Nalewki z truskawek, aronii, cytryny, czarnego bzu, kwiatów koniczyny, czeremchy czy jarzębiny, a także nalewkę "Kartuzjankę" wzorowaną na słynnym likierze kartuzów - takie specjały przygotowali uczestnicy konkursu na najciekawszą nalewkę zorganizowanego przez Muzeum Kaszubskie. Zdaniem komisji najlepszą nalewkę przygotowała Teresa Pytka z Dzierżążna.
Po raz pierwszy Muzeum Kaszubskie w Kartuzach zorganizowało Festiwal Nalewki Kaszubskiej. Wydarzenie spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem - na konkurs na najciekawszą formę prezentacji nalewki zgłoszono około 40 specjałów. Jak podkreśla Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego, tradycja nalewkarstwa na Kaszubach jest bogata, a kontynuują ją zwłaszcza Koła Gospodyń Wiejskich. To właśnie głównie ich członkinie, ale i również osoby, których pasją jest wytwarzanie nalewek, zgłosiły się na konkurs.
- W niemal każdym kaszubskim domu obecne były i są nalewki. Gospodynie wykonywały je z tego, co rośnie w ogrodzie, ale i również z owoców lasu, tego, czym słynie nasza piękna kaszubska przyroda. Nalewki służyły po to, by częstować gości, ale również i dla zdrowia - mówi Barbara Kąkol. - My organizując to wydarzenie chcemy promować tę bogatą tradycję.
Fakt, że nalewki wykonywane są zwłaszcza "dla zdrowotności", potwierdza Dorota Wolska z KGW "Marzëbiónci" z Długiego Krza, która także zgłosiła swój wyrób do konkursu, m.in. autorską nalewkę z kwiatów koniczyny.
- Nalewka z głogu wspaniale działa na serce, a ta z jarzębiny na problemy z jelitami - wyjaśnia. - Nalewki to napój typowo kobiecy, sama lubię i robię słodkie nalewki. Napoje te nie są po to, by się, brzydko mówiąc, napić. One służą zdrowiu, a spirytus wyciąga z tych roślin same najlepsze składniki. Jak ktoś do mnie przychodzi, zwłaszcza mężczyzna, pytać się ile to ma procent, to już wiem, że chodzi mu tylko o alkohol. A tymczasem w tych napojach kryje się samo zdrowie. Nalewka jest wtedy dobra, gdy piecze dopiero w żołądku, a alkoholu nie czuć, gdy bierze się kieliszek do ust. Wtedy wiem, że taka nalewka ma przynajmniej rok, napój ten musi swoje odstać, aby być nie tylko zdrowy, ale i smaczny - zdradza.
Wśród nalewek z aronii, cytryny, czeremchy czy jarzębiny pojawiła się także "Kartuzjanka", która wzorowana jest na słynnym likierze kartuzów. Receptura stworzona przez mnichów bazuje na bogactwie przeróżnych ziół, a przepis jest tajemnicą. Wiadomo, że składa się z kilku do nawet kilkudziesięciu lub ponad stu ziół, miodu i spirytusu. Napój zgłoszony do konkursu sporządził Dariusz Wolski z Łapalic. Jego "Kartuzjanka" zajęła 3. miejsce. Jury brało pod uwagę m.in. klarowność, smak, zapach, kolor, opakowanie.
*WYNIKI KONKURSU:*
1. Teresa Pytka z Dzierżążna, nalewka z kwiatów czarnego bzu
2. Katarzyna Lis z Długiego Krza, nalewka z kaszubskiej truskawki
3. Dariusz Wolski z Łapalic, nalewka "Kartuzjanka"
Zwyciężczyni konkursu podkreśla, że wytwarzanie nalewek to jej hobby.
- Robię je tylko w małych ilościach, dla smaku, a do tego przepisu doszłam drogą dedukcji - mówi Teresa Pytka. - Do konkursu zgłosiłam też inne nalewki, m.in. truskawkową, cytrynową, z aronii. Bardzo lubię robić nalewki, przelewam je potem w butelki, niektóre bardzo wymyślne. Bardzo ładnie wyglądają na półce, a jeszcze lepiej jako prezent. Idealnie nadają się zamiast kwiatka na imieniny - śmieje się zwyciężczyni konkursu. - Moją ulubioną nalewką jest malinowa, sporządziłam taką, jednak nalewka musi swoje odstać. W przyszłym roku nada się idealnie.
*Przepis na zwycięską nalewkę:*
Sporządzić syrop z wody i cukru, zalać tym kwiaty czarnego bzu na tydzień, dodać do tego sok z jednej cytryny. Codziennie należy to wszystko mieszać drewnianą łyżką, aby nie sfermentowało. Wytworzony w ten sposób wywar należy odcedzić i dopiero wtedy połączyć ze spirytusem. Taka nalewka powinna leżeć co najmniej pół roku, aby dobrze się sklarowała.
5 2
Lubię nalewki wszelkiego rodzaju, z własnej działki, ale z niesmakiem patrzę na sztuczności. Z jakimś niesmakiem patrzę na beczułkę z obłędnym napisem "Kartuzy STOLICA KASZUB" i myślę sobie - jaka stolica, taka nalewka...
1 0
A GDZIE MOŻNA SPRÓBOWAĆ?
DZIABNOŁ BYM SOBIE.
0 0
Kapuję do skarbowego ,biednego podatnika zgnoja w urzędach a tu wytwórnia alkoholu bez pozwolenia
1 0
Proszę powtórzyć tę degustację/konkurs, ponieważ chcę spróbować i kupić te specjały? Świetna inicjatywa Pani Dyrektor Muzeum -brawo.. Mam nadzieję, że stworzy Pani kolejny konkurs dotyczący nalewek, by potencjalni zainteresowani mogli co nieco nabyć . Bardzo żałuję że nie mogłam dziś przybyć......
Czekam na kolejną inicjatywę o podobnym charakterze.
2 0
gdy są sporządzane przy blasku księżyca w pełni, a potem przez okrągły rok stoją na parapecie i księżycowe promienie przenikają je na wylot w przezroczystym szkle baryłkowych flakonów.
Nalewka mojej babuni z miodu (z pasieki dziadunia) to była księzycówka o niebiańskim smaku i tajemniczej mocy, która się objawiała poprzez niespodziewaną ułomność w prawidłowym mówieniu.
Już nie do odtworzenia ... wielka szkoda.
1 2
Z braku czasu moją "dorniakówkę" czyli nalewkę cytrynowo-miodową (miód lipowy) zrobiłem dopiero tydzień temu. Zgłoszę ją za rok :) Świetny pomysł, dla "zdrowotności" używamy tylko spirytusu, wódka zakazana.
0 0
przepraszam ze pytam,piles te nalewke ? bo ja tak i mam zgola inna opinie ,nie oceniam innych nalewek bo nie kosztowalem tak jak pewnie wiekszosc tu piszacych
0 0
...mam prastary przepis na nalewkę na długowieczność - kombinacja 6 ziół w odpowiedniej proporcji ( i to jest tajemnica :) spirytusu i czerwonego wytrawnego wina, zero cukru i miodu. Cała sztuka wiedzieć , jak ją zrobić ,kiedy i ile pić tej naleweczki. Najmłodszy członek rodziny, który zszedł śmiercią naturalną miał 89 lat:)
1 0
No to trzeba twej rodzince śpiewać "200 lat" przy każdej okazji, bo setkę już wszyscy przekroczyli.
Czy wystarczy jeden kielich rano a drugi wieczorem tej naleweczki, czy częściej trza aplikować ??
3 2
najlepsza nalewka jest w biedronce o smaku wiśni i nie jest droga tylko 3,90zł!!!!!!!!
0 0
do @ a ja...
Tak dobrze nie ma :) mały kieliszeczek (jeszcze po prababci ) po kolacji. Setki jeszcze nikt nie przekroczył ale schodzili na drugi świat między 89 - 94 ( nie liczę tych co zginęli na wojnach i w wypadkach - ale na te okoliczności nalewki jeszcze nikt nie wymyślił). Ja zamierzam pobić rekord i dociągnąć do 120 bo podobno na tyle jesteśmy biologicznie zaprogramowani - jak Pan Bóg pozwoli oczywiście i zioła do naleweczki nie wyginą:)))
1 0
Moi mili, spróbujcie codziennie parę kropelek więcej, to może 94 rozciągniecie do 100 (niewiele brakuje)... Czego serdecznie życzę i pozdrawiam.
1 0
Taci baba to skarb doma.
0 0
Taci joo. Moja ino te wiśniówka z warzywniaka na krecha biere.