Zamknij

Kartuzy. Podczas budowy drogi natrafiono na odpady. Gmina zapowiada konsekwencje

W.D. 16:29, 17.09.2025 Aktualizacja: 16:34, 17.09.2025
3 fot.nadesłane fot.nadesłane

Podczas prac związanych z budową drogi łączącej ul. Wzgórze Wolności z Jeziorną (tzw. obwodnica kwiaciarni) natrafiono na odpady zakopane w ziemi. Część to m.in. ceramiczne doniczki. - Będziemy o tym informować Inspektorat Ochrony Środowiska - zapowiada burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński. 

Trwają prace związane z budową niewielkiego odcinka drogi, która ma połączyć ul. Wzgórze Wolności i ul. Jeziorną w mieście. Zgodnie z planami droga zaczyna się przy Domu Pogrzebowym i wychodzi na ul. Jeziorną, nieopodal skrzyżowania przy Placu Brunona. Droga zyskała miano "obwodnicy kwiaciarni", ponieważ okalać będzie stoisko plenerowe Kwiaciarni Zaremba. 

Realizacja inwestycji od początku budzi kontrowersje i jest przedmiotem sporu między właścicielami kwiaciarni, a Gminą Kartuzy. Właściciele kwiaciarni podkreślają, że droga nie rozwiąże żadnych problemów komunikacyjnych w mieście. Ale samorząd przekonuje, że droga pozwoli uporządkować teren nad jeziorem i dokończyć budowę promenady. 

[ZT]71490[/ZT]

Dziś podczas prac ziemnych ekipa budowlana pod warstwą ziemi natrafiła na spore ilości odpadów. To głównie resztki ceramicznych doniczek. Burmistrz Kartuz zapowiada interwencję i nie kryje oburzenia. 

- To nie jest pierwszy raz, gdy w trakcie prac przy budowie drogi natrafiamy na różnego rodzaju odpady. W tej chwili również kierujemy sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska celem sprawdzenia tego, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Na pewno nie możemy pozwolić na to, by na brzegu jeziora gromadzone były odpady. Dotychczasowi właściciele terenu zostaną obciążeni kosztami ich wywozu - mówi burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński. 

Właściciele kwiaciarni podkreślają, że nie są w stanie stwierdzić dokładnie, co tak naprawdę znaleziono pod ziemią. 

- Nie mamy wstępu na teren budowy, więc nie mamy w tej chwili jak ocenić, co zostało wykopane. Jeżeli są to pozostałości ceramicznych doniczek, to na pewno nie stanowią one zagrożenia dla środowiska, a po drugie nie wiemy przez kogo i kiedy mogły zostać zakopane. Przecież od wielu lat nikt już doniczek tego rodzaju nie stosuje. Nie możemy ponosić odpowiedzialności za to, co być może ktoś zakopał w tym miejscu kilka dekad temu - mówi Danuta Zaremba. 

O wynikach kontroli WIOŚ na terenie budowy drogi poinformujemy. 

Warto przypomnieć, że w ramach inwestycji zaplanowano m.in. wykonanie drogi dla pieszych i rowerów, zjazdów oraz jezdni, barierek ochronnych, budowę sieci kanalizacji deszczowej, montaż zbiornika retencyjnego oraz przepompowni ścieków wraz z automatyką i infrastrukturą towarzyszącą, budowę oświetlenia ulicznego oraz wycinkę drzew i krzewów kolidujących z zakresem inwestycji.  Wartość tego zadania opiewa na około 1,5 mln zł, a wykonawcą inwestycji jest firma Szelbruk. Prace mają się zakończyć jeszcze w tym roku. 

(W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

śmiechłemśmiechłem

5 2

to nie my, nie wiemy kto zakopał te donice obok naszej kwiaciarni kilka dekad temu :)))

17:20, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Miedzkanka Miedzkanka

2 0

Chyba ktoś bardzo nie lubi pani właścicielki Kwiaciarni .

18:13, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

A co z szambem?A co z szambem?

1 0

Doniczki to glina, więc raczej środowisku nie zaszkodzi, archeolodzy za 5000 lat byliby szczęsliwi trafiając na takie znalezisko.
Moje oko przykuło raczej coś innego, miekki grunt i widać od strony jeziora szambo, czyli coś z oczyszczaniem jeziora nie bardzo wyszło.

18:28, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kiedy ???Kiedy ???

1 0

Wreszcie media podejmą działania w celu ukarania tych którzy zmarnowali 70 ml. pozorując oczyszczanie Karczemnego. To jest niedopuszczalne aby wykonać za taką kasę totalną fuszerkę tu nie chodzi o kilka doniczek a o kilka worków naszej wspólnej kasiory. Czekamy na energiczne działania

18:45, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

smiech na salismiech na sali

1 0

ten człowiek jest chyba chory z nienawiści, żałosny spektakl przygłupich wyborców, bo to wy go wybraliście

18:48, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%