W Kartuskim Centrum Kultury odbyła się kaszubska premiera spektaklu "Welewetka. Jak znikają Kaszuby" na podstawie głośnej książki Stasi Budzisz. Poruszający monodram przeplatany był osobistymi wspomnieniami i tekstami Alekandry Engler-Malinowskiej, której rodzina pochodzi z Kartuz.
"Welewetka" to monodram zbudowany z prawdziwych historii i rodzinnych wspomnień. Scenariusz oparto na głośnej książce Stasi Budzisz, a zrealizowano z inicjatywy Fundacji Wiatrakcje. Uzupełniono go głosami dwóch kobiet: Aleksandry Engler-Malinowskiej, która choć urodziła się w Warszawie, ma kaszubskie korzenie oraz Eweliny Kaufmann, reżyserki spektaklu.
Na scenie pojawiły się również archiwalne fragmenty filmu "Ojcowizna"(1985) Ireneusza Englera, reżysera i twórcy filmów dokumentalnych, pochodzącego z Kartuz - prywatnie ojca reżyserki spektaklu. Muzykę do spektaklu skomponowali Weronika Korthals oraz Paweł A. Nowak - muzycy pochodzący z Kaszub.
- Nie jest to opowieść sentymentalna. Nie dajemy gotowych odpowiedzi. Spektakl powstał z potrzeby stawiania pytań i prowokowania do rozmowy - także (a moze zwłaszcza) tych, którzy sceptycznie patrzą na tezy stawiane przez autorkę książki. Zapraszamy do wspólnego przyjrzenia sie nie tylko historii Kaszub, ale tez temu, jak zbiorowa (nie)pamięć kształtuje nasze dzisiejsze postrzeganie lokalnych tożsamości. Ten spektakl nie ma być pomnikiem, ale iskrą. Ma uruchamiać: emocje, refleksje, wątpliwości - opisują twórczynie spektaklu.
Główną rolę zagrała Aleksandra Długosz, która zabrała widzów w podróż przez pamięć, wstyd, język i tożsamość. Forma monodramu nadała dziełu intymność i osobisty charakter. Przejmujący tekst Stasi Budzisz wybrzmiał w Kartuzach szczególnie. Wielu widzów miało podobne doświadczenia, wspomnienia, rodzinne historie, co autorka książki.
[FOTORELACJA]30311[/FOTORELACJA]
Usłyszeliśmy o zmaganiach z „kompleksem kaszubskim”, próbą akceptacji własnej tożsamości. O trudnej historii Kaszub, ich tradycji, zwyczajach, wierzeniach, a także nie zawsze dobrym traktowaniu Kaszubów przez Polaków, "naszych chłopcach" wcielanych do Wehrmachtu, rosyjskim "wyzwoleniu". Kwestie te wybrzmiały szczególnie symbolicznie - wczoraj, 12 listopada, dzień po świętowaniu przez Polskę odzyskania niepodległości.
Całość przeplatano osobistymi tekstami Aleksandry Engler-Malinowskiej, która choć urodziła się w Warszawie, odkryła miłość do krainy swoich przodków. Zachwycona kaszubskimi krajobrazami, poruszona historiami i rodzinnymi opowieściami, zapragnęła ocalić pamięć o Kaszubach. Także dla swoich dzieci.
- Czy Kaszuby znikają? A może właśnie wcale nie? Jesteś tym, co pamiętasz, ale także tym, co chcesz ocalić - te ważne słowa zabrzmiały pod koniec spektaklu.
Spektakl był wyjątkowym, bardzo kobiecym spojrzeniem na Kaszuby, kaszubskość. Mówił o wstydzie, ale też dumie, o miłości, tęsknocie, strachu, gniewie - bez patosu, bez mitologizacji. To nie była opowieść o regionie, ale o próbie ocalenia znikającego już świata, który odchodzi wraz z naszymi dziadkami czy rodzicami.
Po spektaklu nie brakło podziękowań, wielu widzów było wyraźnie poruszonych tym, co zobaczyli i usłyszeli. Aleksandra Engler-Malinowska dziękowała między innymi Monice Koperwas, dyrektorce Kartuskiego Centrum Kultury.
- Powiedziała: dajemy wam wolną rękę, zapraszamy. Dodała nam wiatru w skrzydła - mówiła.
- Były tu wypowiedziane losy też mojej rodziny - mówił wyraźnie wzruszony burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński. - To historia wielu rodzin na Kaszubach. Jest dla nas bardzo trudna. O niej należy mówić jak najczęściej i jak najwięcej. To były trudne czasy, o których kiedyś w domu się nie mówiło - nie zrozumie tego nikt, kto nie żył w tamtym okresie. Ja zawsze jestem dumny z tego, że jestem Kaszubą. Obyście z tą sztuką trafiali wszędzie i pokazywali, jakie to wszystko jest ważne.
„Welewetka. Jak znikają Kaszuby” w wersji teatralnej to ważna propozycja - skromna w formie, ale bogata w treści.
W czwartek 13 listopada o godz. 18:00 w Kartuskim Centrum Kultury odbędzie się kolejny pokaz. Spektakl zawita też do Sierakowic. Na scenie Centrum Kultury pojawi się 21 listopada o godz. 18.00. Wciąż dostępne są bezpłatne wejściówki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz