Stwierdzono przypadek wścieklizny tuż za granicą powiatu kartuskiego!

W Parchowie - oddalonym zaledwie o kilka kilometrów od granicy pow. kartuskiego, stwierdzono przypadek wścieklizny. Informację przekazał nam Czytelnik, pan Wojciech, który uczula mieszkańców okolic.

Wirus wykryto u nietoperza. Jak informuje portal ibytów.pl, stwierdzono go u zwierzęcia, które przywiózł ze sobą do Parchowa chiropterolog z Gdańska. Nietoperz zdechł - badania potwierdziły, że był nosicielem wścieklizny. 

Zgodnie z zarządzeniem Powiatowego Lekarza Weterynarii, wprowadzono ograniczenia w Parchowie. Wyznaczono obszar zagrożony w miejscu, gdzie znaleziono nietoperza. Zakazano m.in. wprowadzania i wyprowadzania psów i kotów nieszczepionych przeciwko wściekliźnie z terenu i na teren obszaru zagrożonego.

Nakazano też trzymanie psów na uwięzi, a kotów w zamknięciu. Właściciele psów, które nie są szczepione przeciwko wściekliźnie, muszą niezwłocznie dokonać ich szczepień. 

Komunikat wydał także Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bytowie. Zaleca on szczepienie kotów.

W związku z aktualną sytuacją epizootyczną dotyczącą wścieklizny w Polsce oraz stwierdzeniem ogniska tej choroby na terenie powiatu bytowskiego - w miejscowości Parchowo - Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bytowie zaleca przeprowadzenie szczepień kotów przeciwko wściekliźnie. Obowiązek szczepienia dotyczy obecnie wyłącznie psów, jednak ze względu na realne zagrożenie epizootyczne rekomenduje się również objęcie szczepieniami kotów, szczególnie tych wychodzących na zewnątrz i mogących mieć kontakt z dzikimi zwierzętami. Wścieklizna jest chorobą nieuleczalną i śmiertelną - zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. Ochrona poprzez szczepienie jest najskuteczniejszym sposobem zapobiegania jej rozprzestrzenianiu się. Zadbaj o zdrowie swojego zwierzęcia i bezpieczeństwo swojej rodziny - zaszczep kota przeciwko wściekliźnie

W powiecie kartuskim od lat nie stwierdzono przypadków wścieklizny. 

Jak czytamy na stronie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, wścieklizna jest ciężką chorobą zakaźną przebiegającą z objawami zapalenia mózgu i rdzenia, prowadząca niemal zawsze do śpiączki i śmierci. Na wściekliznę mogą chorować wszystkie ssaki.

- Najczęściej źródłem zakażenia są psy, koty, dzikie zwierzęta drapieżne, nietoperze, wiewiórki, gryzonie. Wirus wścieklizny przenoszony jest ze śliną chorego osobnika przez ugryzienie, oślinienie błon śluzowych lub uszkodzonej skóry. W przypadku pokąsania, oślinienia lub dotknięcia zwierzęcia podejrzanego o zachorowanie należy niezwłocznie zgłosić się do podmiotu leczniczego w celu konsultacji z lekarzem specjalistą chorób zakaźnych. Przed zachorowaniem na wściekliznę chroni szczepionka przeciwko tej niebezpiecznej chorobie, podana jak najszybciej po zakażeniu - ostrzega sanepid. 

W przypadku objawów nasuwających podejrzenie wścieklizny bądź też znalezienia martwego zwierzęcia (np. lis, nietoperz) sprawę należy zgłosić do powiatowego lekarza weterynarii, który oceni, czy podejrzenie jest zasadne.

Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że do tej pory, w 2025 r. w Polsce stwierdzono w sumie 15 ognisk wścieklizny: 7 w woj. podkarpackim i 8 w woj. lubelskim. Ostatnie ognisko stwierdzono u lisa w dniu 9 września w woj. podkarpackim, w powiecie lubaczowskim.