To chyba nie był Bal W S Z Y S T K I C H świętych. Raczej, wszystkich świętych (?) dzieci. Dorośli,
jak widać na świętość nie zasługują.

Na siłę próbują wcisnąć konkurencję dla kilkaset lat starszego Halloween. Co to za bzdura - w przeddzień Święta Wszystkich Świętych urządzać bal przebierańców!

Księża przebrani za świętych.... Chciała by dusza do raju...

a lizanie pianki z kolana było?

Brawo dla organizatorow! Przynajmniej dzieci i kilku doroslych dobrze sie bawili. Smetny i ciemny wieczor 31.10. rozswietlono radoscia w dzieciecych oczach. Nasze polskie "Dziady" maja o wiele dluzsza tradycje niz importowane a Ameryki (przywiezione z osiedlencami z Irlandii) Hallowen. W ramach tolerancji mozna swietowac co sie chce.

Wiecej radosci, wspolnego spiewania i dobrej muzyki w kk! Smutne zawodzenia i placzliwy ton modlitw odstraszaja mlodych (starych pewnie tez). Kto powiedzial, ze Chrustus byl smutasem? Boga mozna uwielbiac spiewem, tancem, radoscia i wzajemnym wspieraniem sie. Nie tylko w sali DK, w kosciolach zwlaszcza. Papiez Franciszek to popiera, bo on kocha ludzi, tak jak Chrystus.

Czy to już są czasy ostateczne?

Myślę, że dla dzieci to duża frajda przebrać się za świętego. Dla księży pewnie też;) Jest okazja ubrać, to co zwykle nosi papież. Brawo! Gratuluję odwagi. Dla dzieci to też pouczające, bo poznają biografie innych ludzi."Wszyscy Święci balują w niebie.."

Masz całkowitą rację tylko dodaj, że świat a może Polska jest bardzo ciężko chora. Nie wiem co ta zabawa ma wspolnego ze wspomionaniem naszych zmarłych ale jak widać, każdy sposób jest dobry żeby zaistnieć. Dla mnie całkowita żenada.

Jakoś chyba już nie pasuję do tego świata? Nie podoba mi się to co się dzieje, my się chcemy tylko bawić, gdzie miejsce na refleksję, zadumę, zastanowienie się nad swoim życiem i postępowaniem? Prawda jest taka, że życiorysy większości świętych to historie cierpienia, poświęcenia, medytacji i wyciszenia. GDZIE JEST NAWOŁYWANIE DO POKUTY? Czyżbyśmy już tego nie potrzebowali? Bawimy się , tańczymy, śpiewamy a wiele wskazuje na to, że Dzień Sądu stoi u drzwi. Przebierańcy?!- cóż, to dla mnie nie jest budujące, wręcz mnie nawet "gorszy". Ktoś tu napisał, że "Wszyscy święci balują w niebie", NIE - wszyscy święci nie balują, oni stoją przed tronem Najwyższego i oddają mu chwałę.

Gdy jest ciężko można pomóc sobie żartem i zabawą. Ty wolisz pokutę, tego potrzebujesz, a ktoś inny nie. Ważne żeby był wybór. Swoim straszeniem Kościół też zrobił wiele złego w ludzkich umysłach, a nie wszyscy są na to odporni. Co wrażliwsi, często nie dają rady...

"Gdy jest ciężko można pomóc sobie żartem i zabawą". Gdy nie jest ciężko - żart i zabawa też nie jest zła. Co złego widzą w Halloween?

Nasze, polskie Dziady to tradycja przedchrześcijańska, pogańska. Podobnie jak celtyckie Halloween, które obchodzono już ponad 2 tysiące lat temu. Czy możesz w jakiś sposób udowodnić swoją tezę, że "Nasze polskie "Dziady" maja o wiele dluzsza tradycje niz importowane a Ameryki (przywiezione z osiedlencami z Irlandii) Hallowen."? Halloween w latach 90-tych dotarło do Polski z Ameryki, ale nie jest to święto pochodzące z Ameryki. Do Ameryki również "dotarło" - z Irlandii.

Pokuta nie ma nic wspólnego ze straszeniem, pokuta to działanie , które ma zadośćuczynić Bogu i ludziom uczynione zło ( popełniony grzech), a jej celem jest udoskonalenie siebie. To właśnie , kiedy jest ciężko powinniśmy się zastanowić dlaczego jest ciężko, a może to skutek naszych czynów? I wtedy bardziej przydatna jest refleksja, zastanowienie i modlitwa niż zaklinanie rzeczywistości żartem i zabawą. Poczytaj biografie świętych a zobaczysz, że więcej w ich życiu było pokuty niż imprezy. Żeby było jasne , ja nie mam nic przeciw temu, żeby ludzie się od czasu do czasu bawili, ale trzeba wiedzieć kiedy. Moim zdaniem te święta to czas wyjątkowy, czas zadumy nad wartością życia i nieuchronnością śmierci, czas w którym warto pamiętać, że zmarli święci i ci nieświęci mówią do nas "Byłem kim ty jesteś , będziesz kim ja jestem - co ze sobą weźmiesz , gdy nadejdzie czas śmierci?" a ten czas dla każdego z nas jest wielką niespodzianką, bo dziś jesteśmy a jutro może już nas nie być. "Czuwajcie bo nie wiecie kiedy Pan przyjdzie".

Dla mnie ten okres to też czas zadumy i wspomnień bliskich, którzy odeszli, dlatego nie podoba mi się lansowanie nowej mody na bale bardziej czy mniej święte tylko po to, aby zagłuszyć Halloween. Robi się dwa razy więcej szumu i hałasu...

Dzień Wszystkich Świętych jest bardzo radosnym świętem, pokazuje, że każdy może zostać świętym i pójść do nieba i z tego powinniśmy się cieszyć. Nie mówię, że nie można tego dnia kontemplować, ale od tego jest dzień zaduszny przypadający dzisiaj, w którym powinniśmy się modlić za wszystkich zmarłych, o to aby oni także mogli zostać świętymi.

Wole, ze moje dzieci sie bawia i zarazem ksztalca, niz gdyby po ciemku biegaly od domu do domu po slodycze. Przyjdzie pora na 3 Kroli, szopke itp. Nasze zycie codzienne dostarcza nam wystarczajaco duzo horroru, rezygnuje z dodatkowej porcji. Kto chce niech swietuje Halloween, bal swietych jest mojej rodzinie kulturowo blizszy. Dzieki za inicjatywe i duze poklady radosci, ktore bardzo dobrze sie komponuja ze Swietem Wszystkich Swietych. DZISIAJ jest Dzien Zaduszny, Dzien Zmarlych. Wieczny Odpoczynek...

"... powinniśmy się modlić za wszystkich zmarłych, o to aby oni także mogli zostać świętymi." O to, by zostać świętym człowiek powinien zadbać za życia, a nie liczyć na modlitwy innych. Czy to moralne modlić się, aby "drań za życia" został po śmierci świętym?

że dzieciaki się bawią - rozumiem, ale "zarazem kształcą"? W jaki sposób?

Ale patologia