Spotkania komisji raz na kwartał, ale wypłata diety co miesiąc - taką metodę pracy przyjęli sierakowiccy radni. I nie chcą tego zmieniać. Szef każdej komisji dostaje rocznie 21,6 tys. zł. W Sierakowicach jest ich siedmioro, więc sama praca przewodniczących komisji kosztuje mieszkańców co roku ponad 150 tys. zł.
Wątpliwości co do pracy sierakowickich radnych pojawiły się podczas wrześniowej sesji Rady Gminy. Wówczas wyszło na jaw, że żadna z komisji stałych rady nie opiniowała projektu bardzo ważnej uchwały "w sprawie rozpoczęcia procedury nadania statusu miasta miejscowości Sierakowice".
Już przed sesją sygnalizowaliśmy, że nie odbyło się żadne formalne spotkanie. Nie ma więc śladu dyskusji na ten temat w protokołach, a radni najzwyczajniej nie przedyskutowali zapisów uchwały przed sesją.
Już po sesji otrzymaliśmy z Urzędu Gminy Sierakowice odpowiedź, że przed sesją 30 września nie odbyły się żadne posiedzenia komisji i żaden z projektów uchwał nie został przez komisje zaopiniowany.
[ZT]72024[/ZT]
Czym w takim razie zajmują się komisje w gminie Sierakowice i czy w ogóle pracują? Postanowiliśmy postawić takie pytania. Ale po kolei.
Zgodnie z przepisami Rada Gminy ma obowiązek powołać dwie komisje: rewizyjną oraz skarg, wniosków i petycji. Pozostałe komisje są tworzone przez daną radę dobrowolnie, w zależności od jej potrzeb.
W wielu gminach powiatu kartuskiego komisje zajmują się realizacją założonego wcześniej programu pracy, ale oprócz tego radni spotykają się przed każdą sesją i analizują materiały, nanoszą poprawki do uchwał, zgłaszają uwagi, zapoznają się szczegółowo z tym, co będzie tematem sesji. Bywa, że komisje obradują osobno, ale częstą praktyką są też wspólne posiedzenia komisji. Niedawno w gminie Żukowo pojawił się nawet postulat, by posiedzenia komisji transmitować tak, by mieszkańcy mogli śledzić na bieżąco nad czym pracują radni - sprawa jest w toku.
W gminie Sierakowice powołano nie 2, lecz aż 7 komisji. Każda z nich ma swojego przewodniczącego/przewodniczącą, a jedna nawet zastępcę przewodniczącego. Wydawałoby się, że to przełoży się na ilość posiedzeń komisji, analizę uchwał i bieżących spraw.
Jest inaczej. W odpowiedzi na nasze pytanie o to jak często w bieżącym roku spotykały się na formalnych posiedzeniach poszczególne komisje stałe Rady Gminy Sierakowice Urząd Gminy odpowiada, że spotykają się one... raz na kwartał. To oznacza, że część komisji obradowała w tym roku raptem trzy razy.
Nieco więcej pracy ma komisja rewizyjna, a najwięcej - komisja skarg wniosków i petycji, która spotyka się wtedy, gdy pojawiają się do rozpatrzenia skargi lub petycje zgłaszane przez mieszkańców.
[ZT]71966[/ZT]
W jaki sposób radni i poszczególne komisje Rady Gminy przygotowują się do podejmowania bieżących uchwał? Urząd Gminy Sierakowice odpowiada, że nie ma informacji na ten temat oraz że radni dostają materiały na sesje na 7 dni przed terminem obrad. Od radnych z którymi rozmawialiśmy wiemy, że pracują sami i każdy we własnym zakresie stara się przebrnąć przez niekiedy skomplikowane zapisy uchwał.
Sytuacja byłaby mniej bulwersująca, gdyby nie fakt, że radni będący członkami poszczególnych komisji dostają za to odpowiednio wyższą dietę. To 1500 zł miesięcznie. Wyższe uposażenie otrzymują zaś szefowie komisji - oni inkasują miesięcznie po 1800 zł. Wiceprzewodniczący komisji dostaje zaś 1600 zł.
Krzysztof Kolke - przewodniczący Komisji Rewizyjnej, Bogumiła Okroj - przewodnicząca Komisji Skarg Wniosków i Petycji, Paweł Staszek - przewodniczący Komisji Budżetu i Inicjatyw Gospodarczych, Andrzej Klasa - przewodniczący Komisji Oświaty, Zdrowia i Pomocy Społecznej, Wiesław Gafka - przewodniczący Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska, Marcin Latarski - przewodniczący Komisji Komisji Kultury, Sportu i Turystyki oraz Wojciech Koszałka - przewodniczący Komisji Infrastruktury - oni wszyscy inkasują więc rocznie po 21 600 zł.
Warto podkreślić, że szefowie komisji dostają uposażenie co miesiąc. Nawet wtedy gdy - jak wyjaśnił Urząd Gminy Sierakowice - swoje komisje zwołują raz na kwartał.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Zapytaliśmy, w jaki sposób Gmina Sierakowice zapewnia udział mieszkańców w pracach komisji stałych Rady Gminy Sierakowice i w jaki sposób mieszkańcy mogą uczestniczyć w bieżących pracach legislacyjnych?
Wiemy już, że to może być trudne lub wręcz niemożliwe, skoro radni nie pracują nad bieżącymi uchwałami. W odpowiedzi na pytanie UG Sierakowice, cytując ustawę o samorządzie gminnym, zapewnia o jawności działalności poszczególnych organów, prawie wstępu na sesje oraz posiedzenia komisji.
(...) Mieszkańcy mogą uczestnicy w bieżących pracach legislacyjnych przede wszystkim poprzez udział w sesjach Rady Gminy Sierakowice, a także poprzez wystąpienie w obywatelską inicjatywą uchwałodawczą (...) - czytamy w odpowiedzi Urzędu Gminy Sierakowice.
Tymczasem w praktyce udział mieszkańców, a nawet innych samorządowców w sesjach Rady Gminy Sierakowice nie zawsze przekłada się na tryb i sposób podejmowania uchwał przez radnych. Przekonał się o tym Tadeusz Kobiela, członek Zarządu Powiatu Kartuskiego, który na wrześniowej sesji chciał zgłosić swoje uwagi przed podjęciem przed radnych uchwały intencyjnej ws. nadania Sierakowicom praw miejskich. Przewodniczący Rady Gminy Sierakowice nie udzielił mu głosu.
[ZT]58519[/ZT]
Trzeba też podkreślić także, że rozwiązania przyjęte w Sierakowicach nie są niezgodne z prawem.
Są jednak mocno wątpliwe i każą stawiać pytania o transparentność i jakość uchwał podejmowanych przez Radę Gminy. Obszernie o tych zagadnieniach pisze samorządowe czasopismo "Wspólnota", wskazując, że wiele zależy od samych radnych i od tego, jak ukształtują oni statut gminy.
(...) Statutowe regulacje dotyczące opiniowania projektów uchwał przez komisje rady gminy mają istotne znaczenie dla prawidłowego przebiegu procesu legislacyjnego. Należy kształtować je rozważnie i unikać sytuacji, w których zwyczajowo się je ignoruje (czy to ze względu na ich nieznajomość, czy niepraktyczność). Jeżeli rada uzna, że dotychczasowe rozwiązania nie odpowiadają potrzebom – zwłaszcza zapewnienia odpowiedniego standardu prac – należy rozważyć zmianę statutu (...) - czytamy w artykule.
Zapytaliśmy, czy gmina Sierakowice planuje zmiany w statucie, które regulowałyby kwestię prac poszczególnych komisji stałych. Odpowiedź jest krótka:
(...) Nie są planowane zmiany w Statucie Gminy Sierakowice na temat prac poszczególnych komisji stałych (...) - odpowiada Urząd Gminy Sierakowice.
Każdemu z szefów komisji mieszkańcy zapłacą przez całą kadencję po 108 tys. zł.
1 0
A jak sytuacja wygląda w innych gminach?
0 2
Uwierz... Nie chcesz wiedzieć. Będziesz spokojniej spał/a
1 2
Lepiej, o niebo lepiej.
1 1
Wszędzie bitwa o kasę 😭😭😭😭
3 2
Gonić to dziadostwo!
5 3
Dobra zmiana 🤣🤣🤣. Sierakowice to jednak stan umysłu. Ciekawe czy co do niektórych dotrze na kogo zagłosowali czy to na stanowisko wójta czy radnego. Ja bym prosił portal o jeśli to możliwe zestawienie aktywności poszczególnych radnych. Bo obecność niektórych w tym gronie to parodia sama w sobie. Jedna pani to powinna mieć ksywę "wstrzymuje się ".
1 3
🌈 neopismak chyba nie lubi radnych
5 4
...nie ma Pan już naprawdę gdzie szukać sensacji aby utrzymać się na powierzchni...żenada panie redaktorze.
0 0
Człowieku jaka żenada ma rację to jest istna mafia kradną pieniądze w biały dzień.
3 3
Żenada to jest to ci robią ci radni. Kasę tylko biorą nic więcej
3 1
Panie redaktorze prosze niech Pan napisze jak jest w innych gminach a nid tylko sierakowice
2 0
Moze należałoby sprawdzić wszedzie tak dla porównania bo narazie to skupia sie redaktor tylko na jednej gminie
2 0
Czy ma Pan za to jakieś korzyści ze pisze caly czas o Sierakowicach. Nie nadążam az za artykułami
2 0
Przecież jest napisane wyraźnie że innych gminach są komisje normalnie. Tylko w Sierakowicach coś nie bardzo
3 1
Radni powinni działać całkowicie za darmo, społecznie. Takie jest moje zdanie. I wtedy by nie było takiego czegoś jak teraz że dostają kasę praktycznie za nic. Przecież to jest prawie druga pensja! Co to ma być! I to za co że przyjdą i podniosą rękę raz na jakiś czas?????
1 0
Znów Sierakowice ,po co wałkować temat tej gminy ciagle , bo tu albo coś złego o samorządzie w Sierakowicach albo wychwalanie PO jak podczas wyborów na prezydenta
2 1
Prawda w oczy kole co? Pewnie żeby co niektórzy chcieli po cichu żeby nikt nic nie wiedział. Ale nie te czasy
1 1
Czy nie ma ciekawszych tematów od sierakowic. Jak byl ołtarz papieski to ani slowa a teraz ciągle cos. Skup sie Pan nad czymś innym
0 1
A gmina informowała kogoś o tym, że będzie coś się działo? Dowiedz się najpierw. O odsłonięciu tablicy w Dolinie Jadwigi też nikogo nie powiadomili tylko swoich.Może o ty by trzeba do mediów napisać co?
2 0
Dla przykładu powinno byc zestawienie ile radni maja w innych gminach
2 1
Dziwię sie redaktorowi ze caly czas negatywnie o sierakowiach tym bardziej ze mieszka tu.
1 1
A co ma udawać i przymykać oko na to co się dzieje?
1 1
I znowu w artykule o kobieli. No no co chwile redaktor go wychwala. Ciekawe dlaczego
2 1
No fakt jak rządził kobiela to caly czas przymykał oko. Ha ha ha
1 1
Jak przyszedł nowy wójt to ludzie myśleli, że będzie porządek. A co jest to każdy widzi i tylko ręce opadają
1 1
Jak rządził Kobiela to taki radny jeden z dobrej zmiany mówił, że im się podwyżki diet nie należą. Pamiętam to jak dziś bo ekspres o tym pisał. A teraz co? Kobiela nie rządzi i nagle diety wszystkim z dobrej zmiany pasują jo?
1 0
Z tego co wiadomo to radni sami sobie to ustali 21 ich jest czy to dobra zmiana czy te dwie pozostałe opcje.
2 0
Nowy wójt wprowadził standardy pracy które zna z poprzednich organizacji
0 0
Kolkę jest wybitny, tu rada, przewodniczący, Animator, nauczyciel, prezes klubu - kasa, kasa. Ktoś go kontroluje? A nie on przewodniczący komisji rewizyjnej to On kontroluje 😀
0 0
To jest śmieszne co oni wyprawiają. My wszyscy na tych nierobów pracujemy,a oni chodzą z wypiętymi brzuchami i się z nas śmieją. Znam większość z nich i wiem co mówię. To już ręce opadają, tyle pieniędzy za nic, kompletnie nic.