Jest szansa, że gmina Stężyca dołączy do samorządów, które zdecydowały się na kompleksowy sposób zarządzania pomnikami przyrody na swoim terenie. Radni uznali zasadność petycji w tej sprawie i prawdopodobnie na kolejnej sesji podejmą stosowną uchwałę.
Szerokim echem w regionie, ale i w całej Polsce odbiła się sprawa wycinki 300-letniego dębu w Skrzeszewie Żukowskim. Sprawa ta wywołała dyskusję na temat ochrony cennych przyrodniczo okazów, ale i kwestię dbałości o istniejące pomniki przyrody. Okazuje się, że problem jest złożony i dotyczy nie tylko gminy Żukowo.
Gmina Stężyca otrzymała petycję, której autor apeluje o aktualizację miejscowych przepisów w zakresie istniejących pomników przyrody. W piśmie zaznaczono, że na terenie gminy funkcjonuje 16 pomników przyrody, ale części z nich nadały ten status organy, które już nie istnieją albo nie mają kompetencji do zarządzania pomnikami przyrody. To może powodować szereg komplikacji.
[ZT]68475[/ZT]
Radni gminy Stężyca uznali petycję za zasadną i rzeczywiście chcą zaktualizować przepisy dotyczące pomników przyrody oraz wprowadzić do programu ochrony środowiska bardziej szczegółowych zapisów dotyczących ich ochrony. Konieczna będzie także weryfikacja stanu "zdrowotno-technicznego" istniejących pomników.
- Sprawa rzeczywiście wymaga weryfikacji, dlatego chcemy na kolejną sesję przygotować stosowną uchwałę - mówi Piotr Mach, przewodniczący Rady Gminy Stężyca. - Propozycje szczegółowych zapisów uchwały będą jeszcze omawiane, ale już dyskutowaliśmy o tym, by wprowadzić zapis, który będzie obligował pracownika gminy do kontroli faktycznego stanu pomników przyrody co dwa lata. To sprawi, że gmina będzie mogła na bieżąco podejmować działania w zakresie ochrony istniejących pomników przyrody i będziemy mieli aktualny obraz sytuacji w tym względzie.
0 1
Som demby, som sosny, ale czemu nie ma lipy ?