78 lat temu z obozu Stutthof wyruszył Marsz Śmierci. Więźniom pomagali Kaszubi

25 stycznia przypada 78. rocznica Marszu Śmierci z obozu koncentracyjnego Stutthof. Więźniów chciano jak najszybciej ewakuować na zachód. Na trasie morderczego marszu znalazły się kaszubskie miejscowości, m.in. Pomieczyno. Mieszkańcy tej wsi z narażeniem życia udzielali pomocy więźniom. 

Do marszu śmierci Niemcy wyznaczyli ponad 11 tys. osób. Dziennie mieli oni przejść ok. 20 km. Więźniowie szli w mrozie, wielu z nich było ciężko chorych, wycieńczonych. Nie mieli ani odpowiedniej odzieży ani obuwia na takie warunki, byli okrutnie traktowani przez hitlerowców. Śmierć zbierała wśród więźniów ogromne żniwo.

Trasa Marszu Śmierci prowadziła także przez miejscowości w powiecie kartuskim: Łapino, Niestępowo, Żukowo, Przodkowo, Pomieczyno. W nocy z 1 na 2 lutego 1945 z kościoła w Pomieczynie, do którego zapędzono więźniów obozu Stutthof, dzięki pomocy miejscowych uciekło kilkadziesiąt osób. Niemalże cała wieś zaangażowała się w udzielanie pomocy maszerującym. Część uciekinierów była ukrywana w okolicznych gospodarstwach, aż do wkroczenia Armii Czerwonej. 

Dziś na cmentarzu w Pomieczynie znajduje się zbiorowa mogiła więźniów, którzy zostali zamordowani w marszu śmierci.

Zachowały się świadectwa mieszkańców tej niewielkiej wsi, jaką jest Pomieczyno, którzy z narażeniem życia pomagali więźniom. W 2019 roku powstał film "Wieś sprawiedliwych - świadkowie". Reżyserem filmu i współautorem scenariusza jest Andrzej Dudziński, drugim reżyserem, producentem wykonawczym i także współautorem scenariusza jest Tomasz Słomczyński. 

W filmie występują ostatni z żyjących świadków tamtych wydarzeń: osoby, które samodzielnie – jako dzieci lub nastolatkowie, dokarmiali więźniów, organizowali im ucieczki, których rodzice przechowywali zbiegów narażając swoje rodziny na śmierć z rąk Niemców. 

W 75. rocznicę Marszu Śmierci mieszkańcy Pomieczyna przygotowali i wystawili wyjątkowy i poruszający spektakl pn. "Pomieczyno in memoriam". Bazował on na prawdziwych historiach z pamiętników i wspomnień więźniów KL Stutthof oraz relacji świadków z książki „Stutthof jidze”

[ZT]31158[/ZT]

Podczas niemal 11 dni trwania ewakuacji obozu Stuthoff spośród 11 tys. więźniów zginęło ponad 2 tys. Około 2 tys. udało się zbiec z kolumn lub z miejsc wyznaczonych na odpoczynek.