W murach Kaszubskiego Centrum Sportów Walki w Kartuzach odbyła się 21. edycja gali Duet Fight Night. Podczas Mistrzowskiego Starcia odbyło się 7 walk karty wstępnej na zasadach amatorskich oraz 8 walk zawodowych karty głównej.
Pierwsza część poświęcona była pamięci tragicznie zmarłych zawodników Gdańskiego Duetu. W Memoriale Sławomira Kaczorka i Marka Gryszpanowicza wystąpili głownie zawodnicy z woj. pomorskiego. Druga to walki o trzy pasy: Zawodowego Mistrza organizacji DFN K-1 w kategorii Cruiser, Zawodowego Mistrza Polski K-1 (81 kg) oraz walka wieczoru z udziałem Kamila Matei o pas Zawodowego Mistrza Polski (71 kg) Low-kick. Patronat nad imprezą objęli Prezes Polskiego Związku Kickboxingu Piotr Siegoczyński oraz burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński.
W karcie wstępnej Rebelię Kartuzy reprezentowali Nikodem Bigus (75 kg), Błażej Lewna 71 kg i Kacper Śleszyński 63,5 kg.
Zawodnicy Patryka Zaborowskiego, szkoleniowca Rebelii Kartuzy oraz Reprezentacji Polski wygrali swoje pojedynki. Nikodem Bigus w dobrym stylu wrócił na ring po prawie półrocznej przerwie. Zawodnik z Kartuz pewnie wypunktował zawodnika z Bolszewa 3:0. Zwycięstwo zostało uznane za najlepszy pojedynek w karcie wstępnej. Fenomenalnie spisał się Błażej Lewna deklasując rywala w pierwszej walce "liczonego" przez sędziów.
W drugiej walce również ręka Błażeja powędrowała gorę. Fighter z Kaszub pewnie wypunktował reprezentanta Kwidzyna 3:0. Równie dobrze spisał się jedyny Reprezentant Rebelii Sierakowice Kacper Śleszyński. W bardzo wyrównanym pojedynku sędziowie orzekli zwycięstwo Kartuzianina 2:1
Tegoroczna karta główna transmitowana była w sieci, w związku z sytuacją covidową, która wyklucza udział publiczności. Podopieczni Zaborowskiego ze zmiennym szczęściem rywalizowali w pojedynkach zawodowych. Jako pierwszy do ringu wszedł junior Armin Wilczewski (74 kg). Pojedynek przebiegał w stonowanej atmosferze, w której z rundy na rundę rozpędzał się mieszkaniec Tokar. I to on został zwycięzcą z wynikiem 3:0.
Poważna kontuzja w połowie pierwszej rundy wykluczyła z walki Adama Kryszewskiego (75 kg). Niefortunne kopniecie w ferworze walki zakończyło się na oddziale szpitalnym w Gdańsku.
W walce wieczoru zobaczyliśmy dwoje wybitnych zawodników młodego pokolenia: gospodarza Kamila Mateję oraz zawodnika Sportów Walki Piła. Trzy rundy po trzy minuty wyłoniły zwycięzcę, którym został zawodnik z Piły i to tam tym razem powędrował pas mistrzowski Polskiego Związku Kickboxingu.
- Bardzo ciężki sezon spowodowany pandemią odcisnął piętno na czołówce Rebelii. Zawodnicy często stawali do ringu tydzień po tygodniu nierzadko tocząc po kilkanaście walk w miesiącu, które w normalnej sytuacji rozłożone są na poł roku. Wychodzimy z specyficznego okresu startowego wyciągamy wnioski i wracamy silniejsi - podkreśla trener Patryk Zaborowski. - Bardzo gorąco pragniemy podziękować sponsorom gali: Kapeo Polska ,MM Domy, Element, PPB, Dexed Energy, PB Wroński, Diety od Brokuła, Smartbaugrupa Słabek, oraz Arkadiuszowi Mejerowi.
Drajwer07:56, 10.11.2020
4 2
Kelnerzy w akcji, restauracje pozamykane to co mają robić ? 07:56, 10.11.2020
Do09:16, 10.11.2020
4 2
Adam co chwilę jakąś kontuzja 09:16, 10.11.2020