Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku we wtorek zaczął się proces odwoławczy w sprawie Krystiana W. ps. Krystek, określanego jako łowca nastolatek. W 2024 r. sąd nieprawomocnie skazał go na 15 lat więzienia m.in. za przestępstwa o charakterze seksualnym wobec nastoletnich i nieletnich dziewcząt.
We wtorek Krystian W. został doprowadzony do budynku gdańskiego sądu z aresztu śledczego. Z uwagi na charakter sprawy sędzia Tomasz Adamski wyłączył jawność procesu apelacyjnego i poprosił dziennikarzy o opuszczenie sali rozpraw.
- W toku niejawnej części rozprawy złożony został wniosek o wyłączenie sędziów wylosowanych do rozpoznania sprawy. Z uwagi na konieczność rozpoznania tego wniosku przez inny skład sądu okręgowego rozprawa została odroczona do 9 grudnia 2025 r. - przekazał PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw karnych sędzia Mariusz Kaźmierczak.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła Krystiana W. i cztery inne osoby m.in. o czyny o charakterze seksualnym.
Krystianowi W. zarzuciła popełnienie 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym. Mężczyzna miał dopuścić się m.in. gwałtów i współżycia z dziewczętami poniżej 15 lata. Oskarżyła go też o "nakłanianie małoletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpanie z tego procederu korzyści majątkowych".
[ZT]52170[/ZT]
Pokrzywdzone zostały co najmniej 33 kobiety, z czego większość nie była pełnoletnia, a pięć nie miało ukończonych nawet 15 lat.
W lutym 2024 r. Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał "Krystka" na 15 lat więzienia, 12 tys. zł grzywny, dożywotni zakaz pracy i opieki nad nieletnimi, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych przez pięć lat i obowiązek zadośćuczynienia.
W tym samym postępowaniu były szef Zatoki Sztuki w Sopocie, Marcin T., usłyszał wyrok sześciu lat więzienia za popełnienie pięciu przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Mężczyzna ma też 10-letni zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką nad dziećmi oraz obowiązek zadośćuczynienia.
Pozostali trzej oskarżeni usłyszeli wyroki od roku i trzech miesięcy do dwóch lat pozbawienia wolności.
Proces przed wejherowskim sądem, który rozpoczął się w 2019 r., również toczył się za zamkniętymi drzwiami. Po ogłoszeniu wyroku apelacje złożyli oskarżeni i ich obrońcy. Prokuratura nie odwoływała się od decyzji sądu.
- Ten proces trwał wiele lat i był bardzo złożony. W akcie oskarżenia znalazło się ponad 30 pokrzywdzonych kobiet. Krystian W. otrzymał m.in. łączną karę 15 lat pozbawienia wolności, a wobec Marcina T. sąd orzekł m.in. łączną karę 6 lat więzienia. Apelacje w tej sprawie wywiodły strony - oskarżeni i ich obrońcy, poza jednym - wyjaśniła we wtorek dziennikarzom Agnieszka Nickel-Rogowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sprawę łowcy nastolatek media opisywały od 2015 r., po samobójstwie 14-letniej Anaid. Dziewczyna dzień po spotkaniu z mężczyzną rzuciła się pod pociąg na gdańskiej Oruni. To, że spotykała się ona z 37-letnim wówczas "Krystkiem", odkryła matka nastolatki.
Dziennikarskie śledztwo w sprawie śmierci 14-latki zainicjował "Reporter - Magazyn Kryminalny". Odkryło ono inne poszkodowane kobiety. Wówczas połączono też działalność łowcy nastolatek z sopocką Zatoką Sztuki, gdzie "Krystek" dorabiał.
W październiku 2018 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał prawomocnie Krystiana W. na trzy lata więzienia za gwałt na niespełna 17-letniej dziewczynie.
W październiku 2021 roku "Krystek" usłyszał wyrok 2,5 roku więzienia za nagabywanie nieletnich przez internet. Wydał go Sąd Rejonowy w Wejherowie, a podtrzymał Sąd Okręgowy w Gdańsku. W maju 2024 r. Sąd Najwyższy oddalił kasację w tej sprawie, uznając ją za bezzasadną.
"Krystek" działał nie tylko w Sopocie, Pucku i Wejherowie. Z książki dziennikarza śledczego Mikołaja Podolskiego wynika, że "Krystek" swoje ofiary przywoził także do Sierakowic oraz do dyskoteki pod Kartuzami.
Jedna z dziewczyn opowiada, że za pieniądze uprawiała tam seks z menadżerami klubu. Inna zeznała, że "łowca nastolatek" poznał ją na dyskotece pod Kartuzami i tam siłą wepchnął do auta, a następie wywiózł do lasu.
[ZT]32733[/ZT]
(anm/ joz/)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz