Punktualnie o godz. 17.00 - w rocznicę "Godziny W" w całym kraju rozległy się syreny upamiętniające wybuch Powstania Warszawskiego. Rocznicę tego zrywu wolnościowego uczczono również w Kartuzach.

Inicjatorem uroczystości jak co roku było Towarzystwo Upiększania Miasta Kartuz z Kazimierzem Socha-Borzestowskim na czele. Przed pomnikiem Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej zgromadzili się mieszkańcy powiatu kartuskiego, harcerze i goście, by uczcić 80. rocznicę tego najważniejszego zrywu wolnościowego II wojny światowej.

Punktualnie o godz. 17.00, gdy 80. lat temu rozpoczęło się powstanie, zawyły syreny alarmowe. W ten sposób w całym kraju upamiętniono tę ważną rocznicę. 

Historię wybuchu powstania w Warszawie przypomniał Kazimierz Socha-Borzestowski.

- To był autentyczny entuzjazm tych młodych ludzi. Mieli dość mordowania, zsyłania do obozów koncentracyjnych. Oni chcieli chociaż chwilę czuć się wolni - mówił. - Nie zapominajmy o ofiarach powstania. Zginęło 200 tysięcy osób cywilnych, a 60 tys. w ciągu tygodnia zostało zamordowanych na Woli. Zrównano Warszawę z ziemią. 

[FOTORELACJA]28998[/FOTORELACJA]

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 o godzinie 17. Do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.