takiemu rozwiązaniu? - pytał radny. 

Wójt Sierakowic Mirosław Kuczkowski zapewnił ponownie, że zorganizowane zostaną konsultacje społeczne. Dziś nie pojawiła się jednak informacja kiedy i w jakiej formie miałyby się one odbywać. 

- Będzie to zgodnie z prawem, a nie zgodnie z moim widzi mi się - stwierdził Mirosław Kuczkowski. 

Głos w sprawie zabrał także Tadeusz Kobiela, były wójt gminy Sierakowice, a obecnie członek Zarządu Powiatu Kartuskiego. 

- Byś może jest już na to czas, ale 10 lat temu po raz pierwszy pytaliśmy o to mieszkańców. Ale wtedy 80 proc. mieszkańców nie chciało praw miejskich dla Sierakowic. Ponowiłem temat jakieś 5 lat temu i sytuacja była podobna. Ale może coś się zmieniło - mówił Tadeusz Kobiela. - To na pewno ważna decyzja i brzemienna w skutkach. Na pewno należałoby zrobić dwa lub trzy zebrania z mieszkańcami Sierakowic i wtedy byśmy wyczuli, czy chcą, czy nie chcą praw miejskich. Takie zebrania należy zrobić, bo to jest bardzo ważna decyzja dla następnych pokoleń. 

Propozycja nadania Sierakowicom statusu miasta bardzo mocno podzieliła też internautów. 59 proc. uczestników naszej, internetowej ankiety stwierdziło, że Sierakowice nie powinny uzyskać praw miejskich, 26 proc. było na "tak", zaś 8 proc. stwierdziło, że należy to przemyśleć, a dla 7 proc. uczestników ankiety sprawa była obojętna.