Zamknij

Kaszubskie legendy opowiedziane obrazem i dźwiękiem. Premiera w Zdunowicach

22:39, 29.09.2021 W.D. Aktualizacja: 09:58, 30.09.2021
Skomentuj fot.W.D. fot.W.D.

Legendę o tabace, o księżniczce zaklętej w bursztynie, o Stolemach, skrzypku i mirachowskiej puszczy obejrzeli dziś uczestnicy premierowego pokazu filmów krótkometrażowych przygotowanych na podstawie opowiadań Janusza Mamelskiego.

To kolejny projekt Fundacji Aby Chciało się Chcieć z Sulęczyna, która nie zwalnia ani na chwilę. Po przeniesieniu na duży ekran epopei Aleksandra Majkowskiego "Żëcé i przigòdë Remùsa" i stworzeniu na jej podstawie animacji, Ewelina Karczewska-Luhm, Piotr Zatoń i Iwona Klinger przyjrzeli się kaszubskim legendom, które od wielu lat spisuje Janusz Mamelski.

W ten sposób powstało pięć krótkometrażowych filmów, w tym także animacje. Wszystkie historie zostały precyzyjnie wykonane pod względem wizualnym i wzbogacone muzyką przygotowaną specjalnie na potrzeby poszczególnych opowieści. 

W pracę nad filmami zaangażowali się bliscy, znajomi i przyjaciele twórców. Jak podkreślił Piotr Zatoń w filmie "W mirachowskiej puszczy" w jednej ze scen wystąpiło aż 40 statystów. 

[FOTORELACJA]27302[/FOTORELACJA]

Dziś w Chacie Baryła w Zdunowicach (gm. Sulęczyno) odbył się premierowy pokaz filmów z udziałem twórców, aktorów, osób zaangażowanych w realizację poszczególnych obrazów i sympatyków działalności fundacji. 

Zaprezentowano filmy: "Światło", "Męska wyprawa", "Diableska rola", "W mirachowskiej puszczy" oraz "Ja już nie będę".

Pierwszy opowiada historię kartuskiego rybaka, który dostrzegł na dnie jeziora świetlisty bursztyn z zaklętą w nim księżniczką. Drugi film to historia młodego Stolema, którego ojciec zabrał na wyprawę do Gdańska. Jak podkreśliła Iwona Klinger, to film bardzo adekwatny do obecnej sytuacji, bo opowiada o pokonywaniu strachu przed odmiennością.

Film "Diabelska rola" to ekranizacja legendy o kaszubskiej tabace, zaś obraz pt. "W mirachowskiej puszczy" opowiada legendę Diabelskiego Kamienia i związaną z nim historię miłości dwojga młodych ludzi. Z kolei "Ja już nie będę" to piękne zobrazowana legenda o skrzypku z Grzybna. 

- Cieszę się, że Piotr, Ewelina i pani Iwona postawili w tych historiach legendarnych akcent na tym samym na czym ja, czyli na emocjach i uczuciach, na szukaniu w tych opowieściach ludzi - podkreślił w swoim wystąpieniu Janusz Mamelski.  

(W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Pięknie!Pięknie!

3 2

I to są dla mnie Prawdziwe Kaszuby. Nie disco polo. 06:33, 30.09.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ObywatelObywatel

2 0

Gdybym miał wybierać to jednak wolałbym disco polo. 08:09, 30.09.2021


reo

Do obywatel..Do obywatel..

0 1

To udaj się na yt i słuchaj sobie disco polo. 11:57, 30.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObywatelObywatel

0 0

Wolę coś ambitniejszego niż disco polo. Tych kaszubskich kiczów też nie lubię. 13:32, 30.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MôrcenMôrcen

0 0

Wszystkie 5 filmów bardzo fajne. Język kaszubski którym się posługiwało w filmach dało się zrozumieć bez konieczności czytania polskich napisów.? W tekście wkradł się błąd. 40 statystów wzięło udział do filmu ,,Ja już nie będę" oparty na legędzie o skrzypku z Grzybna. 17:56, 30.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%