Już po raz piąty odbyła się reaktywowana potańcówka pod Szadym Bukiem. Przed kilku laty tradycję kaszubskich potańcówek w tym miejscu postanowiły wskrzesić cztery animatorki z Wiejskiej Kuźni Pamięci. Od tego czasu co roku gra tam kapela, a zabawa trwa do późnych godzin.
Pod Szadym Bukiem wiele lat temu organizowano najlepsze potańcówki. Szło się na nie 10 a nawet 14 kilometrów, a grali najlepsi muzykanci w okolicy. Legenda Szadego Buka i ówczesnych potańcówek cały czas krąży pośród starszych mieszkańców Somonina, Hopowa i okolic.
Wskrzesić ją postanowiły cztery animatorki: Paulina Węsierska, Kamilla Król, Agnieszka Gleinert i Izabela Itrich-Hopa. Pierwsza reaktywowana potańcówka odbyła się w 2020 r. W sobotę miała miejsca piąta edycja tego wydarzenia, na które przybywają mieszkańcy okolicy i nie tylko.
Pod dużym namiotem, na leśnej polanie, gdzie przed kilkudziesięciu laty pary wirowały w tańcu, zagrała kapela Tuba Band, chętni mogli spróbować gry na diabelskich skrzypcach. Odbyły się warsztaty taneczne, a jeszcze wcześniej - gra terenowa.
Na leśnej polanie można było nie tylko zatańczyć przy biesiadnych dźwiękach, ale również posilić się domowymi daniami i kiełbaską z grilla.
[FOTORELACJA]28900[/FOTORELACJA]
Dziś słynnego Szadego Buka - rozłożystego drzewa już nie ma. Ale w miejscu, gdzie kiedyś rósł, posadzono przed czterema laty pięć symbolicznych buczków. W ich sąsiedztwie zakopano symboliczną kapsułę czasu.
[ZT]32803[/ZT]
4 1
Nie wiem czy przed wojną też. Po wojnie jednak potańcówki pod Szadym Bukiem odbywały się cyklicznie. Serdecznie pozdrawiam !
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.