Firmy zajmujące się m.in. przetwórstwem drewna oraz produkcją mebli muszą zmierzyć się z unijnym rozporządzeniem mającym na celu zapobieganie wylesianiu. O tym z czym się wiąże dyrektywa EUDR dyskutowano dziś w Kartuzach. 

Spotkanie dla firm z branży drzewnej zorganizował Kaszubski Związek Pracodawców, Starosta Kartuski Bogdan Łapa oraz Burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński wspólnie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego i Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych.

Sprawa jest poważna, bo nie wszyscy przedsiębiorcy zdają sobie sprawę ze skutków i konsekwencji rozporządzenia EUDR (ang. European Union Deforestation Regulation). 

W dużym uproszczeniu - jest to rozporządzenie mające na celu zapobieganie wylesianiu. Rozporządzenie EUDR wprowadza surowe przepisy dotyczące importu i handlu produktami, które mogą przyczyniać się do globalnego wylesiania.  Dyrektywą objęte jest nie tylko drewno, ale także bydło, kakao, kawa, olej palmowy, soja, kauczuk oraz ich produkty pochodne, takie jak skóra czy czekolada. 

[FOTORELACJA]30180[/FOTORELACJA]

Firmy muszą udokumentować, że ich produkty są legalne i nie przyczyniają się do wylesiania. Aby to zrobić muszą na swoich produktach umieszczać specjalne oznaczenia wskazujące na źródło ich pochodzenia. 

Przedstawiciele Lasów Państwowych wyjaśnili, że duże przedsiębiorstwa mają czas na wdrożenie wymogów związanych z EUDR do końca grudnia br., zaś małe i mikro przedsiębiorstwa mają na to czas do końca czerwca 2026 roku. 

Jak mówił Sławomir Kuliński, naczelnik wydziału gospodarki drewnem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, Lasy już wydają oznaczenia EUDR podczas sprzedaży drewna. Specjalne oznaczenia umieszczane są na fakturach, które otrzymuje odbiorca drewna. Oznaczenia te umożliwiają identyfikację miejsca, z którego pozyskane zostało drewno. 

 Podczas dzisiejszego spotkania zaprezentowano przedsiębiorcom zasady stosowania oznaczeń EUDR oraz sposoby wdrożenia systemu w przedsiębiorstwie.