Wicepremier i szef MON, a także minister Edukacji Narodowej wzięli dziś w Kartuzach udział w ogólnopolskiej inauguracji projektu "Edukacja z wojskiem". Odbyła się ona w SP nr 2. - Żołnierze, którzy przychodzą do szkoły, uczą nie tylko pierwszej pomocy, ale pokazują, jak zachować się w sytuacji trudnej, gdzie szukać miejsc schronienia - powiedział W. Kosiniak-Kamysz. 

Głównym celem programu jest podniesienie świadomości dzieci i młodzieży w obszarze bezpieczeństwa i obronności oraz kształtowanie podstawowych umiejętności z zakresu obrony i ochrony ludności, a także odpowiednich zachowań w sytuacjach kryzysowych.

3-lekcyjne szkolenia łączą teorię i praktykę. Zawierają treści z pogranicza wojskowości, obronności, bezpieczeństwa, pomocy medycznej oraz obrony cywilnej. Uczniowie zapoznają się m.in. z zasadami alarmowania, sposobami szukania i wzywania pomocy, podstawami ewakuacji i schronienia, technikami udzielania pomocy czy reagowania w sytuacji kontaktu z podejrzanymi, niezidentyfikowanymi obiektami.

Taka pokazowa lekcja z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego, ale też minister edukacji narodowej Barbary Nowackiej oraz wicepremiera i szefa MON-u Władysława Kosiniaka-Kamysza miała dziś miejsce w kartuskiej "Dwójce". Tutaj odbyła się ogólnopolska inauguracja tego ważnego projektu. 

[FOTORELACJA]30264[/FOTORELACJA]

- Edukacja z Wojskiem to nasz wspólny program, który wypracowaliśmy wspólnie, gdy przejęliśmy władzę, widząc potężną lukę w przygotowaniu młodzieży na sytuacje kryzysowe. Żyjemy w trudnych czasach, gdy wojna jest tuż za naszą granicą. Wprowadza to potężny stres w młode osoby, a państwo nie może być bierne. Program ten zmienia podejście do odporności społecznej i jest adresowany do szkół - powiedziała Barbara Nowacka. - To już czwarta edycja programu, gdy wojsko - kompetentne żołnierki i żołnierze przekazują dzieciom i młodzieży, w zależności od ich wieku, dostosowane informacje, jak sobie radzić w czasach kryzysu i pomagać innym. 

Nowacka podkreśliła, że obronność jest priorytetem dla rządu. 

- Nie można pozostawiać młodszego pokolenia bez niezbędnych informacji - podkreśliła. 

Szef MON nawiązał do dzisiejszego przechwycenia kolejnego rosyjskiego samolotu rozpoznawczego przez polskie myśliwce. 

- Dzisiejsza rzeczywistość jest trudna. Każdy z nas od juniora do seniora musi być przygotowany na zderzenie się z sytuacją kryzysową, na odpowiednie zachowanie, być wyszkolony, mieć umiejętności. Trzeba je nabywać od szkoły podstawowej, od przedszkola i je powtarzać - podkreślał Kosiniak-Kamysz. 

Program ma trafić do pół miliona dzieci i młodzieży. Planowane są kolejne dalsze działania rządu, by jak najwięcej młodych osób było przygotowanych na kryzys, ale też, jak podkreśliła Nowacka - z silną postawą patriotyczną i proobronną. Zapowiedziała również zmiany w podstawie programowej przedmiotu przysposobienie obronne. 

Barbara Nowacka w rozmowie z dziennikarzami zwróciła uwagę na wzorową postawę kartuskiego samorządu dotyczącą szkolenia dzieci i młodzieży w zakresie obronności. W samych Kartuzach znajdują się trzy strzelnice (wirtualna, pneumatycza i kulowa) oraz klasa mundurowa o profilu wojskowym w ZSO nr 2.

- Te rozwiązania w Kartuzach są świetne. Jest tu świetna strzelnica, samorząd od początku dbał o odporność. Te działania trzeba pokazywać jako wzorcowe, dlatego tu jesteśmy - podkreśliła. - To wzorcowa gmina, jeśli chodzi o odporność i wspieranie oświaty. 

Burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński przyznaje, że z zajęć w kartuskich strzelnicach korzystają też inne szkoły prowadzone przez gminę.

- Wiele szkół przychodzi, realizuje program. Wszystkie nasze szkoły będą korzystać ze strzelnic. Zajęcia są bardzo atrakcyjne, prowadzone w sposób czysty i przejrzysty, im bardziej wyedukowana młodzieży, tym my jesteśmy bezpieczniejsi. Jesteśmy przygotowani i mam nadzieję, że wszyscy uczniowie, którzy będą korzystać z naszego programu, będą znać zasady obsługi broni, jak zachować się, gdy widzą kogoś kto ma broń - mówi burmistrz Kartuz.