Zamknij

Dziś ostatki! Oto przepisy na chrusty i faworki z KGW Łyśniewo Sierakowickie

11:37, 04.03.2025 Aktualizacja: 12:27, 04.03.2025
Skomentuj fot. Magda Dzienisz fot. Magda Dzienisz

W Muzeum Kaszubskim w Kartuzach królowały wczoraj chrusty i faworki. Odbyły się tu warsztaty kulinarne, które prowadziły panie z KGW Łyśniewo Sierakowickie. Nie zabrakło degustacji tych słodkości, a gospodynie ujęły wszystkich poczuciem humoru.

Po warsztatach w Muzeum Kaszubskim wiemy już, jak długo musi rosnąć drożdżowe ciasto na faworki i żeby przygotować ciasto na chrusty trzeba mieć w dłoniach wyjątkową krzepę, a nawet potraktować je... wałkiem. Swoim doświadczeniem z uczestnikami warsztatów dzieliły się panie z KGW Łyśniewo Sierakowickie "Czym chata bogata".

Było wesoło i bardzo smacznie. Na patelniach skwierczał olej, a każdy mógł swojego faworka czy chrusta usmażyć, posypać cukrem pudrem, a potem skonsumować. 

[FOTORELACJA]29551[/FOTORELACJA]

Termin spotkania był nieprzypadkowy - zorganizowano je w przeddzień ostatków. A wiadomo, że na Kaszubach ostatki, czyli zapustny wtorek, a dziś popularnego "śledzika", obchodzono z przytupem. 

Ludowym zabawom towarzyszył tłusty poczęstunek. Na stołach pojawiały się pączki, czyli purcle, a także drożdżowe ruchanki i zapustne placki ziemniaczane zwane plincami. We wtorek do syta objadano się purclami, ale część drożdżowego ciasta trzymano do wieczora, aby upiec z niego popielcowy placek. Przyrządzano go w gorącym popiele, a zwano popielnikiem. 

Chrusty i faworki to słodkości, które znajdowały się na kaszubskich stołach niemal przez cały karnawał, a zwłaszcza w zapusty, czyli ostatnie dni karnawału - od tłustego czwartku do ostatków.

- Chrust powinien być chrupiący, łamiący się. A faworek przyrządzany jest z drożdżowego ciasta - mówi Marzena Dawidowska, szefowa KGW z Łyśniewa Sierakowickiego. - Na Kaszubach przyrządzało się oba wypieki, ale u mnie w domu popularniejsze były jednak drożdżowe faworki. W karnawale pojawiały się co jakiś czas, ale w zapusty to musiały być już codziennie na stole. Ostatki to był też taki okres, gdy naprawdę dużo się jadło. Na stołach obowiązkowo pojawiał się śledź, a u nas w domu też na przykład sałatka jarzynowa. Przed środą popielcową trzeba naprawdę było najeść się do syta, później patelnie i garnki szorowało się i odwieszało na cały post. Suto jedzono dopiero na Wielkanoc. 

[ZT]51840[/ZT]

Przepis na chrusty

  • 1 kg mąki, 
  • 10 żółtek 
  • dwie łyżki cukru pudru
  • jeden cukier wanilinowy
  • szczypta soli
  • dwie łyżki octu (lub spirytusu)
  • sześć łyżek śmietany kwaśniej 18 proc.

Składniki łączymy w dużej misce, wyrabiamy dłońmi ciasto. Gdy wyczujemy, że ciasto do końca się nie łączy, można dodać jeszcze trochę śmietany. Ciasto wyrabiamy aż masa będzie gładka, nawet 20-30 minut. W międzyczasie można je "potraktować" wałkiem - potłuc solidnie. Nie zaszkodzi też kilka razy podrzucić po to, by w cieście zrobiły się "bąbelki" powietrza. Wyrobione i gładkie ciasto odkładamy pod przykrycie na 30 min, najlepiej do lodówki. Ciasto bardzo cienko należy rozwałkować. Pociąć na paski (szerokość około 3 cm, długość - około 10 cm). Na środku każdego prostokąta należy zrobić nacięcie, a następnie złapać końcówkę i wywinąć przez środek. Przygotowane do smażenia faworki przykrywamy, żeby nie wyschły. Takie faworki można smażyć na smalcu lub oleju - po kilka sekund z jednej strony. Na końcu posypujemy cukrem pudrem.

Przepis na drożdżowe faworki

  • pół litra mleka, 
  • pół kostki drożdży,
  • 1 kg mąki,
  • pół szklanki cukru
  • 8 żółtek
  • dwa całe jajka 
  • łyżka spirytusu
  • pół kostki rozpuszczonego masła 
  • olej do smażenia

Robimy drożdżowy zaczyn z: pół litra mleka, pół kostki drożdży oraz garści odsypanej z kilograma mąki, dodajemy dwie łyżki cukru. Odstawiamy na około 15 minut. Ubijamy żółtka i dwa jajka z resztą cukru. Gdy wszystko jest ubite, dodajemy resztę mąki, ugniatamy. Dodajemy pół łyżki spirytusu, a na całe ciasto lejemy pół kostki rozpuszczonego masła. Wkładamy ciasto do miski, przykrywamy ścierką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1,5 godziny. Wałkujemy ciasto, a po tym tniemy na paski (szerokość około 3 cm, długość - około 10 cm). Pośrodku wyciętego paska robimy dziurkę, przewlekamy przez nią jedną stronę prostokątnego ciasta. Znów odstawiamy do wyrośnięcia (około 15 minut), przykrywamy, żeby nie wyschły. Na patelnię lejemy sporo oleju lub rozpuszczamy smalec - tak, aby wrzucone później faworku swobodnie pływały. Czekamy, aż olej się rozgrzeje, najlepiej do temperatury 150 stopni. Smażymy faworki z każdej strony, aż będą miały złoty kolor. Posypujemy cukrem pudrem lub polewamy lukrem.

 

(Magda Dzienisz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Brawo Brawo

1 0

Cudowne i kochane Panie z KGW z Łyśniewa ,a ich chleb ,pączki i inne wypieki to poezja. Pozdrawiam serdecznie i aż żal że też nie mogłam być na tym spotkaniu.

14:33, 04.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MiecioMiecio

0 0

Naj ładniejsza jest ta blondynka w różowym swetrze

16:48, 04.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%